Jedno z najmniejszych państw w Europie w końcu zbuduje lotnisko. Projekt robi wrażenie!

Andora jest jednym z najmniejszych krajów w Europie – zamieszkana zaledwie przez 78 tysięcy mieszkańców ma zaledwie 468 kilometrów kwadratowych powierzchni. Nie da się jednak ukryć, że z powodu swojego położenia kraj jest nieco “odcięty” od świata – najbliższe duże lotniska znajdują się w Barcelonie lub Tuluzie, a znajdujący się 12 kilometrów od stolicy (już po hiszpańskiej stronie granicy) port Andorra-La Seu d’Urgell z powodu krótkiej drogi startowej i ograniczeń środowiskowych nie jest w stanie przyjmować większych samolotów. Z tego powodu Izba Handlowa Andory przedstawiła projekt budowy lotniska, który według jej twórców, ma spowodować gospodarczą transformację całego kraju.

– Stagnacja gospodarcza w ostatnich latach pokazała, że obecny model ekonomiczny, oparty na niskiej dywersyfikacji i uzależnieniu od lokalnej turystyki, jest na wyczerpaniu (…) Dlatego projekt budowy narodowego lotniska jest najlepszą strategiczną opcją dla całego kraju – czytamy w komunikacie Izby Handlowej Andory.

Całkowity koszt projektu to ok. 441 mln USD, jednak to co jest w nim najbardziej niezwykłe, to położenie – lotnisko ma bowiem powstać na wysokości 1987 metrów n.p.m., co z pewnością będzie ogromnym logistycznym wyzwaniem. Z drugiej strony władze Andory przekonują, że zbudują tam pas startowy o długości 1800 metrów, dzięki czemu będą mogły tam lądować większe samoloty, takie jak Airbusy A220, A320 czy Boeingi 737. Ma to zapewnić Andorze przede wszystkim rozwój turystyki, ale też napływ nowych inwestycji.

Szczegóły projektu (i potencjalną lokalizację) możecie zobaczyć na poniższym filmie.

Projekt rozbudził wyobraźnię mieszkańców, ale nie brakuje też głosów, że kraj powinien się skupić raczej na rozbudowie lotniska Andora-La Seu d’Urgell.