Emirates chce częściej latać z Warszawy! Co z A380? Zdradzamy plany przewoźnika
Co z Airbusem A380 w Warszawie? Czy przewoźnik ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wprowadzi bardziej ekonomiczne taryfy? A może będziemy latać na pokładzie Emirates bez bagażu? Wszystkie wątpliwości rozwiewa przedstawiciel linii.
Od dłuższego czasu w branży lotniczej pojawiały się doniesienia, jakoby jedna z najlepszych linii lotniczych szykowała się do wprowadzenia ultraekonomicznych taryf i czerpała w ten sposób wzorce rodem z tanich linii. Pasażerów zaniepokoiło przede wszystkim pojawienie się opłaty za wybór miejsca.
– Wprowadziliśmy te opłaty ze względu na naszych pasażerów, choć to może nie brzmi racjonalnie. Kiedyś miejsce za darmo mogły wybierać mogły osoby, które kupowały bilety z większym wyprzedzeniem – tłumaczy w rozmowie z Fly4free.pl, Thierry Aucoc, wiceprezes odpowiedzialny za Europę i Rosję w Emirates. – A to oznacza, że poszkodowani byli ci, którzy kupowali bilety później, chociaż zwykle płacili za nie więcej. Teraz to się zmieniło – dodaje.
Wiceprezes pytany o inne rozwiązania znane z tanich linii, jak np. taryfę wyłącznie z bagażem podręcznym lub bez posiłku, uśmiecha się i stanowczo zaprzecza.
– Nie planujemy takich ruchów w najbliższej przyszłości. Naszym najważniejszym założeniem zawsze była i będzie jakość. To zresztą sztandarowa idea Emirates i będziemy się tego trzymać – zapewnia w rozmowie z Fly4free.pl, Thierry Aucoc, wiceprezes odpowiedzialny za Europę i Rosję w Emirates. – Bilety na nasze loty są w różnych cenach, ale po przekroczeniu drzwi samolotu, każdy pasażer traktowany jest tak samo. Dostaje ten sam posiłek, może zabrać tyle samo bagażu i obsłużą go te same osoby – mówi.
Oznacza to, że zapowiedzi dotyczące wydzielenia osobnej strefy w samolotach Emirates, w której mieliby siedzieć pasażerowie z najniższą taryfą, to póki co tylko plotki.
– Oczywiście, czujemy presję cenową ze strony innych przewoźników. Ale trzeba pamiętać, że tak, jak zawsze będą klienci, dla których najważniejsza jest cena, tak nigdy nie zabraknie także tych, którzy stawiają na wysoką jakość – przypomina.
To m.in dlatego od kilku miesięcy mówiło się o tym, że Emirates chciałoby wykonywać połączenia do Warszawy na Airbusach A380. Poza zwiększeniem liczby miejsc na pokładzie, w A380 komfort pasażerów również jest na innym poziomie. Jednak już wiadomo, że na razie do zamiany maszyn nie dojdzie, a pasażerowie muszą obejść się smakiem, bo Lotnisko Chopina nie jest gotowe na przyjęcie tak dużej maszyny.
– To nasz flagowy model, który stał się już niemal ikoną Emirates. Ale skoro w Warszawie nie możemy go wykorzystać, to oczywiście znajdziemy dla niego inne miejsce – zapewnia Aucoc. – Jednocześnie są inne rozwiązania, które pozwalają przewieźć większą liczbę ludzi z danego lotniska. Na przykład zwiększenie częstotliwości lotów i takie rozwiązanie również zaproponowaliśmy – zdradza.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?