Godziny dla seniorów także… na lotniskach! Absurd? Nie do końca
Sklepy na lotniskach w większości sprzedają artykuły spożywcze, drogeryjne lub medyczne, dlatego w teorii mogłyby je objąć godziny dla seniorów. Czy więc to możliwe, żeby zakupy w portach lotniczych między 10 a 12 od poniedziałku do piątku były dozwolone tylko dla osób powyżej 60. roku życia? Wygląda na to, że… w niektórych przypadkach faktycznie coś jest na rzeczy.
Zgodnie z rozporządzeniem, które obowiązuje od czwartku, 15 października wszystkie sklepy spożywcze, apteki, drogerie i poczty muszą przestrzegać reguł dotyczących tzw. „godzin dla seniorów”. I choć wydaje się oczywistym, że lotniska powinny być wyłączone z takiego obostrzenia to okazuje się, że… przepisy nie są doprecyzowane, a zarządcy mają twardy orzech do zgryzienia. Sprawdziliśmy więc, jak kształtuje się sytuacja na kilku lotniskach w Polsce i chociaż przywykliśmy do absurdów związanych z przepisami dot. koronawirusa, to tu nawet my byliśmy zaskoczeni.
W Krakowie faktycznie problem istnieje
Wszystko zaczęło się od informacji o nowych obostrzeniach, którą opublikowało krakowskie lotnisko.
– W lokalach handlowych będzie mogło znajdować się maks. 5 osób na jedną kasę; również na lotnisku w godz. 10:00 – 12:00 obowiązują tzw. „godziny dla seniorów” – czytamy w jednym z akapitów.
Potwierdziliśmy informację bezpośrednio u przedstawicieli portu i okazało się, że faktycznie – od 10 do 12, od poniedziałku do piątku część punktów wprowadziła „godziny dla seniorów”.
– W punktach handlowych obowiązują godziny dla seniorów zgodnie z rozporządzeniem i są to: poczta (część ogólnodostępna terminalu), apteka (część ogólnodostępna terminalu), Keraniss (odloty strefa Non Schengen) oraz Aelia (odloty strefa Schengen) – wylicza Dagmara Komperda, kierownik działu komunikacji społecznej w krakowskim porcie.
Lotnisko doprecyzowuje jednak, że nie chodzi o zupełne wykluczenie osób przed 60. rokiem życia, a obsługiwanie seniorów poza kolejnością – priorytetowo.
Co z innymi lotniskami?
O podobną informację poprosiliśmy porty w Katowicach, Gdańsku i Warszawie (lotnisko Chopina). Z rozmów wynika, że nie mają one informacji, jakoby któreś punkty wprowadziły godziny dla seniorów. Wszystkie przyznały jednak, że są jedynie stroną wynajmującą powierzchnię, a konkretne decyzje należą do najemców. Nie decydują odgórnie – co dość logiczne – o wprowadzeniu godzin dla seniorów we wszystkich punktach usługowych, a każdy ze sklepów powinien sam odnieść się do obowiązującego rozporządzenia. Zresztą, w Krakowie również działa to na tej samej zasadzie, choć tutaj akurat udało się łatwo uzyskać listę takich sklepów.
– Port lotniczy jako zarządzający na bieżąco przekazuje wszystkie wytyczne sanitarne użytkownikom lotniska. Wdrożenie konkretnej zasady (adekwatnie do prowadzonej działalności) leży po stronie użytkownika, w tym wypadku najemców – wyjaśnia Komperda.
Skoro lotniska w pewnym sensie dystansują się od takich decyzji, to idąc tym tropem, postanowiliśmy zapytać o godziny dla seniorów dwie największe grupy istniejące na polskich lotniskach – Baltonę i Lagardere (do której należą m.in. sklepy Aelia Duty Free). Baltona przyznała, że wszystkie jej sklepy są normalnie czynne (łącznie z salonikami prasowymi i perfumerią).
Natomiast na odpowiedź od Lagardere wciąż czekamy. Wiemy jednak, że na lotnisku w Krakowie Aelia faktycznie wprowadziła godziny dla seniorów. Jednocześnie z naszych informacji wynika jednak, że już w Gdańsku takiego problemu nie ma. Chaos? Oczywiście, ale to już nikogo nie dziwi.
Skąd to zamieszanie?
Pozostaje jednak zastanowić się, skąd się wzięły te problemy i rozbieżności? Źródłem obowiązujących przepisów jest rozporządzenie Rady Ministrów, zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii”, który stwierdza, że wszystkie miejsca, w których „przeważającą działalność” stanowi sprzedaż m.in. żywności, produktów kosmetycznych, środków czystości, produktów i wyrobów leczniczych, od 10 do 12, od poniedziałku do piątki mogą obsługiwać jedynie osoby powyżej 60. roku życia. Mówiąc krótko – chodzi o wszystkie apteki, drogerie, sklepy spożywcze i poczty.
Nie znajdziecie tam jednak wyjątków czy odstępstw od reguły – poza sytuacją zagrożenia życia lub zdrowia. Nic więc dziwnego, że interpretacje bywają różne – z jednej strony lotnisko jest niczym dworzec i zaspokaja bieżącą potrzebę pasażera. Z drugiej, ani lotniska ani dworce nie zostały wymienione w rozporządzeniu. Podobnie zresztą jak sklepiki szkolne, które borykają się z tym samym problemem.
Czy więc sklepy w takich miejscach powinny w tym czasie obsługiwać jedynie seniorów? Nie jest to jasne. Ale – jak to zwykle bywa w kontekście obostrzeń i przepisów – trudno tu szukać logiki i jasnych, klarownych zasad.
