więcej okazji z Fly4free.pl

Kryzys w turystycznym raju. Powód? Odpadki i ścieki

Hawajska plaża
Foto: aines, Shutterstock
Hawaje to na pozór miejsce, które jest ucieleśnieniem marzeń o udanych wakacjach: plaże, słońce, ocean, rafa koralowa. Istny raj dla surferów i miłośników nurkowania. A jak to wygląda w rzeczywistości?

Co może zagrażać pięknym wyspom, które od dziesięcioleci są celem urlopowym dziesiątek tysięcy turystów, nie tylko obywateli Stanów Zjednoczonych? Hawaje, bo o nich mowa, stają w obliczu dużego kryzysu. Problemy z gospodarką odpadami mogą doprowadzić do poważnego tąpnięcia w sektorze turystyki, który generuje znaczące przychody w budżecie tego najmłodszego z 50. stanów USA.

Szambo i ścieki

Infekcje skóry, skażenie słynnych plaż i raf koralowych, zatrucie wody pitnej – to nie lista nieszczęść, ale przewidywalnych następstw kryzysu związanego z podziemnymi zbiornikami, do których odprowadzane są ścieki z domowych urządzeń kanalizacyjnych. Popularne szambo z reguły jest zbiornikiem bezodpływowym.

Co się jednak stanie, gdy wszystkie nieczystości znajdujące się w nich, zaczną dostawać się do wód podziemnych, skąd pochodzi 90 proc. zasobów wody pitnej na Hawajach? Wszystkie bakterie, wirusy, potencjalne choroby – zostaną uwolnione. Rozpatrywanie tego wariantu spędza sen z powiek amerykańskim władzom, a także organizacjom ekologicznym z całego świata.

Na Hawajach zinwentaryzowano ponad 87 tys. zbiorników na szambo. To więcej niż w jakimkolwiek innym stanie USA. Część z nich jest w fatalnym stanie i wymaga szybkich działań. Wymiana i zastąpienie obecnego systemu zbiorników podziemnych to astronomiczny koszt, szacowany na 1,75 mld USD.

Szambo

Fot. 605165306, shutterstock

Na ratunek przyrodzie

Kryzys grozi nie tylko ludziom (poprzez skażoną wodę), ale również słynnym hawajskim plażom, a także wodom przybrzeżnym i wszelkim morskim formom życia – oddziaływanie na rafę koralową może być katastrofalne w skutkach.

Raport Departamentu Zdrowia Stanów Zjednoczonych nie pozostawia złudzeń:

– Szamba stanowią ryzyko chorób dla mieszkańców wysp oraz turystów, mogąc bezpośrednio zagrażać wrażliwym ekosystemom – czytamy w specjalnym raporcie. – Odpady ciekłe, które mogą doprowadzić do skażenia wody pitnej, są niebezpieczne. Należy w trybie pilnym opracować system wymiany istniejących zbiorników – brzmi konkluzja raportu.

Dla mieszkańców Hawajów, którzy w dużej mierze utrzymują się z turystyki, to byłaby prawdziwa katastrofa. Kto chciałby wydawać spore pieniądze na spędzenie urlopu na wyspach, które borykają się z takimi problemami?

– Jesteśmy przerażeni. Mamy nadzieję, że rząd szybko znajdzie jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Bo aktualnie wygląda na to, że siedzimy na tykającej bombie – apelują do władz USA mieszkańcy Hawajów.

Hawaje

Fot. ppictures, shutterstock

Peter Hackstedde, prezes grupy społecznej zajmującej się tym problemem, nie ukrywa, że mieszkańcy chcą wziąć sprawy w swoje ręce.

– Nasza społeczność wydała już blisko 2,5 mln USD z własnej kieszeni, aby przeprowadzić niezbędne badania i oszacować problem. Odkryliśmy, że ścieki trafiają prosto do oceanu, a my w tym pływamy – alarmuje Peter Hackstedde. – Każdy, kto tutaj mieszka, chciałby rozwiązać ten problem. Możemy samodzielnie likwidować niebezpieczne szamba. Potrzebujemy tylko na to pieniędzy – dodaje.

Rajskie wyspy

Czy Hawaje staną się pariasem światowej turystyki? Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Piękno tego cudownego zakątku naszej planety zasługuje na ocalenie. Nawet, jeżeli dla części z turystów Hawaje kojarzą się tylko z „zabetonowanym” centrum Honolulu.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »