Jeden z najważniejszych symboli Paryża sprzedany! Zakochani będą protestować?
Choć tradycja zapinania kłódek z imionami zakochanych, która ma symbolizować wieczną miłość, narodziła się w Serbii, to jednak światową sławę zdobyła dopiero w momencie, gdy pierwsi zakochani zaczęli przypinać swoje kłódki w Paryżu, mieście miłości. To był 2008 rok, a z każdym dniem położony nad Sekwaną Pont des Arts wypełniał się kłódkami coraz bardziej. Tak bardzo, że w pewnym momencie z tego powodu konstrukcja mostu groziła zawaleniem.
Decyzja mogła być tylko jedna – w 2015 r. wszystkie kłódki zostały zdemontowane i zdeponowane w jednym z magazynów. Choć trudno w to uwierzyć – jak podaje „Lonely Planet”, w szczytowym momencie na moście wisiało nawet 700 tys. lub więcej kłódek, które ważyły w sumie ponad 65 ton.
Przez długi czas wydawało się, że przynajmniej część kłódek wróci na swoje miejsce, jednak teraz władze Paryża zdecydowały, że je sprzedadzą. Licytacja odbędzie się w przyszłym roku. Władze miasta liczą, że uda im się zebrać kilkaset tysięcy euro, a cały dochód trafi na pomoc dla syryjskich uchodźców, którzy przebywają w stolicy Francji.
Będzie to okazja dla zakochanych, by odkupić swoje kłódki (jeśli uda im się je odnaleźć), ale komu zależy na sentymentalnej pamiątce, musi się zmobilizować – te, których nie uda się sprzedać, trafią na złom i będą przetopione.
Moda z Paryża rozprzestrzeniła się na cały świat. Kłódki wieszane są w wielu miejscach w Polsce, ale coraz częściej także w innych punktach świata budzą kontrowersje. Podobnie jak w Paryżu, setki tysięcy kłódek były usuwane z: nowojorskiego Brooklyn Bridge, Ha Penny Bridge w Dublinie czy mostu w Melbourne.