Musieli lądować na innym lotnisku. Pilot zapytał więc, gdzie chcieliby wysiąść
Do nietypowej sytuacji doszło podczas lotu easyJet, który miał wylądować na lotnisku Gatwick w Londynie. Niestety z powodu opóźnienia przegapił swój slot, czyli moment na lądowanie, a wieża kontroli lotów z uwagi na liczne operacje, nie mogła znaleźć mu nowego miejsca. Zdecydowano więc, że samolot zostanie przekierowany na inne londyńskie lotnisko – Luton.
Kreta Wschodnia od 2289 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Hurghada od 2729 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Costa Brava od 2367 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przekierowania samolotów zdarzają się dość często. Rzadko jednak pasażerowie mają możliwość wyboru, gdzie właściwie chcieliby wysiąść. Pilot postanowił bowiem zapytać pasażerów, czy niektórzy z nich nie woleliby wysiąść już na Luton, zamiast czekać aż samolot będzie mógł ponownie wystartować i dotrzeć na Gatwick – tak jak pierwotnie zakładano.
– Obecnie nie wiemy, jakie są ograniczenia ruchu, więc zakładamy, że postój potrwa ponad godzinę – przekazał kapitan. – Dlatego najpierw poprosimy tych z was, którzy chcieliby opuścić samolot już tutaj w Luton, aby podnieśli ręce do góry – dodał.
Choć ogłoszenie wywołało zdziwienie (a u niektórych nawet oburzenie), chętnych na taką opcję nie brakowało. Niektórzy komentujący porównali jednak pomysł easyJet do ruletki i grania w papier-nożyce. Podkreślali bowiem, że to linia powinna podjąć jednakową decyzję dla wszystkich pasażerów – albo wszyscy czekają i lecą na Gatwick albo wszyscy wysiadają na Luton.