Ta linia rusza z niezwykłą trasą dookoła świata. W 24 dni spełnisz wszystkie podróżnicze marzenia!
National Geographic we współpracy z islandzką linią przygotował niesamowitą lotniczą wyprawę. Cena wycieczki zwala z nóg, ale podróż jest bardzo bogata w atrakcje. A największe wrażenie robi chyba samolot, którym będziemy poruszali się po świecie.
“Dookoła Świata w prywatnym odrzutowcu” – nazwa tej wyprawy od razu mówi nam, czego mamy się spodziewać na pokładzie. Ta wyjątkowa podróż dookoła świata odbędzie się na pokładzie specjalnie przystosowanego Boeinga 757 linii Icelandair, który normalnie zabiera na pokład 233 pasażerów. Jednak na potrzeby tej wyprawy został on przystosowany do standardu private jeta – na pokład wejdzie tylko 75 pasażerów, a każdy będzie miał do dyspozycji wygodny fotel rozkładany do pozycji łóżka. Na pokładzie razem z nimi będą przebywali zawodowi podróżnicy i eksperci np. od fotografii, którzy w czasie podróży będą prowadzili kursy i umilali uczestnikom czas.
Tak wygodne miejsca przydadzą się, bo w ciągu 24 dni chętni podróżnicy oblecą dookoła świat i zobaczą najwspanialsze miejsca, które praktycznie każdy z nas ma na swojej podróżniczej “liście marzeń”. Jak wygląda przykładowy program? Startujemy 28 grudnia z Waszyngtonu, od uroczystej kolacji w hotelu znajdującym się tuż obok Białego Domu. Następnego dnia ruszamy do Limy, skąd łapiemy lot do Cusco i zwiedzamy słynne Machu Picchu. Kolejne miejsca, które obejrzymy, to Wyspy Wielkanocne, Samoa, Wielka Rafa Koralowa w Australii, słynny zespół świątyń Angkor Wat w Kambodży, chińskie Chengdu i tybetańska Lhasa.
Z Tybetu ruszamy dalej do Agry, gdzie zwiedzamy fort oraz słynne mauzoleum Tadż Mahal. I to nie tylko jako zwykli turyści, możemy tez bowiem towarzyszyć fotografom z “National Geographic” w specjalnej sesji fotograficznej o wschodzie słońca, gdy Tadż Mahal wygląda najpiękniej. Stamtąd ruszamy do Tanzanii, gdzie zwiedzamy słynny park narodowy Serengeti, a potem do Jordanii, by zobaczyć Petrę oraz pustynię Wadi Rum. Ostatnim punktem wyprawy jest Marrakesz lub… góry Atlas. I to jest właśnie najciekawsza część całej wyprawy: jeśli byliśmy już wcześniej w którymś z wymienionych na liście miejsc, organizatorzy zapewnią nam równie atrakcyjną i zachwycającą, choć nieco mniej znaną alternatywę. Z powrotem w USA meldujemy się 20 stycznia.
W cenie wyjazdu jest oczywiście pełne wyżywienie oraz noclegi w najlepszych hotelach. W sumie w czasie trwającej 24 dni wyprawy możemy obejrzeć nawet do 15 miejsc wpisanych na listę UNESCO.
National Geographic I Icelandair planują przynajmniej 6 kolejnych takich wypraw w 2020 roku. Jedyną wadą takiej wyprawy marzeń jest jednak cena: jedna osoba zapłaci za taką wycieczkę 98940 USD, czyli aż 386 tys. PLN. Choć to marne pocieszenie, to w przypadku pary cena spada dość znacząco: w takim przypadku zapłacimy “tylko” 89 tys. USD od osoby, czyli 351 tys. PLN.
