więcej okazji z Fly4free.pl

Jesteśmy liderem! Niestety… w kategorii: najbardziej zakorkowane miasto Europy

Foto: Kichigin, shutterstock
1. miejsce w Europie. 5. w rankingu światowym, tuż za takimi tuzami jak Mexico City, Bangkok czy Dżakarta. Powód do dumy? Niekoniecznie – to nie jest ranking przynoszący chlubę.

Zawsze miło jest usłyszeć, że Polska plasuje się wysoko w rankingach, lub wręcz jest liderem: europejskim lub światowym. Gorzej, jeżeli dany ranking absolutnie nie jest powodem do chwały. TomTom opublikował coroczny raport Traffic Index, dotyczący najbardziej zakorkowanych miast świata. Niestety, w jego najnowszej odsłonie, jesteśmy w czubie tabeli.

Według specjalistów z TomTom, Łódź jest najbardziej zakorkowanym miastem w Polsce oraz w Europie, biorąc pod uwagę wszystkie miejscowości, bez względu na zaludnienie. Podczas popołudniowo-wieczornych godzin szczytu, kierowcy spędzają w swoich samochodach 88% więcej czasu w porównaniu do sytuacji, gdy nie ma korków. Średni czas przemieszczania się po Łodzi jest o 51% większy niż w tych momentach, gdy na ulicach nie ma zatorów.

TomTom wyliczył, że łódzcy kierowcy spędzają w podróży dodatkowe 178 godzin w skali roku. To ponad tydzień! W globalnym rankingu wyżej od Łodzi jest tylko Mexico City, Bangkok, Dżakarta oraz Chongqing.

Jakie polskie miasto jest następne w rankingu? Tu mała niespodzianka: nie jest to Warszawa, lecz… Lublin, który zajął 12. miejsce na liście najbardziej zakorkowanych europejskich miast. A jak wygląda czołówka zestawienia w Europie i na świecie?

Odnośnie metodologii: firma TomTom w swoim rankingu ujęła 380 miast z 48 krajów i 6 kontynentów. W swojej bazie ma blisko 19 bilionów pomiarów, zebranych w ciągu 9 lat.

Z pełnym zestawieniem możecie się zapoznać na stronie TomTom.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
A Poznania jak zwykle nie ma :(
pireus, 22 lutego 2017, 10:43 | odpowiedz
Dziwne to wszystko przecież Lublin, Łódź i Warszawa, to miasta gdzie ostatnio było mnóstwo inwestycji drogowych (w Lublinie prawie kompletna obwodnica, w Łodzi przebudowa trasy WZ, o inwestycjach w Wa-wie nie wspominając)
Janek, 22 lutego 2017, 11:10 | odpowiedz
Lublin zakorkowany, bo Lublin jest niemal cały rozkopany. Jakby nie obwodnica, to by był stan klęski jakiś wprowadzony :)
rafał, 22 lutego 2017, 11:21 | odpowiedz
Janek Dziwne to wszystko przecież Lublin, Łódź i Warszawa, to miasta gdzie ostatnio było mnóstwo inwestycji drogowych (w Lublinie prawie kompletna obwodnica, w Łodzi przebudowa trasy WZ, o inwestycjach w Wa-wie nie wspominając)
Bo więcej inwestycji drogowych, to więcej samochodów, nie mniej korków. Proponuję sprawdzić Prawo Lewisa-Mogridge’a.
Kliko, 22 lutego 2017, 11:23 | odpowiedz
to jakaś bzdura, codziennie widzę na RTR planeta v programie Viesti, jak wyglądają korki w Moskwie... Często wielogodzinne!!!
tigi, 22 lutego 2017, 11:29 | odpowiedz
Janek Dziwne to wszystko przecież Lublin, Łódź i Warszawa, to miasta gdzie ostatnio było mnóstwo inwestycji drogowych (w Lublinie prawie kompletna obwodnica, w Łodzi przebudowa trasy WZ, o inwestycjach w Wa-wie nie wspominając)
Amerykanom w latach 70. też się wydawało, że lekarstwem na korki są inwestycje drogowe i srogo się zdziwili.
obibok, 22 lutego 2017, 11:29 | odpowiedz
nie widze Manili gdzie wg mnie sa duzo wieksze korki niz w Mexico City czy Jakarcie. A przynajmniej tam mozna je obejsc co w Manili czesto jest niemozliwe... moj rekord to 5km w 2h (i nie, nie dalo sie isc)
alien, 22 lutego 2017, 11:30 | odpowiedz
No tak, jest Łódź, ale nie ma danych dla chociażby Filipin czy Indii a oni mogliby pozamiatać temat ;) Pominięty praktycznie Bliski Wschód włącznie z Lewantem, brak Afryki Subsaharyjskiej itd.
cypel, 22 lutego 2017, 11:46 | odpowiedz
Fajne są takie zestawienia, bo od razu widać, że zakorkowane są te dzikie kraje, a w cywilizacji ludzie potrafią korzystać z nowocześniejszych form transportu. Tylko my psujemy statystykę. Nic dziwnego - pamiętam jak za komuny rodzina marzyła, żeby kiedyś ją było stać na mały samochodzik. No to teraz dla każdego Polaka gablota stała się sensem życia.
obibok, 22 lutego 2017, 12:30 | odpowiedz
Brawo Łódź. Zwycięstwo w jakimkolwiek rankingu to jednak duży sukces
xyz, 22 lutego 2017, 14:10 | odpowiedz
Smieszne te rankingi. Skoro tomtomy twierdzs ze korki w Łodzi to oni chyba prawdziwych korkow nie widzieli. Kazde miasto w usa jest bardziej zakorkowane niz lodz. Kazde wiekeze miasto w EU to samo. Totalna bzdura.
Kanaryjczyk, 22 lutego 2017, 14:39 | odpowiedz
Kwestia metodologii pomiaru, jeżeli TomTom porównuje godziny szczytu i godziny nocne to miasto takie jak Bruksela, Bukareszt, Moskwa czy Bangkok, które są zakorkowane 24h wypadną nisko. Akurat piszę o tych miastach bo je znam i wiem jaki tam jest korek.
R, 23 lutego 2017, 21:52 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »