Hostel jak hotel? Tutaj liczy się jakość i atmosfera! Lista nieszablonowych europejskich hosteli
Zastanawialiście się kiedyś, jaka jest dla was definicja luksusowego noclegu? W przypadku hosteli, zwracamy uwagę na inne rzeczy, niż szukając definicji luksusu w hotelach… a zwłaszcza hotelach sieciowych. Tutaj mniej ważna jest ilość gwiazdek czy wygoda materaca – doceniamy brak nietrzeźwych współmieszkańców, bogatą ofertę kulturalną, pomoc personelu definiowaną inaczej niż mapkę z wyrysowaną drogą do najtańszego baru. W cenie jest oryginalność i atmosfera. To czasami jest ów luksus w morzu jednakowych miejsc, skrojonych pod typowego turystę.
Bazując na własnych doświadczeniach, a także na opiniach wielu podróżników i zestawieniu w The Guardian – chciałem wam pokazać kilka nieszablonowych hosteli. Dzieli je wiele rzeczy: położenie, rodzaj oferty, detale. Łączy zaś ten unikalny pierwiastek, nazwijmy go roboczo „fajności”. Zróbmy zatem mały tour dookoła Europy:
Położenie: Berlin, Niemcy
Przenosimy się z Wenecji do stolicy Niemiec. Tutaj, w Berlinie, zdecydowanie rekomenduję hostel Circus. Właściwie pasuje mi w nim wszystko – i nawet mając do wyboru nocleg w hotelu, wolę ten hostel.
Dlaczego? Śniadanie all-you-can-eat, iPady i rowery gotowe do wynajęcia, minibrowar, świetna atmosfera... i coś na deser, czyli, uwaga, MUZEUM Davida Hasselhoffa z przymrużeniem oka :). Pamiętacie gwiazdę „Słonecznego Patrolu”?
Łóżko w sali wieloosobowej kosztuje ok. 19 EUR.
Fot. Hostelworld.com