Śmiali się z Ryanaira, że zamówił MAX-y, a teraz… sami zrobili spore zakupy
Przypomnijmy, że Ryanair był linią lotniczą, która mocno uwierzyła w projekt pod tytułem „Boeing 737 MAX”. Było to na długo przed wielomiesięcznym uziemieniem tych samolotów i w czasie, gdy nikt ich hurtowo nie kupował. Tymczasem Ryanair postawił wszystko na jedną kartę i chciał zrobić z niego swój flagowy samolot. Gdy jednak zaczęły się problemy MAX-ów, branża lotnicza mocno wyśmiewała irlandzką linię za jej wybór.
Costa Brava od 1701 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Słoneczny Brzeg od 1584 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Kreta Zachodnia od 1745 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Tymczasem teraz okazuje się, że niektórzy sami chcą mieć go w swojej flocie. I to w całkiem sporej liczbie.
Spółka IAG, do której należy m.in. British Airways, Vueling, Aer Lingus czy Iberia, zamówiła właśnie 25 samolotów 737 8-200. Będzie to ta konfiguracja, która została zaprojektowana właśnie dla Ryanaira – mieszcząca 197 pasażerów. Dodatkowo we flocie ma znaleźć się kolejnych 25 maszyn typu 737-10, czyli największych z MAX-ów, mieszczący nawet 230 pasażerów.
Ryanair również chciał je kupić, ale niemal na ostatnim etapie negocjacji, rozmowy przerwano. Irlandzka linia miała problem, żeby dogadać się z Boeingiem na temat szczegółów finansowych. Ostatecznie ani koncern nie chciał zejść z cen, ani Ryanair zaakceptować tych zaproponowanych. Stanęło na niczym.
– Dodanie nowych Boeingów 737 jest ważną częścią odnowienia floty krótkodystansowej IAG. Te samoloty najnowszej generacji są bardziej oszczędne pod względem zużycia paliwa niż te, które zastąpią i są zgodne z naszym zobowiązaniem do osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2050 r. – mówi Luis Gallego, dyrektor generalny IAG.
W IAG nowe samoloty mają pojawić się w latach 2023-2027. A kto będzie na nich latał? To na razie pozostaje tajemnicą. Grupa przekazała jedynie, że nowe maszyny mogą być używane przez każdego przewoźnika i stanowić część wymiany floty.
Eksperci przypuszczają jednak, że MAX-y trafią do Vuelinga i British Airways EuroFlyer, czyli spółki-córki brytyjskiej linii.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?