Wyszukujemy najlepsze okazje!
Airbus A380

Pasażer wygrał w sądzie z Emirates, bo linia wprowadziła go w błąd reklamą swojej klasy biznes!

Batalie sądowe z linią lotniczą nie należą do najłatwiejszych, a i zwycięstwo nie jest zbyt częstym finałem. Udało się to jednak osiągnąć pewnemu pasażerowi, który zarzucił linii Emirates, że sprzedała mu znacznie gorsze miejsca w klasie biznes niż te, które reklamowała. Sąd przyznał mu rację i nakazał wypłatę wysokiej rekompensaty.

Spór rozpoczął się od mężczyzny o nazwisku Mark Morgan, który leciał wraz ze swoją żoną klasą biznes z Nowej Zelandii do Wielkiej Brytanii. Skusiły go reklamy – widział w nich wygodne i komfortowe łóżka z minibarami i innymi atrakcjami na pokładzie Airbusa A380. Co więcej, zdjęcia przedstawiające takie miejsca pojawiły się na jego bilecie z Emirates.

Na miejscu musiał się jednak obejść smakiem. Jego lot był obsługiwany przez Boeinga 777-300ER, wyposażonego w najbardziej przestarzałe wyposażenie klasy biznes. Fotele nie posiadały minibarów, a do tego nie można było ich całkowicie rozłożyć, tak jak to widział w reklamie.

Pasażer zgłosił się do Emirates i zarzucił linii, że reklamuje fałszywy produkt, a do tego poddał w wątpliwość, czy loty z Nowej Zelandii są obsługiwane przez nowoczesne Airbusy. W odpowiedzi przewoźnik argumentował, że na podstawie umów z klientami ma możliwość zmiany typu samolotu ze względu na wymagania operacyjne. Ciekawie brzmiał również argument, zgodnie z którym linia musiała zmienić Airbusa na Boeinga na tej trasie, ponieważ taki lot… generowałby stratę.

Sąd w Nowej Zelandii stanął po stronie pasażera. Sędzia trybunału ds. sporów Laura Mueller orzekła, że spór „był wynikiem reklamowania usługi, którą linia rzadko świadczyła„, natomiast materiały promocyjne „zostały oparte na klasie biznes i usługach, których nie ma w starszym samolocie, którym Emirates lata do Nowej Zelandii„.

W orzeczeniu sąd wskazał, że ustawa o uczciwym handlu z 1986 r. zakazuje wprowadzających w błąd zachowań w handlu. Reklama usługi, o której Emirates wiedziało, że prawdopodobnie nie zostanie zrealizowana, jest „myląca i nieprawdziwa„. Linia stwierdziła, że oferowana usługa była obniżeniem jakości względem reklamowej o zaledwie 5 proc. i zaoferowała pasażerowi zwrot w wysokości 786 dolarów nowozelandzkich (ok. 2100 zł). Trybunał ds. sporów nakazał jej jednak wypłacić 13 555 dolarów (ok. 37 tys. zł), co zdaniem orzekających „rzetelnie odzwierciedla różnicę między usługą reklamowaną i opłaconą a usługą otrzymaną„.

Sprawdź inne superokazje 🔥
Odpocznij na Malediwach za 4641 PLN 😎🏝️ Loty + hotel z wyżywieniem 🔥😍
Malediwy z Polski 4641 PLN

8 dni w prawdziwym raju (w sezonie)

Wyspa Afrodyty na wyciągnięcie ręki 🌊💛 4* hotel przy plaży w Pafos (z wyżywieniem) za 1569 PLN 🍴☕
Cypr z Warszawy 1569 PLN

Stylowy wypoczynek na wyspie Afrodyty

🤩Wielka podróż w ŚWIETNEJ cenie 💸 Kuala Lumpur + przystanek w Stambule od 1524 PLN ✈️😱
Kuala Lumpur i Stambuł z Krakowa lub Gdańska od 1524 PLN

Super tanie loty do Malezji z przystankiem w Stambule

🤩TANIO 🤩 Rzym bez nadwyrężania budżetu 💸 Loty do stolicy Włoch za 126 PLN 🇮🇹😱
Rzym z Krakowa 126 PLN

Mega tanie loty do stolicy Włoch

All inclusive na wyspie w Tunezji 🌴🏖️ Tydzień w 4* hotelu na Dżerbie 1629 PLN 🍹🛎️
Tunezja z Katowic 1629 PLN

Tygodniowe all inclusive na Dżerbie

City break we Włoszech w supercenie 🟩⬜🟥 Loty do Mediolanu + noclegi za 349 PLN❗🔥
Mediolan z Krakowa 349 PLN

Wycieczka do Włoch w supercenie!

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?