więcej okazji z Fly4free.pl

Idealny kompan w podróży? Intel Evo… i możecie ruszać wszędzie! A dodatkowo: konkurs

Foto: msi.com

W czasach, gdy nawet podczas podróży na drugi koniec świata chcecie być mobilni i mieć możliwość zabawy, nauki, pracy i rozrywki – do „niezbędnika wyjazdowego” każdego turysty (oprócz paszportu, telefonu komórkowego oraz karty płatniczej) dodajmy też komputer osobisty. Ideał? Lekkie, mobilne urządzenie, które zapewnia kontakt z bliskimi, będąc jednocześnie wydajne i oferując długi czas pracy na baterii. Marzenie? Nie, rzeczywistość!

Podróż z laptopem? Kiedyś to była domena zabieganych biznesmenów, którzy pędzili z kraju do kraju i z miasta do miasta, mając zaplanowane kolejne spotkania zawodowe. Komputer służył im tylko do pracy, czas pracy na baterii był nieistotny (w końcu większość dnia laptop był podłączony do gniazdka z prądem), a waga urządzenia, noszonego w aktówce lub eleganckiej teczce, schodziła na dalszy plan.

Teraz? Postęp technologiczny sprawił, że współczesne laptopy stają się – gdy tylko tego potrzebujemy – centrum naszego cyfrowego świata, także w podróży. Rozmowa wideo z rodziną? Szybka kopia zapasowa zdjęć, zrobionych w ciągu dnia? Mail do przyjaciół, obróbka filmiku nakręconego podczas zwiedzania… i wrzucenie go na YouTube? Cóż, witajcie w nowoczesnych czasach.

Idźmy dalej, przykładów zastosowań jest mnóstwo. Sprawdzenie połączeń lotniczych, ściągnięcie ważnych danych, bezpieczne logowania się do bankowości internetowej? A może cyfrowa rozrywka i partyjka w ulubioną grę kategorii AAA lub seans filmowy w hotelu przed zaśnięciem? Siermiężne i ciężkie laptopy odeszły do lamusa, nadszedł czas lekkich i mobilnych urządzeń!

Foto: msi.com

Potęga rozwiązań technicznych

Próbując określić parametry idealnego cyfrowego towarzysza podróży, stajecie przed dość prostą wyliczanką. Jedną z najbardziej istotnych cech powinno być ekspresowe ładowanie – po co wam komputer na wyjeździe, który będziecie ładować przez kilka godzin? Podczas dynamicznego przemieszczania się, często macie możliwość złapać okazję na szybki dostęp do gniazdka z prądem, błyskawicznie uzupełniając zapas energii w akumulatorach.

Pół godziny w oczekiwaniu na odjazd autobusu? 45 minut w schronisku, czekając aż wasz pokój się zwolni? Obiad w restauracji w centrum Rzymu, podczas którego naładujecie akumulatory laptopa do poziomu wystarczającego na kilka godzin nieprzerwanej pracy? Tak to powinno wyglądać.

Mówiąc o akumulatorach w „podróżniczym” laptopie,  zasada jest oczywista: im dłużej, tym lepiej. Kilkugodzinny maraton filmowy w pociągu z Krakowa do Trójmiasta umili podróż. Możliwość całodziennej pracy bez dostępu do prądu uratuje niejeden pilny projekt… a trwający dłużej niż myśleliśmy backup naszych zdjęć i filmów na szybki dysk laptopa „w terenie” nie zostanie brutalnie przerwany komunikatem o wyczerpanej baterii.

Co jeszcze? W podróży liczy się czas: dysponując komputerem, który wybudza się w mniej niż sekundę, możecie w błyskawicznym tempie zająć się tym, co planowaliście – niezależnie od tego, czy aktualnie czekacie na start samolotu, na promienie słońca na chorwackiej plaży czy może chcecie tylko wykonać ważny przelew. Do kompletu oczekiwań powinniście dodać jeszcze stabilną łączność (także bezprzewodową) i dobrą jakość wbudowanej kamery i mikrofonu, zwłaszcza w czasach powszechnej komunikacji poprzez połączenia głosowe i wideo.

Recepta na powyższą listę? Komputer MSI Summit E13 Flip Evo, spełniający wymagania określone w ramach platformy Intel Evo.

Foto: msi.com

rEVOlucja?

Czym jest Intel Evo? To coś na kształt odznaki, potwierdzenia faktu spełniania przez dane urządzenie wszystkich wymogów, stawianych przez firmę Intel nowoczesnym laptopom. Konkretne wytyczne związane z użytymi podzespołami oraz zaimplementowanymi rozwiązaniami technicznymi mają sprawić, że komputer z naklejką Intel Evo będzie wydajnym i mobilnym urządzeniem, które z powodzeniem może towarzyszyć wam w każdej podróży, nawet tej najdłuższej.

Garść szczegółów technicznych? Aby laptop mógł „chwalić się” przynależnością do rodziny Intel Evo, musi być zbudowany na procesorach 11. generacji firmy Intel (z zintegrowanym układem graficznym Intel Xe, dorównującym zewnętrznym kartom graficznym), posiadać minimum 8 GB pamięci RAM oraz dysk SSD o pojemności minimum 256 GB. Do tego dochodzi obsługa WiFi 6 (łączność na najwyższym poziomie), port Thunderbolt 4, transmisja danych Bluetooth 5… oraz świetne multimedia, na które składa się kamerka internetowa 720/30fps, trzy mikrofony cyfrowe (gwarantujące jakość dźwięku) oraz głośniki z technologią Intel Smart Sound.

Wisienką na torcie są wymogi użytkowe Intel Evo: laptop musi wybudzać się w czasie poniżej 1 sekundy, zapewniać ponad 9 godzin pracy na pełnej baterii oraz być w stanie działać przez 4 godziny po 30 minutach ładowania. Uff, brzmi imponująco!

Zastanawiacie się, ile może kosztować laptop, który przynależy do rodziny Intel Evo? Wbrew pozorom, nie są to kwoty,  które bardzo mocno nadwyrężą wasz budżet, porównując do wielu konkurencyjnych rozwiązań – sprawdźcie na przykład » cenę laptopa MSI Summit E13 Flip EVO.

Foto: msi.com

W pogoni za marzeniami

Czy urządzenia oparte o platformę Intel Evo są w stanie wytrzymać każde, nawet najbardziej ekstremalne warunki podczas podróży? Nie od dziś wiadomo, że czym innym jest używanie sprzętu komputerowego w „bezpiecznych”, domowych warunkach – a czym innym w trakcie wyjazdu. I to niezależnie do tego czy mówimy o weekendowym city-breaku w europejskiej stolicy, czy może o piachu, wysokich temperaturach i afrykańskich bezdrożach. Cóż, najlepszy rodzaj testu to… ten praktyczny.

Nasi rodacy (astrofotograf Michał Ostaszewski oraz twórca internetowy Marcin Kuciński) polecieli do Namibii, aby wykonać najbardziej spektakularne zdjęcie Drogi Mlecznej w historii galaktyki. Oprócz profesjonalnych aparatów, obiektywów, teleskopów i innego wyposażenia – zabrali ze sobą komputery MSI oparte o platformę Evo. Okazało się, że to idealne połączenie!

Komputer MSI Summit E13 służył mi każdego dnia do obliczania położenia kolejnych paneli mojej mozaiki, przeglądania poszczególnych zdjęć, weryfikacji ich jakości oraz backupu danych. W każdej sytuacji i o każdej porze dnia – opowiada Michał Ostaszewski. – To tylko kilka aspektów tego nad czym musiałem mieć kontrolę na wyjeździe do Namibii, a to tylko po to by stawić czoła wyzwaniu stworzenia jednego obrazu naszej galaktyki. Szaleństwo. Ale podobno tylko szalone pomysły mają szansę zmienić świat – dodaje Michał.

Poziom skomplikowania projektu budzi respekt. Kilka tysięcy zdjęć wykonanych na afrykańskim pustkowiu, o łącznym czasie naświetlania blisko 200 godzin. A do tego kolejne tysiące, które zostały wykonane po to, aby odsiać ewentualny szum i skalibrować dane… plus ciągłe obliczenia i warunki atmosferyczne, w których urządzenia te (lekkie, mobilne, wydajne, z długim czasem pracy na baterii) bardzo fajnie mogą sprawdzić się podczas wyjazdów.

Foto: msi.com

Uwaga, konkurs!

Macie pomysł na to, w jaką część świata zabralibyście ze sobą laptopa laptopa MSI opartego o platformę Intel Evo? Las Vegas, Las Palmas… a może po prostu las nieopodal domu? Jeżeli jesteście kreatywni, taki laptop może być wasz!

Co należy zrobić? Zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania jest MSI Prestige 14 Evo. Wystarczy jeden post na profilu Facebook, Instagram lub YouTube – oraz oczywiście wyobraźnia i kreatywność w przygotowaniu pracy konkursowej. Jesteście zainteresowani?

Wszystkie informacje na temat konkursu znajdziecie >> pod tym adresem.

Powodzenia!

Foto: msi.com
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Dobrze, że jest to sygnowane jako tekst sponsorowany.  Ale niewiele ma to wspólnego z ideą Fly4free.
marmur50, 23 sierpnia 2021, 23:21 | odpowiedz
Pracujesz za darmo? Oni też muszą utrzymać ludzi wiec po co takie teksty? Lepiej byś płacił abonament?  
marmur50 Dobrze, że jest to sygnowane jako tekst sponsorowany.  Ale niewiele ma to wspólnego z ideą Fly4free.
daniels74, 24 sierpnia 2021, 19:20 | odpowiedz
porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »