| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Podsumowanie sezonu 2024 podsumowanie-sezonu-2024,1624,179684 | Strona 2 z 4 |
| Autor: | JanuszOnTour [ 23 Gru 2024 23:59 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
JanuszOnTour napisał(a): Trochę już późno na podsumowanie, ale tak to już bywa. Widzę u siebie trend. Mniej podróży, ale raczej bardziej na bogato, bo gdzie jest teraz tanio. Mało citybreaków i durnolotów. Jestem z tego zadowolony. Zostało jeszcze 1,5 lotu w tym roku 31 grudnia, ale to już temat na za rok Lotów jedynie 40, ale jakość, a nie ilość to ma znaczenie. Załącznik: Mapka.jpg [ 158.41 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Luty Wizz do Rzymu, Saudia przez Dżeddę i docelowo Delhi (skusiliśmy się z @michal005 na UP za cash) Indie to jest życie i to jest to co mi się podoba. Trzeba następnym razem brać wizę na 5 lat, a nie rozmieniać się na drobne. Był to rok smogu, więc Waranasi nie udało się zrealizować przez odwołany lot. Radżastan na pierwszy kontakt z Indiami bardzo przyjazny. Prawie dwa tygodnie na miejscu udane. Od razu po powrocie miała być Nigeria, ale nie było. Brak wizy. Załącznik: 1_Red_Fort.JPEG [ 482.35 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 2_Delhi.JPEG [ 586.37 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 3_Dzodhpur.JPEG [ 603.86 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 4_Dzodhpur.JPEG [ 634.89 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Kwiecień NIGERIA Tym razem otrzymuję wizę dzień przed wylotem. Dziękuje za pomoc i inicjatywę @sko1czek (oraz zapraszającym) i kibicującym @Apocalipse oraz @pbak i w takim składzie udajemy się na tygodniowe wczasy. Kano, Lagos, Makako, Oshogbo, Ibadan. Ja naprawdę wątpiłem, że uda mi się dołączyć. Załącznik: 5_Kano.JPEG [ 596.34 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 6_Kano.JPEG [ 609.71 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 7_Kano.JPEG [ 578.16 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 8_U_Emira.JPEG [ 593.54 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 9_Kano.JPEG [ 519.8 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 10_Kano.JPEG [ 786.6 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 11_Oshogbo.JPEG [ 384.46 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 12_Oshogbo.JPEG [ 798.57 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 13_Park+lekki.JPEG [ 614.58 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 14_Lagos.JPEG [ 709.51 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 15_lagos_targ.JPEG [ 765.26 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 16_makoko.JPEG [ 546.13 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 17_makoko.JPEG [ 348.36 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 18_bar_makoko.JPEG [ 583.42 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 19_Pani_Nike_Nike_Gallery.JPEG [ 574.64 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Wypad po srebro A3 na Cypr Załącznik: 20_Nikozja.JPEG [ 771.28 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Maj Nicea, byłem sceptyczny, ale naprawdę fajna okolica i nie ma co się dziwić, że przyciąga tyle turystów. No i Monako chwilę przed F1, więc z barierkami. Załącznik: 21_Monako.JPEG [ 723.68 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 22_Monako.JPEG [ 768.42 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 23_Nicea.JPEG [ 720.01 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Czerwiec Bilbao. Od baru do baru. Oczywiśie padało Załącznik: 24_Bilbao.JPEG [ 468.26 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 25_Bilbao.JPEG [ 630.17 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Lipiec Bydgoszcz to był jedyny typowy durnolot z @Legion1 @michal005 powrót PKP Sieprień To już czas na Islandię. Intensywne 4,5 dnia w towarzystwie @wikiman oraz @Yvonne -1 Załącznik: 25_Islandia.JPEG [ 267.5 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 26_Islandia.JPEG [ 727.79 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 27_Islandia.JPEG [ 497.34 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 28_Islandia.JPEG [ 518.07 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 29_Islandia.JPEG [ 557.17 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 30_Islandia.JPEG [ 614.96 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 31_Islandia.JPEG [ 206.65 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 32_Islandia.JPEG [ 738.34 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 33_Islandia.JPEG [ 615.38 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 34_Islandia.JPEG [ 704.21 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 35_Islandia.JPEG [ 849.95 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 36_Islandia.JPEG [ 498.15 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Wrzesień Znowu północ w mocnej ekipie tj Svalbard. Prawie tak jak kiedyś na zlotach tzw "ja+10" Załącznik: 37_Svalbard.JPEG [ 497.06 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 38_Piramiden.JPEG [ 606.5 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 39_Miś.JPEG [ 480.56 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 40_Mors.JPEG [ 594.1 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 41_bieda_zorza.JPEG [ 101.48 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 42_bieda_zorza.JPEG [ 156.24 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Załącznik: 43_pieski.JPEG [ 521.55 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Listopad Pakistan, ciągle w trasie, a wspólna relacja jeszcze tworzy się pakistan-praktycznie-nic-nie-widac,214,179486 Załącznik: 44_popcorn_Pakistan.JPEG [ 471.5 KiB | Obejrzany 3396 razy ] Grudzień Tallinn - weekendowy spacer w bardzo ładnym mieście, ale liczyłem na śnieg, a był tylko deszcz. 2025 już zapchany, kierunki ciekawe. Etiopia, wodospady Wiktorii, Kair, Bangladesz | |
| Autor: | seba [ 24 Gru 2024 12:45 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
U mnie też już koniec latania. Kraje (pogrubione nowe): Włochy, Singapur, USA, Islandia, Norwegia, Hiszpania, UK, Niemcy, Słowacja Indonezja, Kirgistan, Kazachstan, Armenia, Walia Nowe linie: Pegasus, Icelandair Rok nie był rekordowy jeśli chodzi o ilość lotów. Plany na przyszły rok? Narazie weekend w Triestr/Tirana, a potem dłuższa przerwa Załącznik: Screenshot 2024-12-24 at 11.10.50.png [ 905.32 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Marzec - Bolonia Szybki weekend we Włoszech - wizyta w muzeum Ferrari, Pagani i ogólny chill. Przypadkowe spotkanie w knajpie z ... Borysem z Trójmiasta Załącznik: IMG_8576.JPG [ 171.48 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_8530.jpeg [ 128.47 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_8237.jpeg [ 92.37 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Maj - Kazachstan i Kirgistan Razem z @friderikos trip po Kazachstanie, który mi osobiście nie przypadł mi do gustu. Załącznik: IMG_9290 Copy.JPG [ 248.43 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_8999.jpeg [ 159.41 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Na szczęście Kirgistan i ludzie tam mega mnie zaskoczył, ratując ten wyjazd. Załącznik: IMG_0123 Copy.JPG [ 375.67 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Czerwiec - UK - Bath, Walia i Armenia UK / Walia - odwiedziny u znajomych Załącznik: IMG_1195 Copy.JPG [ 228.75 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_0963.jpeg [ 259.33 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_0998.jpeg [ 174.32 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Armenia - Świetny kraj, jedzenie i wino. Mega pozytywne zaskoczenie. Załącznik: IMG_1557 Copy.JPG [ 270 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_1666 Copy.JPG [ 176.46 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Lipiec - Świnoujście Wizyta u rodziców i klasyczne spotkanie z @jolkah. To już robi się powoli coroczna tradycja Załącznik: IMG_2581.jpeg [ 149.29 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Sierpień - Słowacja W końcu dotarłem do Małej Fatry. Załącznik: IMG_3285.jpeg [ 341.15 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Wrzesień - Seattle Boeing, Śladem groungu i wizytka w Vancoucer z @Zeus Załącznik: IMG_3588.jpeg [ 158.35 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_3755.jpeg [ 158.25 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Październik - Azja Singapur, parę trekingów po wulkanach i błogi chill na Bali. Załącznik: IMG_4891 Copy.JPG [ 301.66 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_5629 Copy.JPG [ 149.5 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Załącznik: IMG_4470 Copy-EDIT.jpg [ 68.84 KiB | Obejrzany 3313 razy ] Listopad - Hiszpania Praca zdalna ma swoje uroki Załącznik: IMG_6243 Copy.JPG [ 180.24 KiB | Obejrzany 3313 razy ] | |
| Autor: | oskiboski [ 24 Gru 2024 16:46 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Podobnie jak @JanuszOnTour wybrałem w tym roku jakość nie ilość i w przyszłym roku zapowiada się podobnie + milage run by przedłużyć SEN na szczęście nie durnolotami tylko PEKinem i kilkoma wizytami w ATH/TLV. Dwa udane wyjazdy z forumową ekipą czyli VFA i LYR. Pierwsze "all eksjuzmi" na ZNZ w życiu i różne takie bujanie się po świecie. W tym trzecie RTW (to akurat wina @tom971 bo w planie był wypad do Wietnamu a on wrzucił OSL-EZE na tydzień wcześniej niż mój wietnamski plan to stwierdziłem czemu nie.) Najbardziej zakochałem się w SYDney i za każdym razem jak widzę wrzutki tam to szybciej bije mi serduszko. No nic zobaczymy bo wróciliśmy do czasów, że latamy tam gdzie deal i to mi się podoba. | |
| Autor: | Antares [ 25 Gru 2024 10:52 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Myślałam, że powoli będę wracać do podróży, jednak życie pisze swoje scenariusze. Z jednej strony ten rok był skromny, jak patrzę na osiągnięcia innych, ale z drugiej w pewnych aspektach rekordowy dla mnie. Było 14 lotów; 8 krajów, w tym 6 nowych, a jeden z nich był setny (Belgia, Chorwacja, Dania, Szwecja, Bułgaria, Macedonia Północna, Wielka Brytania, Niemcy - autem). Do tego 3 nowe linie lotnicze. Niestety prywatnie i zdrowotnie to był najgorszy rok w moim życiu i tym zaczynam długą batalię, która wyłącza mnie z podróży co najmniej na przyszły rok. Styczeń - około weekendowy wypad do Belgii: Bruksela i Antwerpia Załącznik: Podsumowanie 202401.jpg [ 151.95 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202402.jpg [ 232.27 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202404.jpg [ 133.02 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Kwiecień - Chorwacja: Zadar i Jeziora Plitwickie Załącznik: Podsumowanie 202405.jpg [ 355.27 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Maj - Dania i Szwecja: Kopenhaga (+Helsingor, Hillerod) i Malmo Załącznik: Podsumowanie 202406.jpg [ 91.81 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202407.jpg [ 205.22 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202408.jpg [ 245.35 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202409.jpg [ 260.24 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202410.jpg [ 215.33 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202412.jpg [ 105.74 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202414.jpg [ 160.41 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202413.jpg [ 140.69 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202415.jpg [ 207.45 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Czerwiec - objazd po Bułgarii i trochę Macedonii Załącznik: Podsumowanie 202416.jpg [ 190.18 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202417.jpg [ 240.15 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202418.jpg [ 296.93 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202419.jpg [ 287.16 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202420.jpg [ 195.74 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202421.jpg [ 262.38 KiB | Obejrzany 3134 razy ] W międzyczasie dwie delegacje do Southend pod Londynem. Załącznik: Podsumowanie 202422.jpg [ 184.85 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202423.jpg [ 164.36 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202424.jpg [ 185.46 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Podsumowanie 202425.jpg [ 172.19 KiB | Obejrzany 3134 razy ] A samochodowo i Flixbusowo było Sokołowsko, Drezno, Blachownia i Zachełmie z Przesieką. Załącznik: Res202401.jpg [ 323.07 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Res202402.jpg [ 289.07 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Res202403.jpg [ 268.31 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Res202404.jpg [ 165.42 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Res202405.jpg [ 280.07 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Res202406.jpg [ 165.12 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Res202407.jpg [ 249.85 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Res202408.jpg [ 266.97 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Załącznik: Res202409.jpg [ 304.86 KiB | Obejrzany 3134 razy ] Do Siego Roku! | |
| Autor: | macio106 [ 25 Gru 2024 11:27 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Załącznik: Loty 2024.jpg [ 343.89 KiB | Obejrzany 3118 razy ] Dawno nie było tak biednego roku, ale niestety służba nie drużba i pokrzyżowała plany. Udało się odwiedzić Malezję która była już zaplanowana w 2020 roku, ale wirus zrobił swoje. Wyszło to jednak na dobre ponieważ pod drodze udało się odwiedzić Chiny. Start latania był już w stycznie dzięki wrzutce @Djorkaeff i wizycie na meczu Verona-Empoli viewtopic.php?p=1670384#p1670384 Następnie 17 lutego, gdzie były małe problemy z biletami udałem się na pół dnia do Werony. Gdzie na powrocie wymieniłem się spostrzeżeniami podróżniczymi z @joael . Załącznik: 462559507_3531382237162634_1476164468922859546_n.jpg [ 233.11 KiB | Obejrzany 3118 razy ] W kwietniu wypadła wyczekiwana Malezja, a po drodze zarówno do jak i z Chiny, gdzie za pierwszym razem zwiedziłem Pekin, a za drugim razem Wielki Mur Chiński i wykonałem najprostszą i najtańszą wersję dojazdu: viewtopic.php?p=1694076#p1694076 Załącznik: 466831534_1079361130635642_6676429350681157193_n.jpg [ 512.67 KiB | Obejrzany 3118 razy ] Załącznik: 467034293_1306472437022985_477041677505352251_n.jpg [ 338.35 KiB | Obejrzany 3118 razy ] Rok bardzo słaby, była tak naprawdę jedna konkretna wyprawa. Oby rok 2025 był lepszy. Plany na 2025? Kupiona jednodniówka do Malagi oraz weekend w Neapolu, co będzie dalej? Tego nie wiem, został stary urlop do wykorzystania i nowy, więc powinno być sporo latania. | |
| Autor: | Szymon2020 [ 25 Gru 2024 13:14 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Dla mnie też już koniec latania na 2024 (podróżniczo dojdzie być może jeszcze jeden dzień, ale tak czy inaczej jest rekord) - 67 lotów, 132 dni w podróży, odwiedzone 30 krajów (w tym 9 nowych - Cypr Północny, Kazachstan, Maroko, Tajlandia, Malezja, Singapur, Indonezja, Azerbejdżan, Naddniestrze), loty 12 liniami lotniczymi (nowe: Pegasus Airlines, Air Astana, Air Dolomiti, Scoot, Air Asia, Super Air Jet, Malaysia Airlines, Austrian Airlines). I 3 wypady z ludźmi z forum Załącznik: 0 MAPA.jpg [ 241.82 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Krótkie podsumowanie: Styczeń Noworoczny powrót z sylwestrowej Tunezji (z @elwirka) Załącznik: 1 Tunezja.JPG [ 453.04 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Luty Tuż po zdanych egzaminach wylot do Tirany przez Rzym (przekonałem się w końcu do tego miasta). Załącznik: 2 Wlochy Rzym.JPG [ 496.21 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 3 Albania.JPG [ 413.58 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Następnie był jeszcze Cypr (po raz pierwszy byłem na północnej stronie i wydała mi się dużo ciekawsza, niż południowa Załącznik: 4 Cypr Polnocny.JPG [ 488.74 KiB | Obejrzany 3070 razy ] A potem jeszcze Teneryfa ze świetnymi widokami Załącznik: 5 Hiszpania Kanary.JPG [ 491.93 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Marzec Pegasus rozpieścił promocją i Kazachstanem za 360 zł - trzeba było jechać Załącznik: 6 Kazachstan.JPG [ 495.69 KiB | Obejrzany 3070 razy ] (... a w drodze powrotnej zaspałem na lotnisku na lot powrotny i było wielkie kombinowanie, jak zmieścić się z lotem w ciągu najbliższych 24h, żeby nie wywalili mi kupionego na bezcłówce w Ałmatach koniaku Załącznik: 7 Wegry.JPG [ 416.29 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Kwiecień Maroko i Barcelona. Ta ostatnia nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia (Maroko za to wspominam fajnie, zwłaszcza plażę Legzira, na której byłem prawie sam) Załącznik: 8 Maroko.JPG [ 222.16 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 9 Hiszpania Barcelona.JPG [ 545.83 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Tydzień po powrocie kolejny wylot Załącznik: 10 Turcja Stambuł.JPG [ 424.22 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Maj Kolejna promocja Pegasusa - 48h w Omanie (z wylotem z Pragi i powrotem do Budapesztu). Uczucie niedosytu zdecydowanie pozostało Załącznik: 11 Oman.JPG [ 408.76 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Następnie wypad do Puli z ekipą F4F Załącznik: 12 Chorwacja Rovinj.JPG [ 459.6 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Czerwiec/lipiec Najbardziej nieoptymalny trasowo wyjazd - lot do Macedonii przez Londyn i Salzburg Załącznik: 13 UK.JPG [ 401.77 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 14 Austria.JPG [ 465.02 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 15 Macedonia.JPG [ 557.23 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 16 BiH.JPG [ 600.91 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Lipiec Po 3 latach przerwy powrót na Ukrainę - zachowawczo, bo zachowawczo (Lwów i Zakarpacie), ale jednak. Załącznik: 17 Ukraina.JPG [ 462.96 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Sierpień Podkarpackie - tuż przy granicy z Ukrainą (zdjęcie jest z Radruża - klimatyczny cmentarz) Załącznik: 18 Polska Radruż.JPG [ 821.76 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Potem jeszcze urodzinowa Chorwacja... Załącznik: 19 Chorwacja Szybenik.JPG [ 531.54 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Sierpień/wrzesień ...i zaczynamy największy wyjazd w 2024, czyli Azję Południowo-Wschodnią (z wylotem ze Sztokholmu). To była moja pierwsza samodzielna egzotyka - Tajlandia (w zasadzie sam Bangkok), Singapur, Malezja i Indonezja. Zdecydowanie wyszedłem ze swojej strefy komfortu - myślałem, że będzie niebezpiecznie (nie było), a jedynym złym doświadczeniem było to, że musiałem odesłać dotychczasową lustrzankę na emeryturę - po przypadkowym spotkaniu z malezyjską słoną wodą na Perhentianach pod koniec wyjazdu :/ (i być może przez to w Malezji mi się nie do końca spodobało) Załącznik: 20 Szwecja Sztokholm.JPG [ 531.78 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 21 Tajlandia.JPG [ 349.02 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 22 Singapur.JPG [ 463.06 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 23 Indonezja 1.JPG [ 496.55 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 24 Indonezja 2.JPG [ 311.08 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 25 Malezja.JPG [ 471.98 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Wrzesień Chwilę przed powrotem na uczelnię jeszcze wypad do Azerbejdżanu... i kończymy pozaeuropejskie wojaże '24 Załącznik: 26 Azerbejdżan.JPG [ 491.61 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Październik Ryga Załącznik: 27 Łotwa.JPG [ 475.77 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Norwegia (z @Mobilek) i skalna półka Preikestolen (trafiła się nawet tęcza nad nią!) Załącznik: 28 Norwegia.JPG [ 421.91 KiB | Obejrzany 3070 razy ] i w ramach zaliczania wszystkich polskich lotnisk - lot do Bydgoszczy i powrót z Gdańska przez Norwegię (GDN-TRF-WAW, potem pociąg do Krakowa) Załącznik: 29 Toruń.JPG [ 470.66 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 30 Sandefjord.JPG [ 813.83 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Listopad Chania na 1 listopada - turystów już prawie nie było, większość atrakcji pozamykana - ale pogoda dalej pozwalała na odkrywanie Krety Załącznik: 31 Grecja Chania.jpg [ 532.62 KiB | Obejrzany 3070 razy ] I na sam koniec miesiąca kolejny weekend lotniczy - tym razem Mediolan. Wrażenia podobne jak w Barcelonie - niby ładnie, ale dzikie tłumy skutecznie odbierały przyjemność ze zwiedzania Załącznik: 32 Włochy Mediolan.jpg [ 521.46 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Grudzień Last, but not least - Mołdawia i Naddniestrze! W Kiszyniowie już kiedyś byłem (trochę szare, postsowieckie miasto) - za to w Tyraspolu jeszcze nie i trzeba było to zmienić. Chyba nigdzie nie widziałem takiego stężenia pomników Lenina, jak tam Załącznik: 33 Mołdawia Kiszyniów.jpg [ 469.43 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Załącznik: 34 Naddniestrze Tyraspol.jpg [ 503.55 KiB | Obejrzany 3070 razy ] Więcej grzechów nie pamiętam | |
| Autor: | Kri$ [ 26 Gru 2024 12:15 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
W ciągu całego życia miałem 23 loty Nie wiem czemu nie latałem kiedyś? Nawet mam kupione w 2009 loty po 1 groszu WRO-NYO RT i nie poleciałem heh. 11 lotów 24917 km W zasadzie odwiedziliśmy Sofię z Wrocławia - wypad na 2 dni z żoną i synem, córka w brzuchu Następnie już z bobasem w październiku i listopadzie wycieczki z Wrocławia do Zadaru, Gdańska i Londynu. Teraz jestem po drugiej stronie świata w Auckland / Nju Ziland Byla trasa BUD-CAN-AKL, a za 1,5 tygodnia powrót. Można powiedzieć, że 2025 zacznę dobrze tj. AKL-CAN-BUD, a potem się zobaczy, mam na razie w planie wypad na Lofoty w marcu i chodzi za mną coś typu Irak, Uzbekistan, Indie, Azja płd-wsch., ale zona mnie bije Plan na 2025 to przelot poza Europę. Z 4-latkiem i rocznym kajtkiem może to być ciężkie, ale Ameryka Północna lub Azja musi wskoczyć. Amerykę Południową oraz Afrykę zostawiam na kiedy indziej Zdjęć nie wrzucam, bo nie ma tak naprawdę co wrzucać Załącznik: Kri$_F4F_2024.png [ 519.65 KiB | Obejrzany 2924 razy ] | |
| Autor: | cart [ 28 Gru 2024 14:55 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Obiektywnie rzecz ujmując był to chyba mój najlepszy rok podróżniczy w życiu. Co prawda kiedyś miałem więcej lotów czy mil (służbowych), ale kierunki tym razem były unikalne. Łącznie 72 loty: Załącznik: 2024.jpg [ 157.29 KiB | Obejrzany 2779 razy ] Odwiedziłem w tym roku aż 33 kraje, z czego 12 nowych - Somalia (z Somalilandem), Burundi, Demokratyczna Republika Konga, Antigua i Barbuda, St. Kitts i Nevis, Dominikana, Zimbabwe, Zambia, Botswana, Afganistan, Gambia i Senegal. Skończyłem rok z UN#128. Odwiedziłem także 89 regionów nomadmania, z czego aż 49 nowych. A to wszystko pracując na etacie w korpo Styczeń: 1 stycznia powitaliśmy z @kamo375 w Dżibuti i polecieliśmy do Somalilandu. Potem Mogadiszu, Burundi i DRK. Cała relacja tutaj espresso-w-mogadiszu,213,175007 ![]() ![]() ![]() Ledwo wróciłem i zapakowałem rodzinę na Karaiby (Antigua, Montserrat, St. Kitts, St. Maarten, Dominikana, Miami) . Relacja tutaj maly-island-hopping-na-karaibach-w-ferie,211,175347 ![]() Marzec: VFA w forumowej grupie. Relacja afryka-dla-poczatkujacych-vfa,213,176131 ![]() ![]() A także szybkie Alpy z żoną: ![]() Kwiecień Weekend w Alesund. Fiordy kosmos ![]() Maj Miał być Iran na weekend majowy, ale z powodu niestabilności w regionie LH odwołała rejsy. W zamian pojechaliśmy do Czech. ![]() Potem pojechałem służbowo do Krakowa i wróciłem przez Rygę i zobaczyłem zachodnią Łotwę: ![]() Czerwiec Alandy w grupie podróżników nomadmania, z czego kilku, którzy odwiedzili wszystkie kraje świata. Odwiedziliśmy także wyspę Market, najmniejsza wyspa podzielona pomiędzy 2 kraje. ![]() Sierpień Najpierw zabrałem syna na weekend na Litwę. ![]() A potem całą rodziną pojechaliśmy na roadtrip z SFO do PHX. Relacja tutaj: sfo-phx-family-roadtrip,210,178313 ![]() Wrzesień Najbardziej wyczekiwany wyjazd w roku, czyli Afganistan! Relacja tutaj afganistan-on-and-off-the-beaten-track,215,178661 ![]() I zaraz potem forumowo Spitsbergen: ![]() Listopad Oba weekendy listopadowe spędziłem w południowej Francji - jedno z rodziną Lyon i okolice, a drugi sam Toulouse i okolice ![]() Potem służbowy Berlin i na koniec północna Anglia: ![]() Tutaj skończył mi się urlop, ale moja kochana firma dała wszystkim darmowe wolne ostatni tydzień grudnia, a szefowa dorzuciła wolnego jako dodatkową nagrodę. Na tydzień świąteczny kupiliśmy czarter i polecieliśmy do Gambii i Senegalu. Dzisiaj wróciłem 2025? Cały zaplanowany! | |
| Autor: | Darek M. [ 29 Gru 2024 20:28 ] |
| Temat postu: | Podsumowanie sezonu 2024 |
Również i ja zakończyłem lotniczo 2024 rok, który był dosyć specyficzny i obejmował głównie loty z rodziną (z niemowlakiem). Skończyło się m.in. na zwiedzaniu wysp (łącznie 8 🫣), tych bliższych i dalszych. Do rekordu liczby lotów nieco zabrakło przez wypadek i pękniętą błonę bębenkową ucha (8 lotów out). Niemniej długość lotów to nowy rekord 121435 km vs 104463 km rok temu. Łączna liczba lotów 447 i przyszły rok zapowiada się grubo (15 wyjazdów już kupionych ).Mapka lotów wyglądają następująco: ![]() Styczeń: Ten rok zacząłem już pierwszego dnia od powrotu z Sylwestra, by dzień później porwać się na szalony mileage run (6 lotów jednego dnia). Połowa miesiąca to relaks „na grubo”. Malediwy ze świetnej promocji TK i pierwszy raz z przodu kabiny tych linii. Połowa wyjazdu w resorcie, a druga na wyspie Thoddoo. Generalnie to wynudziliśmy się na tym wyjeździe niesamowicie, upał nie dawał żyć, a piasek wypalał oczy. Wspólnie z żoną postanowiliśmy kolejne wyjazdy planować bardziej aktywnie. ![]() ![]() ![]() Luty: Bez historii, lot do Warszawy na konferencję. Marzec: Kolejna konferencja oraz świetny wyjazd na Mauritius, gdzie aktywnie zwiedzaliśmy całą wyspę, a na koniec dwa dni odpoczywaliśmy. ![]() ![]() ![]() ![]() Kwiecień: Kwiecień to krótki samotny wypad do Dubaju. Wracając do domu przekroczyłem barierę 400. lotów. Wypadło na najczęściej uczęszczaną przeze mnie trasę WAW-WRO by LO (łącznie to już 48 razy, a kolejny za mniej niż tydzień - 3.01) ![]() ![]() Maj: Rok temu była majówka z synem na Teneryfie, w tym roku już z całą rodzinką na aktywnie. Rano trekkingi z synem lub bieganie po górach, popołudniu relaks nad wodą. Takie połączenie bardzo nam odpowiada. ![]() ![]() ![]() W połowie miesiąca udało się coś powspinać w górach: ![]() Na przełomie miesiąca poleciałem do Kazachstanu (Astana). Z racji długiej przesiadki zwiedziłem po drodze Stambuł. W planach miałem wydłużenie wyjazdu o Ałmaty, co niestety się nie udało. Trzeba będzie tam wrócić. ![]() ![]() Czerwiec: W czerwcu męski wypad na krotki rejs z Marsylii do Rzymu z synem. Był potrzebny do przedłużenia statusu w MSC. Tydzień później zawalczyłem z kolei o status w TK i udałem się ze świetnej promocji SAS do Atlanty. Georgia naprawdę bardzo mi się spodobała. Nie był to może poziom parków narodowych zachodniego wybrzeża. Najbardziej zapamiętałem amerykańskie domy jak z filmów. ![]() ![]() Pierwszy tydzień wakacji spędziliśmy z kolei na Minorce. Mniej uczęszczana i tym samym nie tak zatłoczona wyspa została przez nas zjeżdżona wzdłuż i wszerz. ![]() ![]() ![]() Lipiec: Szalony okres wakacji trwał. Po niespełna tygodniu w domu pakowaliśmy się już na Zanzibar, gdzie lecieliśmy Ethiopianem wykorzystując mile M&M. Generalnie poczuliśmy tutaj głęboki zawód. Zdecydowanie bardziej podobał nam się Mauritius z jego przepiękna przyrodą. Tutaj z kolei masa śmieci, brak porządku i wszechobecna bieda i nagabywanie skutecznie zniszczyły klimat tej wyspy. ![]() ![]() ![]() ![]() Sierpień: Obiecaliśmy rodzinie zabrać ich na jakieś wakacje i z pomocą przyszła promocja Lufthansy na Bari. Intensywnie zwiedziliśmy Apulię z jej niesamowitymi zabytkami. Niestety strasznie się przy tym męcząc przez potworne upały. ![]() ![]() ![]() Te były nam jednak pisane w tym roku, bowiem już po 5 dniach od powrotu polecieliśmy na Korsykę, w której się zakochałem i chętnie tutaj wrócę po sezonie na trekking po górach. Przepiękne plaże i przyroda sprawiły, że tydzień na tej wyspie minął jak z bicza strzelił. Na koniec wyjazdu mieliśmy małą przygodę, gdzie booking zgubił naszą rezerwację na campingu i w zamian zafundował nam hotel z apartamentem i basenem na wyłączność zwracając różnicę w cenie (2300 EUR za 2 noce - nie było totalnie nic innego w promieniu 50 km). ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wrzesień: Jedyny miesiąc bez lotów. Powrót do szkoły i jednoczenie rozpoczęcie intensywnego okresu w pracy. ![]() ![]() ![]() Październik: Tutaj tylko jeden lot do Warszawy, gdzie miałem wspomniany wypadek i musiałem wrócić pociągiem. Dwa kolejne wyjazdy do Hiszpanii poszły do piachu Za to mogłem pójść na grzyby z najmłodszą ![]() ![]() Listopad: Na Święto Niepodległości wciąż nie mogłem latać, ale w ostatni weekend listopada udało się wyrwać na trekkingi na Majorkę. Muszę przyznać, że te góry mnie oczarowały i jednocześnie zaskoczyły poziomem trudności. Na pewno tutaj wrócę za rok, bilety już kupione ![]() ![]() Grudzień: Rok kończę nudnym, leniwym wyjazdem sylwestrowym do Dubaju z rodzinką. Ostatnie miesiące w pracy naprawdę dały mi w kość i taka odskocznia bardzo się przyda. Liczę na niesamowite pokazy sztucznych ogni. PS. Ostatni lot tego roku kończymy opóźnieniem 2:54h. Tak niewiele brakowało, żeby bilety się zwróciły ![]() | |
| Autor: | marcin.krakow [ 31 Gru 2024 17:41 ] | ||
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 | ||
Skończyłem tegoroczne latanie, a więc: rekordowy rok pod względem kresek, kilometrów i nowych krajów, a oto one: Indonezja, Malezja, Wietnam, Honduras, Korea, Japonia, Kiribati, Fiji, Tuvalu, Polinezja, Chiny, Wenezuela, Urugwaj, Paragwaj, Aruba Załącznik: Screenshot_20241231_102555_SamsungInternet_copy_1024x663.jpg [ 135.84 KiB | Obejrzany 2539 razy ] RTW miało wyglądać trochę inaczej bo nie wypuścili mnie z Seulu do Australii, bo tranzytowa wiza 3 dniowa to za mało, zeby się przesiąść w SYD i oczekiwali 3 miesięcznej. To też musiałem omijąć Australię przez Japonię, Koreę, SFO i Hawaje. Przepadło mi przez to Vanuatu i Wyspy Salomna ale wracam tam za rok Plany na 2025? Tutaj:
| |||
| Autor: | pabien [ 31 Gru 2024 20:50 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Moje tegoroczne latanie skończy się w przyszłym roku, ale skoro to się nie liczy to pochwałę się tegorocznymi dokonaniami. Robię to z pewną obawą po tym, kiedy dostałem ze trzydzieste podsumowanie roku i było ono od Lidla. Granice absurdu zostały przekroczone, szczególnie, że nie dostałem tego jednego, które się liczy - od Spotify. Skoro podsumowania roczne zostały przejęte przez korpo, w zasadzie powinienem się od niego powstrzymać, ale nie mogę bo potrzeba pochwalenia się wygrywa z poczuciem żenady. Jest jeszcze jedna sprawa sprzed tych wszystkich korpo durnot. Kiedy przeglądałem zdjęcia zrobione w tym roku, po pierwsze zauważyłem, że większość ma nie taką orientację, a po wtóre, że choć przedstawiają rzeczy fantastyczne, są po prostu marne, za wyjątkiem może czystu. W każdym razie kiedy je przeglądałem poczułem znudzenie w okolicach marca. Pomyślałem wtedy, jak bardzo w takim razie musi innych nudzić moje opowoiadanie o podróżach! Ok, dość tych rozważań, czas na małpę ![]() Ten rok nie był rekordowy jeśli chodzi o liczbę lotów, ale jeśli chodzi o ich długość to zdecydowanie tak. Byłem w szexciu nowych krajach. Trzech fantastycznych, a trzech niezwykle ciekawych. Nowe państwa to: Etiopia, Argentyna, Urugwaj, RPA, Togo i Benin Napisałem dużo relacji, a w zasadzie ich szkiców z fatalnymi zdjęciami, ale to wina interfejsu oraz ich liczby. Pewnie później wstawię tu linki, podsumowanie to w końcu instrument marketingowy Nie jestem w stanie powiedzieć, który wyjazd był numerem 1, bo wszystkie, absolutnie wszystkie łącznie z czterema wyjazdami do Radomia były fantastyczne. Jednak polskim odkryciem tego roku była Poniatowa. Jeśli chodzi o zagranicę to zakochałem się w Afryce, jednak nie tej opisywanej tu najczęściej - dla mnie zwiedzanie plemion to żenada, a zwierzęta pewnie lepiej ogląda się w TV. Miasta i ludzie, tu wykuwa się przyszłość naszej planety. Tak, jest ona ciemnoskóra. A muzyka w Etiopii i cudowne rozmowy w RPA to są rzeczy niespotykane nigdzie. Iran pod tym względem jest przereklamowany (podejrzewam, że Pakistan podobnie) Drugim dużym odkryciem były Filipiny. Byłem tam wcześniej i nie podobało mi się. Kolejny wyjazd był zupełnie inny. Ta Ameryka Łacińska Azji ma zupełnie odmienny vibe. Poza tym widziałem jak się Filipińczycy krzyżowali. Z tego wyjazdu akurat nie napisałem relacji, bo to byłoby zbyt skomplikowane. Buenos i Montevideo też są cudowne, ale po pierwsze z Ñameryki tracę 80% przez brak znajomości języka, po wtóre jednak spodziewałem się tamtejszych cudów Wracajcie do tego posta, będą linki Na początek mainstreamowo, jedyny wyjazd z dzieckiem w tym roku. Dobrze, że jeszcze chcą, ale nie za dużo jednak lizbona-jeszcze-nie-jest-za-pozno,1506,175104 Potem Etiopia, znaczy Addis etiopia-tam-tez-jest-jazz,213,175813&p=1685818&hilit=Tam+te%C5%BC+jest+jazz#p1685818 Spotkanie z Mulatu Astatke pierwszego wieczoru! Boskie (kiedyś, nadal cudowne) Buenos i mniej znane Montevideo yerba-stolice,212,178892&p=1737170&hilit=Yerba+stolice#p1737170 Tak na plus od wyobrażeń odbiegające RPA o-zwierzetach-nie-bedzie,213,179532&p=1739622&hilit=O+zwierz%C4%99tach#p1739622 I Kazachstan zimą, mało miałem Poradziecji w tym roku, więc byłem tam przeszczęśliwy, zwłaszcza że pogoda dopisała hu-hu-ha-u-nich-zima-zla,215,179809 Togo i Benin pewnie się pojawią wkrótce A i zapomniałem napisać, gdzie nie poleciałem Nie miałem czasu na lot do Seulu (to byłby kolejny nowy kraj) I bez sensu zaplanowałem lot do Bagdadu w czasie ferii - są priorytety, trzeba było zrezygnować, ale bilety były śmiesznie tanie (300 zł?) | |
| Autor: | kamo375 [ 01 Sty 2025 02:57 ] | ||
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 | ||
Rok 2024 rekordowy pod wieloma względami. Przede wszystkim ilość lotów... udało się dobić w końcu do 100, bijąc zeszłoroczny rekord o 9. Rekordowa również ilość przelecianych kilometrów, prawie 180 tysięcy. Rok zaczynałem z 99 odwiedzonymi krajami, kończę ze 112, nowe kraje: Somalia (Somaliland, odpuszczony lot do Mogadishu przez zagubiony paszport), Burundi, Rwanda, Demokratyczna Republika Konga, Kambodża, Wietnam, Laos, Uzbekistan, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan (Wrota Piekieł Odwiedzone między innymi Wrota Piekieł, Angkor Wat, Galapagos oraz Perito Moreno. Zdecydowanie udany rok. Kolejne zapewne nie będą już tak efektowne pod względem ilości lotów oraz przelecianych kilometrów ale powinny być efektywne. W 1Q2025 m.in RŚA, RTW, Bora Bora, Fiji oraz Nowa Zelandia, a także przedłużenie Golda w A3. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich w nowym 2025 roku!!!
| |||
| Autor: | marek2011 [ 01 Sty 2025 10:06 ] | ||
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 | ||
Zakończony właśnie rok przyniósł 147 lotów i 42 kraje po drodze, z czego po raz pierwszy Kubę, Uzbekistan, Urugwaj, Fidżi, Samoa, Kuwejt, Kenię, Nepal i Sri Lankę. Do wielu innych udało mi się wrócić, w tym pierwszy raz po pandemii do Australii i to dwukrotnie oraz dolecieć wreszcie na Rapa Nui, gdzie jakoś dotąd zawsze było mi nie po drodze. Wszystko to złożyło się na ponad 217 k butt in seat miles, w tym dwa klasyczne RTW. Z avgeekowych statystyk leciałem 36 liniami lotniczymi, w tym najwięcej LOT-em (tradycyjnie), LATAM i Qatar Airways. Grubo ponad połowa zeszłorocznych lotów, w tym wszystkie long-haule, były w klasach premium (F, C, trochę też Y+ dzięki znakomitej taryfie AC z Indii). Moim ulubionym produktem biznesowym pozostają niezmiennie QS by QR, ale byłem także miło zaskoczony np. Finnairem (powrót po dłuższej przerwie), Fiji Airways (leciałem po raz pierwszy) czy Brussels Airlines. Najlepszym doświadczeniem lotniczym ubiegłego roku jest jednak zdecydowanie milk run z Rex Airlines (ZL 5662) i krótki reportaż właśnie z tej podróży zostawiam chętnym do przeczytania zamiast wrzucania tutaj tony zdjęć czy bardziej szczegółowych relacji: https://www.pasazer.com/news/466300/obl ... tback.html
| |||
| Autor: | DAD [ 01 Sty 2025 10:31 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
To chyba nie wątek do komentowania, ale zbieram szczenę z podłogi... i to nie po Sylwestrze a po wpisie @marek2011 | |
| Autor: | Martinuss [ 01 Sty 2025 11:27 ] |
| Temat postu: | Podsumowanie sezonu 2024 |
U mnie też już koniec z podróżami w 2024. Uważam ten rok za udany. Czy udało się zrealizować plany? W większości tak i to owocne. Były nawet dwa longi Cytuj: Plany na 2024 - Pierwszy longhaul (IST-KUL 03/2024) + @Legion1 też leci (czysty przypadek że te same daty) - Ponowienie założeń założonych w 2022 czyli...Dokończyć Europę (Luksemburg, Gibraltar, Lichtenstein, Słowacja, Węgry, Rumunia, Islandia, Irlandia) - Zobaczyć Nosacze na Borneo - Odwiedzić...15 nowych krajów (3 będą w Marcu - Malezja, Singapur, Tajlandia) Nowe kraje kraje odwiedzone w tym roku: 11 - Malezja (Kuala Lumpur, Kota Kinabalu, Sandakan, dżungla przy rzecze Kinabatangan @marcino123 dzięki za pomoc przy organizacji Borneo), Singapur, Tajlandia (Phuket - nie polecam), Tunezja (Monastyr, Tunis), Kirgistan (Biszkek), Węgry (Budapeszt), Słowacja (Bratysława), Irlandia (Dublin), Makau, Hong Kong, Tajwan (Tajpej, Shifen, Tajczung, Kaohsiung). Łączna liczba krajów odwiedzonych w tym roku: 20 = 11 (to co powyżej) + odwiedzane wcześniej: 9 - Turcja (Ankara, Adana), Włochy (Neapol), Portugalia (Lizbona + Azory Sao Miguel), Łotwa (Ryga), Litwa (Pałąga), Wielka Brytania (Belfast), Niemcy (Hamburg), Hiszpania (Teneryfa), Czechy (Praga by Baltic Express). Łączna liczba krajów odwodzonych dotychczas: 58+1 (Naddniestrze) Łączna liczba lotów: 54 [Rekord był w 2022 - 72 loty] Nowe linie lotnicze: 8 3K (Jetstar Asia Airways), AK (AirAsia), SK (SAS jeszcze gdy był w SA), BT (AirBaltic), RK (Ryanair UK), CA (Air China), NX (Air Macau), CI (China Airlines) Poznane osoby z forum na żywo: @gandzioszka (Pozdrawiam! Osiągnięcia statusowe: Przedłużenie Gold w Accor Nowe lotniska odwiedzone: 21 - ESB, ADA, NAP, PDL, IST, KUL, SIN, HKT, SDK, BKI, NBE, FRU, BUD, PLQ, BFS, DUB, PEK, MFM, HKG, TPE, TFS, Nowe stemple do Paszportu: 8 - Turcja [ESB, IST], Malezja [KUL, Borneo BKI], Tajlandia [HKT], Tunezja [NBE], Kirgistan [FRU], Tajwan [TPE] Odszkodowania: 3 - Wizz poprzez AirCompensa za opóźniony lot ORY-WAW W61354 20.04.2023 [2x 250 Euro] otrzymane w Lipcu 2024 (po 15 miesiącach) - Wizz bezpośrednio za opóźniony lot WAW-BUD W62468 26.07.2024 [2x 250 Euro] otrzymane po kilku dniach bezpośrednio od Wizz, zaakceptowane odrazu (!!!) po złożeniu roszczenia. - Wizz bezpośrednio za opóźniony lot z usterką techniczną W61617 06.10.2024 [1x 250 Euro] otrzymane również po kilku dniach bezpośrednio od Wizz. Akceptacja rozszczenia nastąpiła następnego dnia i w ciągu 2 dni miałem przelew na koncie. Samolot poleciał z GDN, po godzinie zawrócił, czekaliśmy na terminalu, rozdali voucher na zawrotne 4/5€ a następnie lot już był gotowy. Nie wsiadłem bo minęło ponad 3h a w nocy i tak za bardzo nic nie kursuje do miasta Anulowane wyjazdy: 2 - GDN-WAW-ZAG-WAW-GDN [LO] otrzymany zwrot pomniejszony o ok. 150zł/pax - GDN-ABZ-GDN [W6] otrzymane odszkodowanie 250€ za opóźnienie, nie poleciałem ale odbiłem się Mapy lotów ![]() ![]() Cele na 2025 - Odwiedzić USA (N0 BER-MIA 03/2025 to będzie ciężki lot...) - Dokończyć Europę...tym razem się uda! (Rumunia, Lichtenstein, Gibraltar, Luksemburg, Islandia) - Odwiedzić przynajmniej 10 nowych krajów (zaplanowane są już 3 - Arabia Saudyjska, USA, Sri Lanka) - Odwiedzić Chiny Kontynentalne (Transferu w PEK nie liczę - ...Zrobić RTW Sekcja foto Styczeń 2024 - Ankara ![]() - Adana ![]() ![]() Luty 2024 - Neapol ![]() ![]() - Lizbona ![]() - Sao Miguel ![]() ![]() Marzec 2024 - Kuala Lumpur ![]() - Singapur ![]() ![]() - Phuket ![]() ![]() - Sandakan (Nosacze, Dżungla) ![]() ![]() ![]() - Kota Kinabalu ![]() ![]() Kwiecień 2024 - Stena Line ![]() ![]() Maj 2024 - Tunezja ![]() - Kirgistan ![]() Lipiec 2024 - Budapeszt ![]() Sierpień 2024 - Kopenhaga durnolot ![]() Wrzesień 2024 - Bratysława ![]() - Ryga ![]() - Połąga ![]() ![]() - Belfast ![]() - Dublin ![]() Październik 2024 - Hamburg ![]() Listopad 2024 - Makau ![]() ![]() - Hong Kong ![]() - Tajwan (Taipei, Shifen, Taichung, Kaoshuing) ![]() ![]() Grudzień 2024 - Teneryfa ![]() - Praga ![]() Koniec Szczęśliwego i owocnego Nowego Roku 2025! Edit. Literówka | |
| Autor: | marwok [ 01 Sty 2025 15:40 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Załącznik: Map.JPG [ 95.51 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Rok 2024 spedzony w calosci za oceanem ... patrzac na plan minimum udalo sie skompletowac znacznie wiecej (w tym rekord lotow Cytuj: Cel na 2024 - Neuschwanstein, Wielki Kanion, odwiedzenie jak najwiekszej ilosci stanow (aktualnie 12/50), zobaczymy ile sie uda Styczen Lokalne atrakcje : Gasparilla, NHL (Tampa), Universal Studio (Orlando), Florida Air Museum (Lakeland) Luty Houston : NASA Space Center, ogrod japonski, kilka ciekawych murali - jesli chodzi o TX wg mnie miasto zdecydowanie odstaje od San Antanio i Dallas Nowy Orlean: French Quarter, "Bourbon Street is where the party never ends", live music z impreza do godzin porannych, francuski klimat, duzo VOODOO Marzec Ladowanie akumulatorow przed tripem roku + NBA w Orlando Kwiecien Wyprawa na Zachod (w skladzie 4 doroslych + 2latka) z ambitnym planem zwiedzenia parkow w kilku stanach. Na dobry poczatek Las Vegas - kazdy bedzie mial inne zdanie odnosnie tego miasta ale mimo kiczu i tandety - rozmach robi wrazenie. W tym calym halasie i tlumach na Strip street chyba najbardziej oryginalny jest widoczny z samolotu Sphere. Kolejny punkt wycieczki to Route 66 (wysoko na mojej bucket list Załącznik: monument valley.jpg [ 683.31 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Antylopa.jpg [ 508.2 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Route66.jpg [ 652.98 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Sequoia.jpg [ 742.48 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Yosemite trecking.jpg [ 936.74 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Yosemite.jpg [ 910.12 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Denver.jpg [ 814.83 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Maj Krotkie wakacje w Polsce z kilkudniowa wizyta w Bawarii. Monachium z muzeum BMW, GA-PA i glowny cel wycieczki Neuschwanstein zaliczony - aczkolwiek w deszczu, trzeba bedzie wrocic. Na powrocie kolejna wizyta w Chicago. Czerwiec Weekendowy wypad do Waszyngtonu z lotami do Baltimore. Lipiec Urodzinowy wypad na polnoc USA. Boston - glowne punkty miasta & Salem & Harvard, Lobster roll smaczny Filadelfia - pozytywne zaskoczenie, miasto murali, nie ma hord ludzi zombie (podobno stolica fentanylu ale nie zauwazylem, moze dlatego ze nie szukalem). Poza tym slynne schody Rocky'ego Sierpien Poczatek kolejnej wyprawy na polnoc z niespodziewanie dlugim pobytem w Raleigh - odwolane loty Frontiera zaburzyly oryginalny plan na Nowa Anglie, zeby nie marnowac czasu w Karolinie Polnocnej, jednodniowka w Richmond (Viriginia). Wrzesien Ciag dalszy przerwanej podrozy do Nowej Anglii ... Maine, New Hampshire & Vermont wczesna jesienia. Przejazd slynna Kancamagus Highway, wizyty w malych miasteczkach, kolorowo, swojsko, rozne smaki syropu klonowego, polecam Jednodniowka w Cleveland - tylko jeden cel Rock and Roll Hall of Fame, wg mnie warto Załącznik: New Hampshire.jpg [ 390.62 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Vermont.jpg [ 652.02 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Rock and Roll.jpg [ 612.02 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Pazdziernik Nieplanowany wypad do Alabamy (Montgomery & Wetumpka), na szczescie Milton pozniej obral troche inny kierunek i mozna bylo wracac Zainspirowany przez @hiszpan i jego relacja obralismy cel na troche mniej popularne rejony Stanow. Road trip wystartowal w Dakocie Polnocnej, dokladniej z lotniska BIS (debiut na F4F) i zgodnie z planem Devils Tower, Szalony Kon i Mount Rushmore. Glowne punkty sa bardzo dobrze zorganizowane, niewiele osob o tej porze roku, mozna spokojnie spacerowac nawet z 2latka. Dla fanow Spielberga, Devil Tower jest obowiazkowy Załącznik: Devils Tower.jpg [ 612.29 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: South Dakota.jpg [ 628.25 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Załącznik: Badlands.jpg [ 888.56 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Listopad Weekend w Nowym Jorku bez historii, to moj 5? raz tutaj w ostatnich 7 latach i caly czas nie moge sie przekonac do tego miasta, chyba nigdy sie nie przekonam Grudzien Postanowilem domknac 3jce w Teksasie wiec po Dallas i Houston odwiedzilem San Antonio. Nie jest to czesto spotykany kierunek na forum ale cieszy sie popularnoscia lokalnie z uwagi na moc ozdob swiatecznych. San Anotnio to troche taka kowbojska Wenecja, siec kanalow w centrum miasta, live music, markety swiateczne wygladaja bardziej europejsko/latynosko niz amerykansko. Cala infrastruktura swiateczna tworzy sie 3 miesiace i sciaga mase turystow, w samym miescie czesciej mowi sie po hiszpansku ... Na powrocie 8h w Vegas, trzecia wizyta w tym roku. Na zakonczenie roku podroz do PL na swieta z postojem we Frankfurcie. Tym razem pierwszy raz opuscilem lotnisko zeby wybrac sie na market swiateczny ktory zajmuje duza czesc miasta. Swojsko, grillowo, typowe Niemcy? Załącznik: SA2.jpg [ 660.41 KiB | Obejrzany 2334 razy ] Podsumowujac, odwiedzone stany w 2024 (pogrubione nowe) : Floryda, Teksas, Luizjana, Nevada, Arizona,Utah, California, Kolorado, Illinois, Maryland, DC, Massachusetts, Pensylwania, Karolina Polnocna, Virginia, Maine, New Hampshire, Vermont, Ohio,Alabama, Georgia, Dakota Polnocna, Wyoming, Dakota Poludniowa. Aktualny licznik to (28/50). Wiekszosc podrozy odbyta z 2latka, jakie rekomendacje? dluzsze loty w porach snu/drzemki, ksiazeczki, tablet i duzo cierpliwosci Załącznik: States.JPG [ 215.34 KiB | Obejrzany 2334 razy ] 2025 zapowiada sie interesujaco | |
| Autor: | Kashpir [ 01 Sty 2025 23:18 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Latanie w roku 2024 zakończyłem 1 grudnia, ale jak to zwykle bywa, czasu na to podsumowanie brakowało i brakowało… No ale w końcu się udało i miesiąc później jest! Tradycyjnie zacznę od tego co w poprzednim podsumowaniu pisałem o planach na 2024 Plany na 2024? Będzie dużo spokojniej. W porównaniu do czasów przedcovidowych, to ostatnie 3 lata były dla mnie dość szalone pod kątem latania (łącznie 223 loty) i postanowiłem, że muszę dać sobie trochę wytchnienia i zająć też innymi rzeczami – między innymi przeglądem tych wszystkich zdjęć z podróży W „zaticketowanych” planach ok. 20 lotów na pierwszą połowę roku i zaplanowany jeden weekend we wrześniu, a reszta się zobaczy. Oprócz tego zimowy wyjazd samochodowy na biegówki do Austrii. Było rzeczywiście dużo mniej intensywnie jeśli chodzi o latanie. Ale wcale nie uważam, że jakoś mniej ciekawie. A po kolei było to tak (ostrzegam – sporo zdjęć, ale mniej niż ostatnimi laty Styczeń Początek roku to powrót z Hiszpanii (Sewilla). Załącznik: 12-IMG_8740.JPG [ 427.84 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 13-IMG_8775.JPG [ 572.97 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Potem rozłożyła nas choroba i tym samym rozłożyła wyjazd na Cypr. Mówi się trudno. Na koniec miesiąca - już zgodnie z planem - ruszyliśmy samochodem na biegówki do Austrii. Ramsau am Dachstein nie zawiodło, choć ostatniego dnia wyjazdu było tak ciepło, że momentami nartami przejeżdżaliśmy przez kałuże Załącznik: 14-IMG_8802.JPG [ 498.96 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Luty Tradycyjnie z kumplami raz do roku lecimy na jakiś weekend na jakiś mecz ligowy w Europie – tym razem trafiło na Walencję i muszę powiedzieć, że sztos. Miasto, knajpy, Estadio Mestalla, wino, wermut i do tego wyśmienita pogoda. Świetny wyjazd Załącznik: 15-9E8A9532.JPG [ 539.37 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 16-9E8A9585.JPG [ 517.39 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 17-9E8A9550.JPG [ 415.59 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Marzec Dwa krótkie wyjazdy. Najpierw weekendówka na Majorce. Załącznik: 18-IMG_8852.JPG [ 415.09 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 19-IMG_8876.JPG [ 470.2 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 20-IMG_8896.JPG [ 495.16 KiB | Obejrzany 2169 razy ] A potem Rzym na kilka godzin, pociąg i trochę dłużej Neapol i okolice – w końcu udało się dotrzeć na Wezuwiusza Załącznik: 21-IMG_8913.JPG [ 514.08 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 22-IMG_8919.JPG [ 394.71 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 23-IMG_8943.JPG [ 389.5 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 24-IMG_8983.JPG [ 517.96 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 25-IMG_8989.JPG [ 475.45 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 26-IMG_9041.JPG [ 369.8 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 27-IMG_9035.JPG [ 507.19 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Kwiecień Jeden z wyjazdów, na który bardzo mocno się nastawiałem, a który przez marcowe kasowanie lotów przez Lufthansę o mało co a nie doszedłby do skutku – Korsyka. Cudna wyspa, piękne góry, klify, plaże. Kulinarnie też bardzo zacnie. Tydzień to było zdecydowanie za krótko, więc chętnie tam jeszcze wrócę. Załącznik: 28-IMG_9081.JPG [ 502.93 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 29-IMG_9136.JPG [ 678.68 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 30-IMG_9243.JPG [ 621.84 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 31-DJI_0137.JPG [ 329.91 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 32-DJI_0209.JPG [ 301.25 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 33-DJI_0238.JPG [ 285.7 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 34-IMG_9318.JPG [ 599.27 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 35-IMG_9520.JPG [ 609.86 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 36-IMG_9613.JPG [ 438.31 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 37-IMG_9687.JPG [ 491.57 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 38-IMG_9981.JPG [ 501.71 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Potem był krótki wypad do Chorwacji – a dokładnie udało nam się pozwiedzać Varazdin i Zagrzeb Załącznik: 39-IMG_0023.JPG [ 403.81 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 40-IMG_0134.JPG [ 417.63 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 41-IMG_0180.JPG [ 575.08 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 42-IMG_0222.JPG [ 546.32 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Maj Pierwszy raz w Gruzji, wiele ciekawych miejsc i wrażeń, w tym kulinarnych. Wardzia, Bordżomi, Rabati, Kutaisi. W pamięć zapadło mi również, że wynajętym samochodem trzeba bardzo uważać, bo „kultura” jazdy miejscowych rzekłbym bardzo brawurowa, a i na trzodę na drodze trzeba uważać Załącznik: 43-IMG_0284.JPG [ 600.41 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 44-IMG_0312.JPG [ 475.71 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 45-IMG_0345.JPG [ 518.21 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 46-IMG_0360.JPG [ 560.71 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 47-IMG_0573.JPG [ 606.01 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 48-IMG_0660.JPG [ 422.56 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Potem był krótki wypad w pojedynkę do Kowna (FR + bus). Miasto akurat na taką krótką wycieczkę, a i pogoda dopisała. Załącznik: 49-9E8A9606.JPG [ 484.15 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 50-9E8A9656.JPG [ 472.98 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 51-9E8A9729.JPG [ 417.49 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 52-9E8A9756.JPG [ 445.54 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Końcówka maja początek długiego weekendu „bożocielnego” i kolejna odsłona „Przylatuję do Rzymu i co dalej?”. Tym razem bujnęliśmy się sporo dalej, bo był Asyż, Perugia i kawałek Toskanii… Załącznik: 53-IMG_0711.JPG [ 493.39 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 54-IMG_0815.JPG [ 487.92 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 55-IMG_0964.JPG [ 432.59 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Czerwiec Płynnie przeszliśmy w czerwiec i wizytę w niezwykle ciekawym Orvieto (okazało się, że stamtąd wywodzi się tradycja Bożego Ciała), potem jeszcze Civita di Bagnoreggio (miasteczko na skale), a w pierwszą niedzielę miesiąca darmowe zwiedzanie Ostia Antica pod Rzymem – nic to, że w deszczu. Załącznik: 56-IMG_0983.JPG [ 431.78 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 57-IMG_1126.JPG [ 649.26 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 58-IMG_1224.JPG [ 473.49 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 59-IMG_1237.JPG [ 521.58 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 60-IMG_1361.JPG [ 606.67 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Końcówka czerwca to z kolei krótki wypad do Portugalii – w tym plaże Costa Alentejano, ale także Setubal i Evora. Załącznik: 61-IMG_1435.JPG [ 511.7 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 62-IMG_1502.JPG [ 430.39 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 63-IMG_1612.JPG [ 410.63 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 64-IMG_1640.JPG [ 638.54 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 65-IMG_1706.JPG [ 338.23 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Lipiec Pierwszy raz lato na Islandii – ale jak można się było spodziewać trochę wiało, trochę padało, czyli jak w każdym innym miesiącu na tej wyspie. Ale na główną atrakcję wyjazdu, czyli Lagunę Lodowcową, pogodę trafiliśmy jak na zamówienie. Pierwszy raz również minicamperem Załącznik: 66-IMG_1861.JPG [ 589.59 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 67-IMG_1919.JPG [ 284.81 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 68-IMG_2148.JPG [ 388.85 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 69-IMG_2223.JPG [ 541.55 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 70-IMG_2335.JPG [ 392.68 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 71-IMG_2486.JPG [ 505.76 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 72-IMG_2652.JPG [ 480.61 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 73-IMG_2941.JPG [ 434.22 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Sierpień Długi weekend sierpniowy tym razem spędziliśmy w gorącej Hiszpanii, a dokładnie w Estremadurze, ale tej mniej znanej: Plasencia, Park Monfrague, Trujillo, Guadalupe. Udało się też odwiedzić Bodegas Ruiz Torres – producenta wyśmienitego (IMHO) verdejo. A na koniec wyjazdu jeszcze pałac królewski w Aranjuez oraz spacer po Alcala de Henares – mieście Cervantesa. Załącznik: 74-IMG_2982.JPG [ 503.17 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 75-IMG_3096.JPG [ 432.34 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 76-IMG_3170.JPG [ 297.88 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 77-IMG_3252.JPG [ 412.58 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 78-IMG_3268.JPG [ 426.82 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 79-IMG_3289.JPG [ 495.09 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 80-IMG_3327.JPG [ 365.63 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Końcówka miesiąca to weekend w Bukareszcie Załącznik: 81-IMG_3468.JPG [ 459.69 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 82-IMG_3505.JPG [ 446.01 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Wrzesień W połowie miesiąca weekendowa wizyta w Kopenhadze – trochę zwiedzania, śledzie, hot-dogi i cynamonki. Pogoda dopisała. W niedzielę na mieście trafiliśmy na półmaraton Załącznik: 83-IMG_3596.JPG [ 497.92 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 84-IMG_3645.JPG [ 477.28 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 85-IMG_3678.JPG [ 448.88 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Potem samochodowy weekend na Mazurach w Rucianem-Nidzie Załącznik: 86-IMG_3706.JPG [ 569.75 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 87-IMG_3803.JPG [ 452.16 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Październik Wyjazd roku – Madagaskar. Pod kątem przyrodniczo-widokowym nie zawiódł – odwiedzone 4 parki narodowe, do tego 2 czy 3 rezerwaty. Lemurów i kameleonów naoglądałem się (i nafotografowałem) do bólu. Ale prawie wszechobecna bieda i warunki w jakich tam czasami żyją ludzie są zasmucające. Załącznik: 88-IMG_5553.JPG [ 460.73 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 89-IMG_6364.JPG [ 321.01 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 90-IMG_5310.JPG [ 455.36 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 91-IMG_5276.JPG [ 543.05 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 92-IMG_6487.JPG [ 322.03 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 93-IMG_5103.JPG [ 530.51 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 94-IMG_5111.JPG [ 537.33 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 95-IMG_6711.JPG [ 314.41 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 96-IMG_6671.JPG [ 325.2 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 97-IMG_5821.JPG [ 308.83 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 98-IMG_5805.JPG [ 615.74 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Na koniec miesiąca była jeszcze weekendówka w Liverpoolu – mieście The Beatles Załącznik: 01-IMG_6849.JPG [ 462 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 02-IMG_6877.JPG [ 325.43 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 03-IMG_6992.JPG [ 566.09 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Listopad Miesiąc włoski. Najpierw na długi weekend Genua, w której byliśmy zdecydowanie za krótko i już się cieszę na te nowe połączenia Wizzair z Polski. Załącznik: 04-IMG_7059.JPG [ 566.41 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 05-IMG_7091.JPG [ 468.14 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 06-IMG_7148.JPG [ 465.28 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 07-IMG_7015.JPG [ 425.29 KiB | Obejrzany 2169 razy ] A na sam koniec miesiąca wycieczka z Mediolanu do Pawii. Załącznik: 08-IMG_7198.JPG [ 423.97 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 09-IMG_7239.JPG [ 411.74 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Grudzień Wyjazdowy był tylko 1 grudnia – niedziela. Spędziliśmy ją w Mediolanie, po raz kolejny korzystając z dobroci darmowych wstępów w pierwszą niedzielę miesiąca – udało się nawet ustrzelić wejście na Ostatnią wieczerzę Leonarda Załącznik: 10-IMG_7288.JPG [ 407.71 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Załącznik: 11-IMG_7328.JPG [ 329.72 KiB | Obejrzany 2169 razy ] A jak to było w statystykach? Łącznie 45 lotów. Jak pisałem, tak było – dużo mniej niż w poprzednich latach, ale rok podróżniczo uważam za bardzo udany. Wszystkie kreski na mapie poniżej. Załącznik: f4f loty2024.PNG [ 412.44 KiB | Obejrzany 2169 razy ] Co było po raz pierwszy? Kierunki/miasta: Korsyka, Zagrzeb, Gruzja, Bukareszt, Madagaskar, Liverpool, Genua. Linie: ITA, Kenya Airways, Air Madagascar. Pierwszy raz leciałem W4 czyli Wizz Air Malta, ale nie wiem czy to liczyć jako oddzielną linię A z innych ciekawostek 2024 roku: - przekroczyłem próg 500 lotów – rzecz, o której 9-10 lat temu nawet mi się nie śniło (a potem wszystko znienacka za sprawą forum f4f zaczęło bardzo przyspieszać) - Wizz Air stał się trzecią linią (po Ryanair i LOT), którą odbyłem co najmniej 100 lotów - z kuponem Hertz skorzystałem z usługi VIP line na lotnisku Chopina - nie doleciałem do Indii, ale mogę powiedzieć, że byłem na GOA Przewoźnicy? Tym razem liderem okazał się Wizzair z 17 lotami. Na podium jeszcze Ryanair (9) i LOT (8). Plany na 2025? Myślę, że lotniczo może być porównywalnie do 2024, czyli jakieś 40+. W pierwszym kwartale sporo pracy i możliwości wyjazdów ograniczone do raczej krótkich wypadów – będzie Cypr, Rzym (z meczem AS Roma) i Portugalia. W późniejszych miesiącach „zaticketowane”: Palermo, Skopje, Skiathos, Tivat i Ateny. Zobaczymy czy wszystko się uda. Będę się też czaił na coś z listy: Kiszyniów, Baku, Erywań, Kluż-Napoka. Planów na jakiś bardziej odległy kierunek na razie brak, ale z różnych względów to perspektywa najwcześniej października, więc mam nadzieję, że coś ciekawego się jeszcze trafi. Wszystkim forumowiczom życzę tradycyjnie samych bezpiecznych lotów. A poza tym – żeby 2025 był lepszy od 2024 Załącznik: 1-IMG20240818095138.jpg [ 289.31 KiB | Obejrzany 2169 razy ] | |
| Autor: | Woy [ 02 Sty 2025 14:13 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Podróżniczo mój najlepszy rok w życiu. Poprzedni rekord liczby lotów (37 w 2017) wręcz zmiażdżony - w 2024 było ich 67. I to wszystko w ramach normalnej pracy na etacie, w ramach której odbyłem tylko 4 loty służbowe. Wszystko to w dużej mierze kosztem weekendów - w 2024 r. 23 weekendy były wykorzystane na podróże. Załącznik: Zrzut ekranu 2025-01-02 120111.jpg [ 167.04 KiB | Obejrzany 1992 razy ] W kilku innych statystykach też było rekordowo. Najbardziej jestem dumny z odwiedzenia ponad 100 nowych miejsc z listy UNESCO w 2024. W tej kategorii dobiłem już do pierwszej 50-tki na świecie, a z tych, którzy mnie wyprzedzają, nie ma nikogo młodszego. Byłem też w ponad 100 regionach NomadMania, z czego 55 było nowych. Zwiedzone państwa (pogrubione to nowe): Turcja, Etiopia, Niemcy (4x), Włochy (3x), Szwajcaria (2x), Dania (2x), Ukraina, Hiszpania, Zimbabwe, Zambia, Namibia, Botswana, Szwecja, Finlandia (2x), Norwegia (3x), Austria, Gruzja, Rumunia, Litwa, Irlandia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Słowenia, ZEA (2x), Afganistan, Francja, Indie, Bahrajn. A więc 28 total, w tym 10 nowych. Podróże chronologicznie (żeby nie było za dużo trzymałem się limitu dwóch zdjęć): Styczeń Fantastyczna Etiopia z rodziną. Relacja tutaj: https://www.fly4free.pl/forum/ferie-w-etiopii,213,174756 Załącznik: 20240122_073536.jpg [ 230.1 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: DSC03757.JPG [ 333.9 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Luty Wyjazd z synem na Puchar Świata w skokach w Willingen. W drodze powrotnej Erfurt. Załącznik: 20240203_133924.jpg [ 101.07 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240204_110918.jpg [ 86.16 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Chwilę później wypad z żoną do północnych Włoch. M.in. Dolomity, Rawenna, Verona i Padwa z fenomenalną Kaplicą Scrovegni. Załącznik: 20240217_123109.jpg [ 133.08 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240218_104625.jpg [ 203.82 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Marzec Krótki wypad do Danii, klify Mons i Stevns, osady Wikingów. Załącznik: 20240304_163208.jpg [ 136.72 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240305_085105.jpg [ 145.06 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Aby celebrować moje 600. miejsce z listy UNESCO (w tym czasie było to też dokładnie przekroczone 50% wszystkich miejsc) wybrałem się na krótki wypad na Ukrainę. 600. miejscem była Rezydencja metropolitów Bukowiny i Dalmacji w Czerniowcach. W autobusach z Warszawy do Czerniowców i z powrotem byłem jedynym Polakiem i jednym z nielicznych mężczyzn. Załącznik: 20240312_102119.jpg [ 188.73 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240312_114855.jpg [ 130.88 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Kwiecień Hiszpania z żoną. M.in. Alhambra, Kordoba i Walencja Załącznik: 20240406_132007.jpg [ 257.49 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240407_140042.jpg [ 108.59 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Na przełomie kwietnia i maja dwutygodniowy trip do Victoria Falls z rodziną. Objazdówka po Botswanie i Zimbabwe, trochę czasu w Zambii i dzień w Namibii. Wspaniały wyjazd. Załącznik: 20240503_142814.jpg [ 195.59 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: DSC03980.JPG [ 251.11 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Maj Pierwsza podróż do Skandynawii. Zacząłem i skończyłem w Lulei, po drodze zwiedzając najbardziej oddalone miejsca kontynentalnej Norwegii, jak Vardo czy Kirkenes. Pętelka zamknięta przez Altę, Lofoty i Kirunę. Załącznik: 20240525_062012.jpg [ 155.53 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240525_160206.jpg [ 134.92 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Czerwiec Druga podróż do Skandynawii. Tym razem Trondheim, Roros i archipelag Vega. Załącznik: 20240607_132219.jpg [ 235.58 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240607_140942.jpg [ 215.15 KiB | Obejrzany 1992 razy ] W czerwcu dodatkowo krótki wypad z córką do Austrii i Niemiec. Przejechaliśmy się Grossglockner Hochalpenstrasse, wstąpiliśmy do pałacu Ludwika Bawarskiego w Linderhof. Załącznik: 20240619_070857.jpg [ 209.44 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240619_123615.jpg [ 261.99 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Lipiec Weekendowa zachodnia Gruzja z synem. M.in. Swanetia i Batumi z kolchidzkimi lasami deszczowymi. Załącznik: 20240720_084416.jpg [ 217.15 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240721_091803.jpg [ 256.82 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Sierpień 4 weekendy zajęte na podróże, plus wypad na 15 sierpnia. Na początek Finlandia z córką. Punktem kulminacyjnym miało być polowanie na słodkowodne foki na jeziorze Saimaa. Polowanie udane, choć zdjęć dobrej jakości nie udało się uzyskać. Ale widoki wspaniałe. Załącznik: 20240803_204222.jpg [ 130.24 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240803_213246.jpg [ 113.48 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Tydzień później wypad z żoną do Rumunii. Załącznik: 20240810_095141.jpg [ 187.91 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240810_165916.jpg [ 323.9 KiB | Obejrzany 1992 razy ] A trzy dni później wypad na Litwę na Mierzeję Kurońską. W drodze powrotnej surrealne rzeźby z betonu Pranasa Sedereviciusa w małej wioseczce Władysławów, tuż przy granicy z Obwodem Królewieckim. Załącznik: 20240815_134401.jpg [ 274.6 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240815_171114.jpg [ 224.8 KiB | Obejrzany 1992 razy ] I dzień po powrocie kolejny wyjazd do Irlandii. Celem miała być wyspa Skellig Michael, jednak z powodu złych warunków rejs został last minute odwołany. Pozostało mi pokręcić się po Ring of Kerry czy okolicach Galway. Załącznik: 20240817_085501.jpg [ 294.74 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240818_101358.jpg [ 189.48 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Na przełomie sierpnia i września wybrałem się do Chorwacji, Bośni i Hercegowiny i Słowenii. Bośnia mnie urzekła, a wodospady w PN Una (zdjęcie nr 2) chyba nawet bardziej urokliwe niż w Plitwicach (zdjęcie nr 1). Załącznik: 20240831_070547.jpg [ 249.55 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240831_111108.jpg [ 251.78 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Wrzesień Na początek trzeci wyjazd do Norwegii, tym razem z żoną, która nie darowała mi dwóch poprzednich, samotnych wypadów. Tym razem Bergen i szeroko pojęte okolicy, wspaniałe, zachwycające krajobrazy. Załącznik: 20240907_092038.jpg [ 80.58 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240908_152627.jpg [ 210.81 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Tydzień później wyjazd do Afganistanu, opisywany tu na forum przez @cart. Bardzo udana podróż. Załącznik: 20240916_180431.jpg [ 159.2 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20240920_103241.jpg [ 219.88 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Październik Weekendowy wypad z żoną do Szwajcarii. Między innymi Jezioro Genewskie, sporo Alp, muzeum zegarmistrzostwa w Le Locle. Załącznik: 20241005_164326.jpg [ 161.76 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20241005_183540.jpg [ 165.58 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Listopad Pierwszy raz samodzielnie z żoną wybraliśmy się na dłuższy wyjazd bez dzieci. Padło na Indie, do których powróciłem po 10-letniej przerwie. Tym razem głównie północ i zachód kraju, w tym Złoty Trójkąt. Załącznik: 20241105_103310.jpg [ 293.24 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20241110_090208.jpg [ 104.59 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Ostatni wyjazd to pierwsze wykorzystanie biletu Wizzair AYCF - lot do Abu Dhabi, a dalej już w normalnej cenie do Bahrajnu. Załącznik: 20241123_120332.jpg [ 113.95 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Załącznik: 20241123_120753.jpg [ 288.35 KiB | Obejrzany 1992 razy ] Grudzień Jedyny miesiąc bez podróży. W planach była Sardynia + Korsyka, ale musiałem z niej zrezygnować z powodu kontuzji. Z tego też powodu planowany na początek roku Uzbekistan musi poczekać. Plany na 2025 nieco mniej ambitne, aczkolwiek mam już w kalendarzu zaplanowanych 5 podróży. | |
| Autor: | J29 [ 02 Sty 2025 14:36 ] | ||
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 | ||
34 loty. Do liderów nie mam startu, ale i tak zabrakło tylko jednego do wyrównania ubiegłorocznego rekordu. Wyjazdy lotnicze: #1 Sycylia #2 Bergamo (jednodniówka) #3 Teneryfa #4 Sandefjord-Stromstad rejsem + Goteborg (jednodniówka) #5 Szczecin + Berlin (jednodniówka) #6 Tarragona + Reus i okolice #7 Triest + Portogruaro + Treviso (jednodniówka) #8 Mazury i Warmia #9 Tirana + Prisztina i mecz Wisły w LE w Podujevie #10 Sao Miguel + Lizbona #11 Warszawa i mecz o Superpuchar Europy #12 Perugia (jednodniówka) #13 Eindhoven i Antwerpia (jednodniówka) #14 Irlandia Północna #15 Bolonia (jednodniówka) Nowe kraje: Albania, Kosowo i Holandia. Nowe linie: Austrian Airlines, Discover Airlines i Wizz Air Malta.
| |||
| Autor: | puhacz [ 02 Sty 2025 15:31 ] |
| Temat postu: | Re: Podsumowanie sezonu 2024 |
Mijający rok, podobnie jak ubiegły, plasuje się gdzieś w środku stawki, jeśli chodzi o intensywność, wylatane kilometry i wyjazdy, natomiast w liczbach prezentuje się następująco: - Loty: 28 - Nowe kraje (2): 77. Indie, 78. Mjanma - Stare kraje (9): Malezja, Indonezja, Australia, Tajlandia, Tajwan, Czechy oraz krótko Korea Południowa na początku roku, która była de facto kontynuacją podróży świąteczno-noworocznej rozpoczętej w 2023 r. Do powyższych dochodzą jeszcze Polska i Wietnam, gdzie zamiennie rezyduję. - Nowe linie lotnicze (8): China Southern, IndiGo, Air India Ltd., Air India Express, KLM, Indonesia AirAsia, Myanmar Airways, Daily Air. - Nowe lotniska (11): Kanton – CAN, Kalkuta (CCU), Bombaj (BOM), Goa (GOI), Dżakarta (CGK), Perth (PER), Yangon (RGN), Taitung (TTT), Lanyu (KYD), Vinh (VII), Dien Bien (DIN) 11 nowych lotnisk to chyba mój roczny rekord a w dodatku KYD oraz DIN były zarazem debiutami wśród forumowiczów (choć trudno w to uwierzyć, znając historyczny kaliber miejscowości Dien Bien Phu) - Nowy samolot (1): de Havilland Canada DHC-6 Twin Otter Załącznik: Mapa.jpg [ 109.46 KiB | Obejrzany 1904 razy ] Dwa pierwsze dni stycznia spędziłem w Seulu, przy czym pierwszy wyjazd z prawdziwego zdarzenia w 2024 r. przyniósł dopiero luty i były to Indie, które można kochać lub nienawidzić, ale z pewnością ciężko przejść obok nich obojętnie. W głowie miałem milion różnych wyobrażeń na temat tego kraju, a w podróżnej apteczce solidny zapas węgla. Ostatecznie okazało się, że nie było tak źle i choć pewne stereotypy utrwaliły się w mojej głowie jeszcze bardziej, to koniec końców wyjazd do Bombaju i Goi wpisuje w kajecie po stronie podróży udanych. Zdecydowanie najjaśniejszym punktem wyjazdu były wycieczki na wypożyczonym Royalu Enfieldzie Interceptor (czy może być coś bardziej indyjskiego? 😊) i choć zwykle były to przejażdżki bez konkretnego celu to pozwalały odkrywać po drodze imponujące świątynie, mokradła pełne warzęch i marabutów oraz inne elementy zaskakująco bogatej lokalnej przyrody. Załącznik: Royal.jpeg [ 478.35 KiB | Obejrzany 1904 razy ] Na koniec marca, korzystając z długiego wielkanocnego weekendu, pokręciłem się po – nazwijmy to roboczo - regionie Azji i Pacyfiku i choć nie taki był plan od początku, to w kilka dni zwiedziłem Kuala Lumpur, Dżakartę i Perth. Osią całego wyjazdu były loty w C w Dreamlinerze KLMu a zapiski na żywo z tej podróży prowadziłem w tym wątku, gdzie popełniłem swoją pierwszą relację LIVE: LINK Załącznik: Dzakarta.jpg [ 286.11 KiB | Obejrzany 1904 razy ] Załącznik: Perth.jpg [ 514.73 KiB | Obejrzany 1904 razy ] W maju dokonałem podróżniczego odkrycia i chcę więcej – Mjanma zachwyciła mnie na tak wielu poziomach, że gdy tylko pojawią się nieco bardziej sprzyjające okoliczności (tańsza wiza i stabilniejsza sytuacja w kraju) to na pewno będę chciał do Mjanmy wrócić. Oczywiście sytuacja w kraju była mi znana przed wylotem i musiałem wnikliwie rozważyć czy i jak moja obecność tamże wspiera panujący reżim. Na miejscu okazało się jednak, że dla lokalnych małych biznesów, jadłodajni i hosteli, ta garstka turystów jest ogromnie pożądana i pozwala jakoś wiązać koniec z końcem, a wydane w ten sposób pieniądze trafiają dokładnie tam, gdzie naprawdę są potrzebne. W końcu nie jest to Korea Północna z jej totalną kontrolą wizytujących, a taka niemalże była retoryka przeciwników wyjazdu do kraju rządzonego przez juntę. Przez kilka dni pobytu w Yangonie oraz podczas jednej wycieczki na zachodnią stronę rzeki o tej samej nazwie, naliczyłem 14 innych podróżników, więc zwiedzanie najbardziej popularnych atrakcji miasta było – jakkolwiek samolubnie to nie zabrzmi – bardzo komfortowe. Yangon i Bagan pozostają w zasadzie całkowicie stabilne dlatego jeśli ktoś z Was planował odwiedzić Birmę, to wydaje mi się, że nadal można to zrobić całkiem bezpiecznie choć ja bym czekał na poprawę sytuacji we wszystkich regionach kraju, co by nie ograniczać się tylko do tego centralnego, bezpiecznego pasa kontrolowanego przez juntę. Załącznik: Myanma 01.jpg [ 298.31 KiB | Obejrzany 1904 razy ] Załącznik: Myanma 02.jpg [ 445.68 KiB | Obejrzany 1904 razy ] Na kolejne lotnicze podróże przyszło mi czekać aż do sierpnia, a celem był Tajwan i jego dość gruntowne zwiedzanie. Właściwie wyszły z tego dwie pętle po dwóch wyspach – pociągami i autobusami po Tajwanie zasadniczym oraz rowerem wokół pięknej wyspy Lanyu. Ta druga jest ciekawa z kilku względów ale najbardziej chyba z uwagi na żyjącą tam najbardziej odizolowaną społeczność tajwańskich Aborygenów. Załącznik: Lanyu.jpg [ 305.43 KiB | Obejrzany 1904 razy ] Poza tym podążaliśmy raczej utartym szlakiem – Taipei, Jiufen, Taitung, Lanyu, Kaohsiung, i jeszcze raz Taipei. Jeśli miałbym coś doradzić, to Jiufen jest kompletnie zadeptane ale jeśli już ktoś tam dotarł, to chińskie wycieczki opuszczają miasto ok. 18:00 i po tej godzinie na deptaku kojarzonym ze Spirited Away robi się pusto. Korzystają z tego też lokalne karaczany – czułem się jak na Arrakis, gdyż wędrując deptakiem trzeba złamać rytm kroków aby w zadnego nie wdepnąć japonkiem 😉 Podsumowując: Tajwan jak zawsze dowiózł i był super (poza karaczanami w Juifen). Załącznik: Taipei.jpg [ 334.68 KiB | Obejrzany 1904 razy ] Wrzesień to natomiast wspaniały weekend w wietnamskiej, dość rzadko odwiedzanej, prowincji Ha Tinh, który zapewniło nam forum fly4free w wątku LINK i opublikowane tam info o dobrych cenach na noclegi w resorcie Melia Vinperal Cua Sot. W dodatku VN zna litość na trasie HAN-VII i sprzedaje bilety przyjemnie tanio. Załącznik: Vinh.jpg [ 322 KiB | Obejrzany 1904 razy ] W listopadzie, również z Vietnam Airlines, wybrałem się na pogranicze laotańsko-wietnamskie - kilka słów o tym wyjeździe napisałem w innym miejscu w internecie ale pozwolę sobie fragmenty wkleić poniżej: Cytuj: Położone w północno-zachodnim Wietnamie Dien Bien Phu starałem się odwiedzić już od dawna, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Kilka lat temu, jak to przy monopolu bywa, jedyna operująca tam linia lotnicza - VASCO, latająca na ATR-ach spółka córka Vietnam Airlines, żądała za przelot kosmiczne i kompletnie oderwane od długości trasy i czasu przelotu pieniądze. Potem loty zatrzymała pandemia a gdy w końcu udało się je wznowić (i to w warunkach konkurencji, z dwoma innymi liniami lotniczymi) smog i związane z tym ograniczenie widoczności i bezpieczeństwa operacji lotniczych zatrzymały podróże na kolejne półtora roku. W końcu nadeszła jednak 70. rocznica wielkiej bitwy, dzięki czemu lotnisko zostało zmodernizowane a loty wznowione. W dodatku wycenione zostały po chrześcijańsku. (...) Odważnie zadeklaruję, że dla zainteresowanych historią, podczas urlopu w północnym Wietnamie, wizyta w Dien Bien może być niezłym pomysłem i okazać się ciekawsza niż, dajmy na to, wycieczka do znanej na świecie zatoki Ha Long (niczego jej nie ujmując). Ktoś kto zna choćby pobieżnie losy bitwy, która na dobre zakończyła kolonializm w Indochinach, zapewne odwiedzi wzgórze-symbol A1 (...) jednak chciałbym zarekomendować wizytę na miej popularnym wzgórzu, położonym nieco dalej od centrum miasta niż A1, reducie Beatrice. (...) I rzeczywiście, na pierwszym od strony miasta, jednym z trzech wierzchołków Beatrice widać jeszcze gdzieniegdzie kwiaty położone ku czci poległych, transzeje są zaś w pełni drożne i można nimi dojść do prostych, czy prymitywnych wręcz, stanowisk obrońców. Na tyłach wzgórza wije się natomiast prawie już niewidoczna ścieżka, którą po przekroczeniu małej doliny, można dojść do kolejnego wierzchołka. Tu transzeje przejęły gekony i inne gady wespół z przedstawicielami lokalnej flory, więc w trosce o ich dobrostan odpuściłem sobie penetrację tego labiryntu okopów. (...) Dien Bien Phu to także mniejszości etniczne Mông i Thái, których tradycyjne kolorowe stroje i całe wsie drewnianych chat na palach, dodają prowincji jeszcze większej i autentycznej atrakcyjności a wycieczka na skuterze wokół (i poprzez! dzięki licznym mostom wiszącym) jeziora Pá Khoang była jedną z przyjemniejszych jakie miałem okazje odbyć w Wietnamie. Załącznik: dien bien 01.jpg [ 328.81 KiB | Obejrzany 1904 razy ] (nie tylko na Phu Quoc można poganiać skuterkiem po opuszczanym lotnisku Załącznik: Dien bien 02.jpg [ 309.88 KiB | Obejrzany 1904 razy ] Ostatnią dekadę grudnia spędziłem w Polsce (z krótkim wyjątkiem, o czym poniżej). Poznań, Puszcza Zielonka, Przedgórze Sudeckie i Paczkowskie były miejscami, w których spędziłem ostatnie dni mijajacego roku. Na chwilę zawędrowałem też do Czech, w okolicach Złotego Stoku, które nieco przypadkiem zostały 11 krajem odwiedzonym przeze mnie w tym roku. Rok 2025 zacząłem nieźle - 9500 km już wylatane, ale teraz szykuje się małe spowolnienie. Plany się klarują i z tych raczej pewniejszych wyjazdów, będzie to Sri Lanka a jeśli koniunktura i urlopy pozwolą to będę też celować w rewizytę na Filipinach i w Stanach Zjednoczonych (i tu fajnie byłoby zatrzymać się w drodze na wyspach północnego Pacyfiku). Zobaczymy co nowy rok przyniesie. Na nowy rok życzę wszystkiego dobrego wszystkim Forumowiczom. p. | |
| Strona 2 z 4 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |