Gdyby głupota mogła latać… Kompletny chaos w Londynie. Dwa drony zablokowały całe lotnisko na minimum 12 godzin
Od ponad 12 godzin na lotnisku Gatwick nie startują ani nie lądują samoloty. Wszystko z powodu dwóch dronów, które zauważono nad pasami startowymi. Przez brak wyobraźni ludzi mogło dojść do poważnego wypadku.
W okolicach godziny 21, na drugim co do wielkości londyńskim lotnisku służby zauważały dwa drony latające nad pasami startowymi. Niedługo później wstrzymano wszystkie rozkładowe wyloty, a samoloty, które miały planowo lądować na Gatwick przekierowano na inne lotniska.
– Przepraszamy wszystkich pasażerów za niedogodności, ale bezpieczeństwo naszych pasażerów i pracowników ma najwyższy priorytet – oświadczyła dyrekcja lotniska.
Latanie dronem w okolicy lotniska jest niezgodne z prawem i stanowi ogromne zagrożenie dla ruchu lotniczego. Zwłaszcza, że służby muszą brać pod uwagę nie tylko niefrasobliwość operatora, który np. chciał wykonać zdjęcia czy film na własny użytek, ale także dużo bardziej poważne działania np. planowanie zamachu terrorystycznego. Właścicielowi drona grozi teraz do pięciu lat pozbawienia wolności.
Doniesienia o pojawieniu się dronów sprawdzano do 3 rano, gdy ponownie otwarto lotnisko. Ale powrót do pracy nie trwał długo – zaledwie 45 minut później Gatwick znów przestało funkcjonować. Według najnowszych informacji, które o 10.30 podało lotnisko – nadal loty są wstrzymane.
– Prosimy nie przyjeżdżać na lotnisko bez sprawdzania statusu lotu u przedstawicieli swojej linii lotniczej – apelują przedstawiciele Gatwick Airport.
Dla niektórych osób dron może wydawać się niewinną zabawą, która nie ma wpływu na wielkie samoloty. W rzeczywistości stanowią one bardzo duży problem na ruchu lotniczego. Od dawna władze portów lotniczą walczą o zaostrzanie przepisów i większe kary za ludzką głupotę.
Zaledwie 8 dni temu dron poważnie uszkodził Boeinga 737-800 należącego do linii Aeromexico, który podchodził do lądowania w Tijuanie. Na szczęście udało się bezpiecznie wylądować, a żaden z pasażerów nie został ranny. Zdjęcia szkód pokazują jednak jak poważna była sytuacja.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?