Fly4free.pl

Nowy kandydat do tytułu najgorszej trasy świata: 3,5 godziny „piekła” w Bombardierze Q400

Foto: Denis Kabelev / Shutterstock

Icelandair chce odebrać Lufthansie miano linii posiadającej w swojej siatce najgorszą i najbardziej niewygodną trasę lotniczą świata – alarmuje serwis Simple Flying. Chodzi o połączenie z Reykjaviku do Manchesteru, które będzie realizowane na pokładzie… “typowego Dasha”, czyli Bombardiera Q400. W branży lotniczej panuje zgoda: to będzie lot z piekła rodem.

Linie lotnicze często uruchamiają połączenia, które na pierwszy rzut oka nie mają większego sensu, a na pewno są na bakier z jakąkolwiek wygodą pasażerów. W zeszłym roku pisaliśmy o bardzo nietypowym połączeniu Lufthansy – była to trasa z Frankfurtu do Pune w Indiach, realizowana… Airbusem A319. Tak, to nie pomyłka – długość lotu to 11 godzin i 35 minut, uwzględniając 45 minutowy postój na dotankowanie samolotu w Baku w Azerbejdżanie.

Teraz w wyścigu o tytuł najgorszej trasy lotniczej świata włączyła się linia Icelandair, która planuje uruchomić nowe połączenia z lotniska Keflavik do Manchesteru i Dublina. Na obu z nich od połowy lipca do połowy września przewoźnik planuje latać… wysłużonym “typowym Dashem”, czyli dobrze znanym z floty LOT Bombardierem Q400. Samolot, który służy głównie do realizowania krótkich lotów krajowych (przewoźnik użyje maszyn należących do Air Iceland Connect), tym razem będzie realizował rejsy na całkiem sporym i dość trudnym dystansie. Odległość z Reykjaviku do Dublina to 1500 kilometrów, do lotniska w Manchesterze – 1657 kilometrów. Samoloty pokonają ten dystans w około 3,5 godziny, a musimy pamiętać, że Q400 to niezwykle głośny i niezbyt wygodny samolot turbośmigłowy, więc pasażerowie spędzą ten czas w dużym hałasie.

Foto: Wikipedia

Najgorsze wydaje się jednak to, że loty będą się odbywały niemal w całości nad Oceanem Atlantyckim i Morzem Północnym, gdzie często dochodzi do burz i innych gwałtownych zjawisk atmosferycznych, więc latający na niższej wysokości niż inne samoloty, niewielki Q400 (na pokładzie ma 70 miejsc w konfiguracji 2-2) będzie bardzo narażony na poważne turbulencje.

Reakcja użytkowników Twittera na ogłoszenie tej trasy była dość jednoznaczna.

Trzeba jednak pamiętać, że uruchomienie takiej trasy na takim typie samolotu to w pewnym sensie konieczność: Icelandair ma obecnie 8 uziemionych Boeingów 737 MAX i stara się jak może łatać dziury w siatce połączeń.

Mimo wszystko: 3,5 godziny w Q400 brzmią jak tortura.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »