Handel fałszywymi paszportami covidowymi kwitnie. Kosztują tyle co test
Wydział ds. cyberprzestępczości w Mediolanie zablokował skuteczny system sprzedaży unijnych certyfikatów COVID-19. Dokument, który od 1 lipca zwalnia z obostrzeń w większości krajów wspólnoty, otrzymują osoby zaszczepione lub ozdrowieńcy. Okazało się jednak, że można go też bez problemu kupić.
Jak poinformowała włoska policja, chętnych na kupienie dowody szczepienia nie brakowało, a zainteresowanych można liczyć w tysiącach.
– Zarejestrowało się około 250 000 użytkowników, a stu próbowało wejść w interakcję ze sprzedawcami – powiedział Gian Luca Berruti, szef jednostki ds. cyberoszustw policji podatkowej w Mediolanie, cytowany przez Agencję Reuters.
Ile płacili za podrobienie certyfikatu? Kwoty wahały się od 110 do 130 EUR, czyli ok. 500-600 PLN. W przypadku wielu podróży oznacza to cenę porównywalną do zrobienia jednego testu PCR. Wszystkie płatności były dokonywane w kryptowalutach.
W efekcie klienci mieli otrzymać cały pakiet – papierową i cyfrową wersję paszportu covidowego, a nawet fiolkę po szczepionce, którą rzekomo przyjęli.
Policji udało się dotrzeć do 10 kanałów sprzedażowych i zablokować. Znaleziono też kilka fałszywych certyfikatów, ale nie wiadomo, czy jakiekolwiek udało się dostarczyć do klientów. Nie ma jednak wątpliwości, że rozbicie jednej grupy całkowicie zapobiegnie problemowi.
– Chcemy wyjaśnić, że każdy przyłapany z tymi fałszywymi certyfikatami, w tym kupujący, ryzykuje ściganie za przestępstwa zagrożone karą do sześciu lat więzienia, takie jak oszustwo i używanie fałszywych dokumentów – dodał Berruti.