więcej okazji z Fly4free.pl

Gdzie polscy turyści mogą się poczuć jak bogacze? W tych krajach z naszym portfelem możemy bardziej poszaleć

Budapeszt
Foto: frantic00 / ShutterStock
Udając się do krajów, w których obowiązującą walutą jest euro, dolar czy funt, polscy turyści mogą przeżyć spory szok. Ceny standardowych produktów w przeliczeniu na złotówki mogą być nawet o kilkadziesiąt procent wyższe, co sprawia, że trzeba głębiej sięgnąć do portfela. Istnieją jednak kraje, w których waluta i czynniki wpływające na jej kurs pozwalają Polakom przynajmniej w pewnym stopniu poczuć się jak swobodniej.

Zgodnie ze stanem na 25 stycznia (godz. 15:00), kurs złotego w odniesieniu do głównych walut przedstawia się następująco:
– 1 euro: 4,72 zł
– 1 funt brytyjski: 5,35 zł
– 1 frank szwajcarski: 4,72 zł
– 1 dolar amerykański: 4,32 zł

Na przestrzeni ostatniego roku, polska waluta względem czterech powyższych mocno straciła na wartości. Pod koniec stycznia 2021 roku za jedno euro trzeba było zapłacić 4,56 zł (16 groszy mniej niż obecnie), za jednego franka 4,42 zł (30 groszy mniej), a za dolara 4,08 zł (24 grosze mniej). Na plus jedynie można odnotować funta, którego wartość w relacji do złotego spadła w ciągu roku o 14 groszy.

W praktyce oznacza to, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy średnio za jednego złotego Polacy otrzymywali mniej euro, franków i dolarów. To z kolei przekłada się np. na podróże do krajów, gdzie obowiązują te waluty. Zakładając, że cena danego produktu wynosi niezmiennie 10 euro, w styczniu 2021 w przeliczeniu kosztował on 45,6 zł, natomiast w styczniu 2022 roku już 47,2 zł.

Perspektywy finansowe również nie są pomyślne – takiego zdania jest Adam Fuchs, analityk finansowy serwisu Walutomat.pl. W rozmowie z Fly4free.pl stwierdził, że kurs złotego w stosunku do najważniejszych walut nie będzie się poprawiać.

Po jednym z najtrudniejszych okresów dla złotego w historii (osłabienie do dolara w 2022 r. wyniosło w okolicach 10%) chciałoby się oczekiwać lepszego roku dla rodzimej waluty. Rzeczywiście tak może to wyglądać dłuższymi momentami (np. dzięki umacnianiu się euro na szerokim rynku), ale zagrożeń zarówno globalnie (recesja), jak i lokalnie (brak środków z UE, wybory parlamentarne) jest na tyle dużo, że mogą one negować wszelkie zyski PLN – stwierdził.

Sprawdź najlepsze oferty na wczasy
Reklama interaktywna, dane dostarczone 2025-09-27T08:57:00.591Z przez Wakacje.pl

Co zatem zrobić, aby swobodnie podróżować, a przy tym nie martwić się o swoje finanse? Wybrać kraje, gdzie za lokalne produkty średnio będzie trzeba wydać najmniej, przeliczając na polskie złote. Oczywiście trzeba mieć świadomość, że w tym przypadku nieco się ograniczamy – wybierając dany kraj, nie zwiedzimy miejsc w innym, które od dawna mieliśmy na liście ,,do zobaczenia”. Jeśli jednak aspekt finansowy jest kluczowy, to kierunek nie ma znaczenia – w każdym państwie można znaleźć coś, co zapamiętamy na długo.

Co ważne podkreślenia – poniższa lista zawiera przykładowe kierunki, gdzie polscy turyści będą mogli liczyć na korzystne warunki cenowe. Przedstawione ceny są uśrednionymi stawkami za 2022 rok i tak naprawdę zależą one od danego miasta, okresu w roku, ogólnej sytuacji w kraju/na świecie itd. Orientacyjnie jednak możliwe jest odniesienie stawek do ogólnego pułapu cenowego, jaki obowiązuje w opisywanym kraju. Ceny podanych produktów i usług pochodzą z bazy danych Numbeo.

Rumunia

Pierwszym krajem na liście jest Rumunia, gdzie obowiązującą walutą jest lej rumuński. Na przestrzeni ostatniego roku widać, jak bardzo jego relacja do złotówki się zmieniała. Na dzień 25 stycznia 2023 roku 1 złoty kosztował 1,04 leja .

25 stycznia 2022: 1 złoty = 1,07 leja rumuńskiego
25 stycznia 2023: 1 złoty = 1,04 leja rumuńskiego
Zmiana: wzrost o 2,80%

Foto: Fly4free

Rumunia z pewnością nie jest pierwszym krajem kojarzonym z wakacyjnym lub nawet urlopowym wyjazdem. Wbrew pozorom można jednak znaleźć tam miejsca, które zachęcą każdego podróżnika. Warto wyróżnić Trasę Transfogarską, liczne zamki i klasztory czy większe miasta, takie jak Bukareszt czy Kluż-Napoka.

Jak w takim razie wygląda przełożenie rumuńskich cen na polskie? Rzecz jasna zależą one od konkretnego miejsca, do którego się udajemy. Uśrednione stawki wydają się jednak być całkiem przyjemne. Za posiłek obiadowy w ,,normalnej” restauracji zapłacimy około 33,7 zł, za litr paliwa około 7,53 zł, natomiast za każdy kilometr przejazdu taksówką około 2,81 zł.

Przykładowe ceny w Rumunii (średnie stawki w 2022 roku | Baza danych NUMBEO):

– Posiłek w średniej restauracji: 35 lejów (33,7 zł)
– Piwo 0,5 l w pubie: 8 lejów (7,7 zł)
– Cappuccino: 9,50 leja (9,14 zł)
– Puszka Coca Coli/Pepsi 0,33 l: 6,63 leja (6,38 zł)
– Litr paliwa: 7,82 leja (7,53 zł)
– Jednorazowy bilet na transport publiczny: 3 leje (2,89 zł)
– Taksówka – stawka za 1 km: 2,92 leja (2,81 zł)

Węgry

Według wielu Węgry posiadają jedną z ,,najdziwniejszych” walut. Przelicznik forinta węgierskiego sprawia, że po wymianie dowolnej ilości złotówek otrzymamy kwotę, która z liczbowego punktu widzenia może zaskoczyć. Jego relacja do polskiej waluty nie jest jednak aż tak korzystna, jak mogłoby się wydawać. To sprawia, że w kontekście turystycznym nie ma powodów do tego, aby narzekać na wysokie ceny. Na dzień 25 stycznia 1 forint to około 12 groszy.

25 stycznia 2022: 1 złoty = 78,21 forinta węgierskiego
25 stycznia 2023: 1 złoty = 82,98 forinta węgierskiego
Zmiana: wzrost o 6,10%

Foto: Fly4free.pl

Sporo osób udających się samochodem np. do Chorwacji traktuje Węgry jedynie jako kraj tranzytowy. Sam w sobie ma jednak wiele do zaoferowania. Poza dwoma najczęściej odwiedzanymi lokalizacjami, jakimi są Budapeszt i ,,węgierskie morze”, czyli Balaton, na wyróżnienie zasługują liczne zabytki i pałace, naturalne jeziora, parki narodowe czy też lokalne winiarnie, które w wielu miastach można spotkać tak naprawdę na każdym kroku.

Biorąc pod uwagę średnie stawki za 2022 roku, na Węgrzech można zatankować samochód za relatywnie małe pieniądze (warto pamiętać, że ceny za litr często ulegają zmianom na skutek wahań gospodarczych). W przypadku innych stawek, posiłek w ,,normalnej” restauracji to wydatek rzędu ok. 36 zł, natomiast półlitrowe piwo – ok. 7,70 zł. Dość spore są jednak średnie stawki za kilometr jazdy taksówką – ok. 4,86 zł.

Przykładowe ceny na Węgrzech (średnie stawki w 2022 roku | Baza danych NUMBEO):

– Posiłek w średniej restauracji: 3000 forintów (36,43 zł)
– Piwo 0,5 l w pubie: 630 forintów (7,65 zł)
– Cappuccino: 636 forintów (7,72 zł)
– Puszka Coca Coli/Pepsi 0,33 l: 412 forintów (5,00 zł)
– Litr paliwa: 520 forintów (6,32 zł)
– Jednorazowy bilet na transport publiczny: 350 forintów (4,25 zł)
– Taksówka – stawka za 1 km: 400 forintów (4,86 zł)

Mając na uwadze okres ostatnich kilkunastu miesięcy i uznając Węgry za popularny cel city breaków dla polskich turystów, należy mieć na uwadze, że tamtejsza waluta mocno podrożała – wyjaśnia w rozmowie z Fly4free.pl Bartosz Sawicki, analityk rynków finansowych w Cinkciarz.pl

Forint wciąż jest kilka procent tańszy niż rok wcześniej. Tu wypada zastrzec, że samo spojrzenie na zmiany kursów może nie wystarczyć, by wyłowić turystyczne okazje i perełki. Bardzo często lawinowo na wartości tracą waluty krajów, które przegrywają walkę z inflacją. Koszyk zakupowy przeciętnego konsumenta i turysty znacznie się różnią, ale np. żywność na Węgrzech podrożała w rok dwa razy mocniej niż przeciętnie w Unii Europejskiej, a wg Banku Światowego notuje jeden z dziesięciu najsilniejszych wzrostów na całym świecie – zaznaczył.

Czechy

Kraj leżący za naszą południową granicą w wielu aspektach wydaje się być idealny na krótki, weekendowy wypad – bliska odległość, sporo możliwości na spędzenie czasu, a przy tym przyjemne dla Polaków ceny. Obowiązująca w tym kraju czeska korona w przeliczeniu na złotówki to na dzień 25 stycznia około 20 groszy. Na przestrzeni ostatniego roku kurs ulegał sporym zmianom, jednak co do zasady pozostawał na dość zbliżonym poziomie.

25 stycznia 2022: 1 złoty = 5,31 korony czeskiej
25 stycznia 2023: 1 złoty = 5,06 korony czeskiej
Zmiana: spadek o 4,71%

Foto: Fly4free.pl

Atrakcji turystycznych Czech stałym bywalcom tego kraju raczej nie trzeba przedstawiać. Jeśli chodzi o miejskie destynacje, nie sposób pominąć Pragi, Brna czy Karlowych Warów, które zachwycają swoją architekturą i klimatem. Tuż za południową granicą Polski znajdziemy ponadto mnóstwo wyciągów narciarskich, zimowych kurortów i idealnych miejsc dla wielbicieli zimowych aktywności. Dodatkowo Czechy to kolebka piwa, co dla miłośników tego trunku często jest głównym punktem wyjazdu.

Biorąc pod uwagę średnie stawki w całym kraju, ceny podstawowych produktów i usług w Czechach wydają się być atrakcyjne. Za typowy posiłek obiadowy w restauracji zapłacimy około 35-36 zł, za cappuccino około 11-12 zł, natomiast za jednorazowy bilet na transport publiczny około 5 zł (warto wiedzieć, że w wielu miastach można kupować łączone bilety na różne środki transportu w niższych cenach). Ceny piwa czy paliwa wydają się być nieco wyższe niż w Polsce, ale ponownie – wszystko zależy od dokładnej lokalizacji.

Przykładowe ceny w Czechach (średnie stawki w 2022 roku | Baza danych NUMBEO):

– Posiłek w średniej restauracji: 180 koron (35,69 zł)
– Piwo 0,5 l w pubie: 45 koron (8,92 zł)
– Cappuccino: 59,60 korony (11,82 zł)
– Puszka Coca Coli/Pepsi 0,33 l: 34 korony (6,74 zł)
– Litr paliwa: 44 korony (8,73 zł)
– Jednorazowy bilet na transport publiczny: 25 koron (4,96 zł)
– Taksówka – stawka za 1 km: 28,50 korony (5,65 zł)

W obliczu nękającej wiele krajów inflacji i ogólnego wzrostu cen, Czechy wydają się być jednym z najbezpieczniejszych kierunków na wyjazd – uważa Sawicki.

Tu nie przerazi nas inflacja, wzrost cen jest nieco słabszy niż w Polsce. Pozornie zmiana kursu CZK również nie jest drastyczna. Korona w rok podrożała w relacji do złotego o nieco ponad 5 proc. Należy przy tym zastrzec, że w 2022 r. waluta naszych południowych sąsiadów była najdroższa w historii, a obecnie od rekordów notowania dzieli około 1 proc. Gdy przyjmiemy nieco dłuższy, powiedzmy trzyletni horyzont, to okaże się, że kurs CZK poszybował o około 20 proc. – stwierdził.

Bułgaria

Szczyt popularności turystycznej Bułgaria ma już dawno za sobą, jednak do dziś stanowi częsty wybór dla podróżnych poszukujących nieoczywistych, a jednocześnie ciekawych miejsc na wypoczynek. W kraju tym obowiązuje lew bułgarski – na dzień 25 stycznia 1 lew to około 2,41 zł. W ciągu ostatnich 12 miesięcy jego kurs kilkukrotnie ulegał wahaniom.

25 stycznia 2022: 1 złoty = 0,43 lewa bułgarskiego
25 stycznia 2023: 1 złoty = 0,42 lewa bułgarskiego
Zmiana: spadek o 2,33%

Foto: Fly4free.pl

Bułgaria w okresie wakacyjnym przede wszystkim kojarzona jest z dwoma nadmorskimi lokalizacjami – Złotymi Piaskami i Słonecznym Brzegiem (nazywany ,,Las Vegas Europy”). Wielu turystów odwiedza również Burgas czy Warnę, natomiast ci, którzy decydują się na podróż w głąb kraju, mogą zdecydować się na odwiedziny stolicy, Sofii czy skosztowania specjałów kuchni.

Uśrednione ceny podstawowych produktów i usług w 2022 roku stanowią odpowiednią zachętę dla Polaków do wyjazdu. Posiłek w restauracji to koszt rzędu około 36 zł, półlitrowe piwo to wydatek około 7,20 zł, natomiast za cappuccino trzeba zapłacić średnio 7,50 zł. Bułgaria wyróżnia się również niskimi cenami za przejazdy taksówką – średnio za przejechany kilometr trzeba zapłacić 2,40 zł.

Przykładowe ceny w Bułgarii (średnie stawki w 2022 roku | Baza danych NUMBEO):

– Posiłek w średniej restauracji: 15 lewów (36,12 zł)
– Piwo 0,5 l w pubie: 3 lewy (7,22 zł)
– Cappuccino: 3,11 lewa (7,49 zł)
– Puszka Coca Coli/Pepsi 0,33 l: 2,16 lewa (5,20 zł)
– Litr paliwa: 2,95 lewa (7,10 zł)
– Jednorazowy bilet na transport publiczny: 1,60 lewa (3,85 zł)
– Taksówka – stawka za 1 km: 1 lew (2,41 zł)

Argentyna

Jeśli chodzi o dalsze podróże i wyjazd poza Europę, warto zwrócić uwagę na Argentynę. 1 peso argentyńskie, czyli obowiązująca tam waluta, to około 23 grosze (stan na 25 stycznia). Wydaje się to być korzystnym odniesieniem do złotego, jednak należy mieć na uwadze, że ten południowoamerykański kraj zmaga się z rekordowymi wskaźnikami inflacji, co jest wynikiem najpierw pandemii, a następnie wojny w Ukrainie. W 2022 roku doszło do sporego spadku wartości peso w relacji do złotówki.

25 stycznia 2022: 1 złoty = 25,49 peso argentyńskiego
25 stycznia 2023: 1 złoty = 42,85 peso argentyńskiego
Zmiana: wzrost o 68,11%

Foto: Fly4free

Decydując się na tak odległą podróż, nie sposób nie zaplanować wycieczki w taki sposób, aby zapamiętać ją na długi czas. W kraju, którego reprezentacja niedawno sięgała po piłkarskie mistrzostwo świata, wcale o to nie trudno. Niezwykle ciekawa kultura, pyszna kuchnia i połączenie morskich i górzystych terenów sprawiają, że każdy podróżujący doceni wszystkie walory Argentyny. Należy jednak mieć na uwadze, że relatywnie korzystne ceny względem złotówki nie dotyczą kosztów przelotu, które na tak długim dystansie mogą być znaczące.

Średnie ceny podstawowych produktów w Argentynie również są uzależnione od aktualnej sytuacji gospodarczej czy miejsca, do którego się udajemy. Biorąc jednak pod uwagę stawki za ubiegły rok, obiad w typowej restauracji to koszt około 32 zł, za cappuccino trzeba było zapłacić około 6,80 zł, natomiast za litr paliwa około 4,24 zł. – Gospodarka kraju zmaga się jednak z potężnym wzrostem cen konsumenckich, które w przypadku kraju mistrzów świata są niemal o 100 proc. wyższe niż przed rokiem – ostrzega Bartosz Sawicki.

Przykładowe ceny w Argentynie (średnie stawki w 2022 roku | Baza danych NUMBEO):

– Posiłek w średniej restauracji: 1365 peso (31,99 zł)
– Piwo 0,5 l w supermarkecie: 280 peso (6,56 zł)
– Cappuccino: 290 peso (6,80 zł)
– Puszka Coca Coli/Pepsi 0,33 l: 190 peso (4,45 zł)
– Litr paliwa: 181 peso (4,24 zł)

Przyszły rozwój sytuacji i inne atrakcyjne kierunki

Aktualna sytuacja polityczno-gospodarcza w Europie i na świecie sprawia, że trudno jest przewidzieć, jak będzie kształtowała się przyszłość pod kątem relacji złotówki do innych walut. Zdaniem Krzysztofa Adamczaka, dealera walutowego serwisu Walutomat.pl, sporo mogą zyskać dość nieoczywiste pod tym kątem kierunki.

Znajdujemy się w trudnym momencie dziejowym. Jeśli miałbym szukać okazji inwestycyjnych to warto obserwować globalny sentyment. A ten jednoznacznie wskazuje, że w ciągu najbliższych dwóch lat będziemy mieli do czynienia z odbiciem na globalnej gospodarce. Waluty naszego regionu to zawsze loteria, zależna od widzimisię lokalnej polityki. Dlatego warto zwrócić uwagę na waluty oparte o ropę. Wydaje się, że korona norweska w najbliższych miesiącach może sporo wycisnąć ze zmiany wajchy w globalnej gospodarce – przyznał w rozmowie z Fly4free.pl.

W przypadku planowania dalszych podróży i uzależniania ich od sytuacji finansowej, korzystnym wydaje się obranie kierunku azjatyckiego. – Krajem, który dla wielu stanowi wymarzony cel podróży, a gdzie inflacja nie przekracza 3 proc. i waluta potaniała, jest Japonia. Jen jest około 5 proc. tańszy niż przed pandemią – dodaje Sawicki.

Jakie kraje można byłoby dołączyć do powyższej listy atrakcyjnych z punktu widzenia polskich turystów? Zdaniem Bartosza Sawickiego, są to właśnie kraje Azji Wschodniej. Taka podróż co prawda potrafi obciążyć budżet w kontekście samego transportu, jednak na miejscu Polacy mogą poczuć się jak prawdziwi bogacze.

Wśród egzotycznych kierunków które łączą niskie ceny i popularność turystyczną przoduje zapewne południowo-wschodnia Azja, natomiast sporym obciążeniem dla budżetu jest przelot na drugi koniec świata i takie wyprawy muszą wiązać się z dłuższym urlopem. Ze względu na różnice w strefach czasowych popularne workation również nie wchodzi tam w grę – wyjaśnił.

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Autora mocno poniosło, w Czechach ceny bywają o 30-50% wyższe niż w PL, na Węgrzech podobnie (w Budapeszcie czy Tokaju). Więc trudno mówić, by ze średnia polska pensja wynoszącą 4500 zł netto można było zaszaleć. 
Hubert Szulczewski, 28 stycznia 2023, 21:22 | odpowiedz
Hahaha Węgry? Czechy? Może to drugie jeszcze jakoś, chociaż byłem tam przed wystrzeleniem inflacji, ale na Węgrzech byłem 3 razy i przed pandemia było tam drogo, po pandemii było jeszcze gorzej, a teraz to w ogóle nie chce mi się myśleć, śmieszny artykuł 
wiks91, 29 stycznia 2023, 16:57 | odpowiedz
Nie ma takich krajów , Żałosne
Macjej Zielińska, 29 stycznia 2023, 18:59 | odpowiedz
Bzdurny artykul . Np Bułgaria ma sztywny kurs do euro i tu nic się nie zmieni.  Droga złotówka??? Nieadekwatna treść do tytułu 
jaroslaw.pelczynski, 30 stycznia 2023, 0:24 | odpowiedz
Pomysł na artykuł o różnicach cen ciekawy, ale po co tyle gadania o kursach walut względem PLN? "Około 23 grosze za argentyńskie peso wydaje się być korzystnym odniesieniem do złotego". Przecież kurs waluty ma się nijak do różnicy cen. Korona norweska to 44 grosze, a ceny tam kilkukrotnie wyższe niż w PL. Forint jest 80x tańszy od złotówki i to wcale nie znaczy, że węgierski chleb jest 80x tańszy od polskiego.
Ciociosan123, 30 stycznia 2023, 3:08 | odpowiedz
Ciekawe, że nie ma tu Turcji. W Pradze i Budapeszcie nie da się poszaleć. Może w Albanii taniej, której tu też nie ma.
kobalt_x, 30 stycznia 2023, 10:10 | odpowiedz
Trasa Transfogaraska, a nie Transfogarska -  zkoda, że piszący artykuł nie ma wiedzy na temat nazw miejsc o których pisze
solwek, 3 lutego 2023, 8:56 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »