Kultowa plaża na Zakintosie będzie w dalszym ciągu zamknięta! Zakazano plażowania w tegoroczne wakacje
Greckie ministerstwo podjęło taką decyzję na podstawie inspekcji krajowej Organizacji Planowania i Ochrony Antysejsmicznej (OASP). Badanie wykazało, że „istnieje spore ryzyko osunięcia się ziemi z powodu erozji na zboczach obwodowych„. Zamknięcie plaży Nawajo było więc jedynym sposobem na to, aby zadbać o bezpieczeństwo turystów.
Stanowisko OASP nie jest póki co oficjalną decyzją. Cytowany przez serwis Ethnos.gr przewodniczący Rady Miejskiej Zakintos Savros Kakolyris przyznał, że jest to „niespodziewany cios”. – Oficjalnie nikt nas o tym nie poinformował. Dowiedzieliśmy się o tym rano z mediów i zostaliśmy „wzięci” z zaskoczenia. Oczekujemy, że minister turystyki Vassilis Kikilias zgłosi się do nas w tej sprawie. Poczekamy na jego oficjalny komunikat, jednak nie jesteśmy przekonani co do zamknięcia wyspy dla turystów na ten sezon. To będzie dużo cios dla turystyki, bo mówimy o najpopularniejszej atrakcji Grecji – powiedział.
Inspekcja z kolei została przeprowadzona m.in. na skutek incydentów, które miały miejsce w ostatnich latach. W 2018 roku siedem osób, w tym dwoje dzieci zostało rannych w wyniku osunięcia się fragmentu 200-metrowego klifu. Najpoważniej ranna została 34-letnia Czeszka, która trafiła do szpitala ze złamanym kręgiem.
We wrześniu ubiegłego roku również doszło do sporych rozmiarów osuwiska na skutek trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,4. W wyniku tego wejście na plażę zostało zamknięte. Władze umożliwiły turystom odwiedzenie tego słynnego instagramowego miejsca, ale jedynie z wysokości łodzi – zejście na ląd i pływanie w pobliżu wraku zostało zakazane.
Słynna plaża zyskała nazwę Nawajo (ang. Navagio, z gr. „wrak statku”) w październiku 1980 roku, kiedy to na skutek potężnej burzy statek „Panagiotis” osiadł na mieliźnie. Krążyły pogłoski, że był on wykorzystywany do przemytu papierosów i alkoholu – kapitan i niektórzy członkowie załogi zostali aresztowani, ale sąd oczyścił ich później ze wszystkich zarzutów. Obawiano się, że wrak zrujnuje reputację plaży i samej wyspy, ale zamiast tego stał się atrakcją turystyczną, której popularność dobitnie widać w mediach społecznościowych.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?