Hostel jak hotel? Tutaj liczy się jakość i atmosfera! Lista nieszablonowych europejskich hosteli
Zastanawialiście się kiedyś, jaka jest dla was definicja luksusowego noclegu? W przypadku hosteli, zwracamy uwagę na inne rzeczy, niż szukając definicji luksusu w hotelach… a zwłaszcza hotelach sieciowych. Tutaj mniej ważna jest ilość gwiazdek czy wygoda materaca – doceniamy brak nietrzeźwych współmieszkańców, bogatą ofertę kulturalną, pomoc personelu definiowaną inaczej niż mapkę z wyrysowaną drogą do najtańszego baru. W cenie jest oryginalność i atmosfera. To czasami jest ów luksus w morzu jednakowych miejsc, skrojonych pod typowego turystę.
Bazując na własnych doświadczeniach, a także na opiniach wielu podróżników i zestawieniu w The Guardian – chciałem wam pokazać kilka nieszablonowych hosteli. Dzieli je wiele rzeczy: położenie, rodzaj oferty, detale. Łączy zaś ten unikalny pierwiastek, nazwijmy go roboczo „fajności”. Zróbmy zatem mały tour dookoła Europy:
Położenie: Sevilla, Hiszpania
Ojej, nie napisałem nic o Hiszpanii? Zostawiając na inną okazję Madryt i Barcelonę, napiszę o Sevilli. I ponownie: o „luksusie” nie świadczy wystrój, ale atmosfera.
Co oferuje LaBanda? M.in. taras z widokiem na katedrę w Sewilli, wprost stworzony do wspólnych posiłków, kolekcję winyli (sami siebie określają jako hostel muzyczno-artystyczny). Świetne miejsce, bezpretensjonalne i bez nadęcia.
Łóżko w sali wieloosobowej kosztuje ok. 22 EUR.
Fot. labandahostel.com