Nawet 440 zł za wizę, choć mamy jeden z najmocniejszych paszportów. Gdzie zapłacimy najwięcej?

Aż 185 państw świata czeka na Polaków z otwartymi ramionami – wynika z globalnego rankingu paszportów. Ale czy na pewno? Rzeczywistość polskich podróżników jest nieco mniej kolorowa, choć i tak godna pozazdroszczenia. Przyjrzyjmy się więc realnej wartości polskiego paszportu.

Polski paszport? Jest czego zazdrościć! Chociaż…

Polski paszport należy do czołówki najmocniejszych na świecie – wynika z prestiżowego rankingu Henley Passport Index, w którym brylujemy od wielu lat. W najnowszej edycji polski paszport ulokował się na 6. miejscu w tabelce – wraz m.in. z Nową Zelandią Słowenią, Węgrami czy Maltą. Biorąc jednak pod uwagę liczne miejsca ex aequo to trzeba zauważyć, że wyprzedzają nas w sumie 22 kraje – tyle że rozdzielonych pośród czterech pierwszych miejsc rankingu. Wśród nich znalazły się na przykład: Norwegia, Grecja, Szwajcaria, Holandia, Włochy, Japonia, Korea Południowa i niekwestionowany zwycięzca rankingu – Singapur. 

Według wyliczeń Henley Passport Index aż w 185 państwach i terytoriach zamorskich nie obowiązują nas wizy lub są one wydawane po przylocie (czyli visa on arrival). Zakładając, że na świecie mamy 195 państw (tak, wiem – zależy, jakie przyjąć kryteria), to brzmi jak paszportowe eldorado. Ale czy tak jest naprawdę? 

Niech ja się przyjrzę…

Wakacje w Egipcie, na Zanzibarze, Kenii? Płać i kupuj wizę!

Niby paszport silny, ale jak przychodzi do planowania urlopu to nagle się okazuje, że ciągle trzeba płacić za wizę. Tak jest chociażby w Egipcie. 

Chociaż Polacy należą do jednej z największych grup turystów odwiedzających Egipt i kraj ten należy bez wątpienia do najpopularniejszych wakacyjnych kierunków, wciąż konieczna jest wiza. W praktyce można ją uzyskać albo tuż po przylocie (tzw. „visa on arrival”), albo przez internet (e-wiza) za 25 dolarów (ok 90 zł). W tej chwili zwolnieni z opłaty są jedynie turyści, którzy nie opuszczają Półwyspu Synaj. 

Jeszcze gorzej jest na Zanzibarze, który od kilku lat święci triumfy w czołówce egzotycznych kierunków wybieranych przez polskich klientów w biurach podróży. Standardowa turystyczna wiza jednokrotnego wjazdu kosztuje 50 dolarów (182 zł). Nie można też zapominać, że w przypadku tej wyspy wiza to dopiero początek, bo i innych obowiązkowych opłat wjazdowych nie brakuje (jak chociażby obligatoryjne ubezpieczenie turystyczne). 

Oczywiście to nie jedyne lubiane wśród polskich podróżników kierunki z wizami. Słono za wizę przyjdzie nam zapłacić też w Jordanii – 40 dinarów, czyli ok. 260 zł (tu jednak polecamy w zamian wykupić Jordan Pass lub pojechać do Akaby po zwolnienie z opłaty wizowej). Na Madagaskarze zapłacimy od 10 do 40 euro, w Nepalu od 30 do 50 dolarów, w Indiach od 10 do 25 euro, a w Kenii 52 dolary. 

Do niedawna trzeba było też zapłacić 52 euro za wizę do Omanu, ale na szczęście teraz – jeżeli przyjeżdżacie na maksymalnie 14 dni – to obowiązek wizowy was nie dotyczy. Wciąż mamy też takie perełki, do których wjazd to niezły majątek – na przykład taka Arabia Saudyjska liczy sobie od Polaków 120 dolarów (czyli ok. 440 zł). Tyle dobrze, że niezmiennie nie jest to super popularny kierunek turystyczny z Polski. 

Wiza to czasami tylko początek
Kalkulując koszty wyjazdu warto zwrócić uwagę nie tylko na opłatę wizową (bądź jej brak), ale także inne warunki wjazdu – np. obowiązkowe ubezpieczenie czy podatki wylotowe/lotnicze, które nie zawsze są uwzględniane w cenie biletu. Absolutnym rekordzistą jest tutaj Bhutan, który poza wizą wymaga „opłaty turystycznej” w wysokości 100$ za dzień (!).

Zwiedzanie USA, Wielkiej Brytanii, Kanady. Bez wizy, ale…

Nie można też zapominać, że poza wizami mamy jeszcze wszelkiego rodzaju pozwolenia na wjazd czy koniecznośc autoryzacji podróży. Efekt? Wizy niby nie ma, ale zapłacić trzeba. 

Tak jest chociażby w przypadku podróży do Wielkiej Brytanii. Od 2 kwietnia 2025 roku, Polacy muszą uzyskać brytyjską autoryzację ETA, której koszt wynosi obecnie 16 funtów (ok. 77 zł). Dokument jest ważny przez 2 lata (lub do wygaśnięcia paszportu) z możliwością wielokrotnych wjazdów i pobytów do 6 miesięcy. 

W przypadku Kanady wymagana jest elektroniczna autoryzacja eTA kosztująca 7 dolarów kanadyjskich (ok. 20 zł), ważna zazwyczaj do 5 lat (lub do wygaśnięcia paszportu). Warto zwrócić uwagę, że potrzebują jej nawet osoby, które tylko przesiadają się na kanadyjskich lotniskach! 

Jeśli chodzi o podróże do Stanów Zjednoczonych, to choć od 11 listopada 2019 roku Polacy mogą korzystać z programu bezwizowego, to formalności i tak ich nie ominą. Turyści korzystają z systemu ESTA, a opłata wynosi 21 dolarów (ok. 76 zł). Dokument jest ważny przez 2 lata (lub do wygaśnięcia paszportu) i pozwala na wielokrotnie wjazdy do USA, pod warunkiem pobytów nie przekraczających 90 dni.

Uwaga! Sprawdź, czy na pewno możesz skorzystać z ruchu bezwizowego
Osoby, które podróżowały do krajów wskazanych przez USA jako „kraje sponsorujące terroryzm” (a na liście jest chociażby Kuba – obecna w licznych ofertach biur podróży czy Iran, który jeszcze kilka lat temu był naprawdę popularny wśród polskich podróżników) nie mogą korzystać z bezwizowego wjazdu. W takiej sytuacji czeka ich spory wydatek, bowiem tradycyjna wiza turystyczna kosztuje 185 dolarów (ok. 670 zł). Dobra wiadomość? Jest ważna nawet przez 10 lat. 

To na co właściwie pozwala polskich paszport? Nadal na naprawdę wiele!

Zrobiło się trochę pesymistycznie, ale żeby było jasne – uważam, że posiadanie polskiego czy też unijnego paszportu jest dzisiaj ogromnym przywilejem. Bardzo łatwo go docenić, gdy lądujesz na lotnisku z osobną kolejką dla „UE passport” i „other”, rozmawiasz ze znajomymi obcokrajowcami czy w kilka sekund otwierasz automatyczną bramkę odprawy. 

Mimo, że wiele ulubionych kierunków turystycznych Polaków, chętnie zarabia na naszych wyjazdach, to nie można zapominać, że lista tych, do których wjeżdżamy bezpłatnie i tak jest długa.

Wyliczyłam, że aż 87 krajów świata zezwala nam na zupełnie bezproblemowy wjazd (bez wizy i bez opłat) – np. Kostaryka, Japonia, od niedawna Chiny, Meksyk, Chile, Dominikana, Maroko, Gruzja, Brazylia, Malezja, Barbados. Do tego dochodzi jeszcze 29 krajów strefy Schengen. Już mamy 116 państw. 

A to nie koniec – są jeszcze kraje, które co prawda utrzymują wobec Polaków obowiązek wizowy, ale same wizy wydają bezpłatnie. Tak jest na przykład na Malediwach. 

Mówiąc krótko: wciąż można wiele poprawić, ale i jest czego zazdrościć. 

Sprawdź inne superokazje 🔥
Odkryj Kanary 😍 Loty na Teneryfę z Warszawy i noclegi z basenem za 1237 PLN 😎
Teneryfa z Warszawy 1237 PLN

Tam pogoda sprzyja zwiedzaniu przez cały rok

Odwiedź Wietnam ✈️🧳 Loty do Hanoi z dużym bagażem od 2489 PLN 🇻🇳 🍛
Wietnam z Warszawy 2489 PLN

Zobacz zatokę Ha Long (również na majówkę)

City break na Sycylii 🌋🍝 Przedłużony weekend w 4⭐️ hotelu nad morzem za 859 PLN 😎
Włochy z Katowic 859 PLN

Wiosenny weekend z Etną w tle

Luksusowy 5* hotel z prywatną plażą na Dżerbie 🏝️🧖‍♀️ All inclusive za 2369 PLN
Tunezja z Katowic 2369 PLN

Luksusowy 5* hotel z prywatną plażą na Dżerbie

Tydzień all inclusive w słonecznej Albanii 🏖️ 4* hotel przy plaży za 2589 PLN 😍
Albania z Gdańska 2589 PLN

Zrelaksuj się nad Morzem Adriatyckim z all inclusive

😍😱 Ale podróż 😍😱 Lizbona + Azory (Ponta Delgada, Terceira i Pico) od 844 PLN 🇵🇹🔥
Lizbona + Azory z Warszawy 844 PLN

Stolica Portugalii + island hooping po Azorach

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
ESTA do USA od 30.09.2025 kosztuje nie $21, a $40.
mysza52, 2 grudnia 2025, 9:03 | odpowiedz