O planowanym strajku w Ryanairze pisaliśmy na naszych łamach kilka dni temu. Do protestu szykowali się wówczas związkowcy z Francji oraz z Belgii, jednak ostatecznie akcja protestacyjna odbędzie się tylko w tym drugim kraju. Związek zawodowy pilotów z Francji poinformował, że Ryanair zgodził się na podjęcie z nim negocjacji w sprawie zmiany warunków zatrudnienia i nowego regulaminu wynagradzania, więc pogotowie strajkowe zostaje zawieszone.
Ras Al Khaimah od 2724 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Dubaj od 2781 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Marsa Alam od 2630 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Przeciwnie w Belgii, gdzie zrzeszająca pracowników załóg pokładowych Ryanaira organizacja związkowca CNE/ACV Puls poinformowała, że zarząd Ryanaira nie wyrażali woli do podjęcia rozmów. W związku z tym pracownicy Ryanaira w Belgii zapowiedzieli strajk w dniach 22-24 kwietnia, czyli w najbliższy weekend. Będzie to spory problem dla irlandzkiej linii, który zatrudnia w Belgii ponad 650 osób.
I faktycznie, irlandzka linia ogłosiła, ze w dniach od 22 do 24 kwietnia zawiesi wszystkie loty z i na lotniska Bruksela-Charleroi i Bruksela-Zaventem, realizowane przez pracowników baz Ryanaira w Belgii.
Nie oznacza to, że zawieszone będą wszystkie połączenia. Jak sprawdziliśmy, w przypadku Polski odwołane są loty do Brukseli Charleroi z Modlina w piątek i sobotę, zgodnie z planem mają się za to odbyć loty do belgijskiej stolicy z Krakowa, Wrocławia i Poznania.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?