Energylandia gotowa na przyjęcie gości. W parkach rozrywki czekają nas ogromne zmiany
Tęsknicie za zdzieraniem gardła do granic możliwości na przemian ze śmiechem do łez, emocjami jakie wywołują jedynie rollercoastery, słodkimi przekąskami i wyborną zabawą całą rodziną, czyli mówiąc w skrócie za parkami rozrywki? Wszystko wskazuje na to, że wiele z nich otworzy się już niedługo. Choć znacząco zmienią się zasady naszej beztroskiej zabawy.
Parki rozrywki, jak i wiele innych atrakcji turystycznych, decyzją rządu wciąż pozostają zamknięte. Najwięcej z nich ma otworzyć się w czwartym etapie tzw. odmrażania gospodarki – na równi chociażby z basenami czy strefami spa I choć konkretna data wciąż pozostaje tajemnicą, to same obiekty są przekonane, że stanie się to już niedługo.
– Z radością i nadzieją przyjęliśmy wiadomość o podejmowanych działaniach w kierunku otwierania polskiej gospodarki oraz informacje o planowanym otwarciu naszej branży. Cieszymy się, że kolejny etap budowania nowej normalności w Polsce obejmie także miejsca jak parki rozrywki – mówi Marek Goczał, twórca i pomysłodawca Energylandii.
Skąd ten nagły optymizm parków rozrywki? Chodzi o słowa wicepremier i minister rozwoju Jadwigi Emilewicz w jednym z niedawnych wywiadów.
– W kolejnym etapie chcielibyśmy, aby było więcej infrastruktury czasu wolnego, gdzie spędzamy czas rodzinnie, z dziećmi, aby mogły zostać otwarte takie miejsca jak parki rozrywki czy parki tematyczne – powiedziała Emilewicz w rozmowie z Money.pl

Jak przyznaje Energylandia – czekają tylko na oficjalny termin i ruszają pełną parą. Nie oznacza to jednak, że zastaniemy parki rozrywki w dokładnie takiej samej formie jak przed pandemią. Już teraz wiadomo, że goście będą musieli przyzwyczaić się do nowych zasad, które mają zapewnić bezpieczeństwo zarówno personelowi jak i samym odwiedzającym.
Czeka więc na nas sprawdzanie temperatury ciała, będziemy musieli utrzymywać dystans społeczny, a korzystanie z punktów gastronomicznych będzie ograniczone. Musimy też pamiętać o zarezerwowaniu konkretnego terminu wizyty.

– Wejścia dla pracowników i gości zostały wyposażone w nowoczesne systemy kamer termowizyjnych, wprowadziliśmy dwumetrowe odstępy w kolejkach do atrakcji oraz kas, a posiłki w restauracjach i kawiarniach nasi goście będą mogli zamówić przez specjalną aplikację – tłumaczy Kris Kojder, rzecznik prasowy Energylandii. – Bilety będą dostępne w sprzedaży online wraz z rezerwacją terminu, a te już kupione trzeba będzie zarezerwować – dodaje.
Ale to nie koniec zmian. W całym parku pojawi się aż 300 stacji dezynfekcji, a we wszystkich miejscach, gdzie mamy do czynienia z bezpośrednią obsługą klienta, pojawiły się osłony z pleksi. Dodatkowo po zamknięciu obiektu, codziennie wieczorem zostanie przeprowadzona gruntowne odkażanie Energylandii. Do tego celu stworzono specjalny zespół dezynfekcyjny, który wykorzysta także… drony.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?