Indonezja zmienia decyzję. Rajska wyspa jednak nie będzie zamknięta dla turystów!
Pierwotnie słynna wyspa Komodo miała być od stycznia zamknięta na rok dla turystów. Jednak władze zmieniły decyzję i uznały, że w dalszym ciągu będziemy mogli ją odwiedzać i oglądać znane na całym świecie warany.
Plan zamknięcia wyspy na rok został ogłoszony w lipcu: lokalne władze zareagowały w ten sposób na informacje o szajkach przemytników, którzy wykradają z wyspy jaja słynnych smoków i próbuje przewozić je do innych krajów. W efekcie władze stwierdziły, że od stycznia 2020 roku zamkną wyspę przynajmniej na rok, by odbudować populację słynnych smoków z Komodo i poczynić inwestycje w infrastrukturę, aby uczynić z Komodo turystyczne miejsce typu “premium”.
Decyzja ta nie spodobała się oczywiście turystom, ale też miejscowym, którzy żyją z turystyki – szybko zaczęły się więc protesty i narzekania, że lokalne władze skazują ludzi na ubóstwo.
W poniedziałek władze Indonezji postanowiły więc cofnąć tę decyzję – oznacza to, że planowany od stycznia 2020 roku zakaz wstępu dla turystów nie będzie obowiązywał.
– Populacja waranów na wyspie jest stabilna i nie ma zagrożenia, że będzie się zmniejszała – powiedział w rozmowie z Reutersem Siti Nurbaya Bakar, minister środowiska Indonezji.

W 2018 roku wyspę i teren parku narodowego zwiedziło 176 tysięcy turystów. Głównym magnesem do odwiedzenia tego miejsca są słynne smoki z Komodo, czyli największe na świecie jaszczurki, osiągające do 3 metrów długości i nawet 90 kilogramów wagi.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?