więcej okazji z Fly4free.pl

Miało być super, a jest klapa? Fotele w klasie biznes przynoszą coraz więcej kłopotów

biznes klasa qatar
Foto: Dmitry Birin/Shutterstock
Są za ciężkie, opóźniają odbiór i certyfikowanie samolotów, podnoszą koszty eksploatacji. Modernizacja klasy biznes w wielu liniach lotniczych miała zapewnić pasażerom komfort, a tymczasem przysporzyła wiele problemów samym przewoźnikom.

Zaledwie w ubiegłym miesiącu opisywaliśmy na łamach Fly4free wielką akcję modernizacji biznes klasy w kilku liniach lotniczych. Na warsztat wzięliśmy m.in. Qatar Airways, Emirates, Lufthansę czy Singapore Airlines. Niestety wygląda na to, że szumnie zapowiadane zmiany, to źródło rozlicznych problemów.

Choć trudno zaprzeczyć, że dzisiejsze fotele w klasie biznes są wygodniejsze niż były kiedykolwiek wcześniej, to największą wadą projektu okazała się być… ich waga.

„Jakość foteli znacznie wzrosła w ostatnim czasie, ale ma to wpływ na wagę fotela” – opowiada Eliah Dobrusin, wiceprezes ds. rozwoju i strategii w firmie LIFT produkującej siedzenia lotnicze w rozmowie z portalem Travel & Leisure.

A każdy dodatkowy kilogram w samolocie jest nie bez znaczenia. Kilka dni temu United Airlines ogłosiło, że dzięki użyciu cieńszego papieru przy produkcji magazynów pokładowych, linia zaoszczędziła 986 tys. PLN. Przewoźnik ograniczył wagę jednego egzemplarza gazety jedynie o 24 gramy, ale przełożyło się to na 170 tys. galonów paliwa oszczędności.

Inne linie też idą tym tropem – montują cieńsze i lżejsze siedzenia, zupełnie rezygnują z magazynów, a nawet systemu rozrywki pokładowej na rzecz aplikacji do telefonu. Wszystko po to, by gdzie tylko się da ograniczyć wagę samolotu i oczywiście spalanie paliwa.

–  Nie mam wątpliwości, że w przyszłości kluczowym aspektem sprzedaży foteli będzie ich waga. W tej chwili nasze siedzenia ważą 176 kg – to prawie 50 kg mniej niż u innych – zapewnia Mark Hiller, dyrektor generalny Recaro. – Biorąc pod uwagę liczbę miejsc w samolocie, to jest różnica 2-3 ton w jednej maszynie – dodał na łamach Aviation Week.

Można więc się spodziewać, że skoro linie lotnicze nie oszczędzają na klasie biznes i próbują zaoferować jak najwyższy standard w jak najlepszej cenie, to na całym zamieszaniu najbardziej ucierpią pasażerowie klasy ekonomicznej. To tam najłatwiej i najchętniej wprowadza się zmiany i ograniczenia.

Ale problemy z wagą to nie jedyny kłopot linii lotniczych w trakcie modernizacji. Odbiór najnowszych szerokokadłubowych samolotów dla Qatar Airways właśnie się opóźnił – także z powodu foteli.

qsuite qatar

Fot. Qatar Airways

Unikalny system łączenia kilku foteli np. w jedną sypialnię dla rodziny lub samolotową salę konferencyjną spodobał się wielu pasażerom. To rozwiązanie pozwala korzystać z prywatności, kiedy mamy na to ochotę lub ograniczyć ją na rzecz spotkania z innymi osobami, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.

Qatar miał odebrać nowego A350-1000 już w zeszłym miesiącu. Tymczasem realizacja zamówienia wciąż się przedłuża.

–  Instalacja foteli Qsuite trwa dłużej niż oczekiwaliśmy – przyznał Akbar Al Baker, prezes generalny przewoźnika. – Problemy z łączeniem siedzeń zostały już rozwiązane, ale złożony projekt ma też wpływ na certyfikację samolotu.

Obecnie linia zakłada, że nowy samolot uda się odebrać w lutym.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »