Fly4free.pl

Plaże tylko dla zagranicznych turystów, nie spotkasz tu miejscowych. Egipt zaskakuje swoją decyzją

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
plaża aleksandria
Foto: krechet / Shutterstock

Przynajmniej kilka publicznych plaż w Aleksandrii może niedługo zyskać status „tylko dla turystów”. Mieszkańcy są zaskoczeni, branża turystyczna już zaciera ręce, ale czy wczasowicze naprawdę tego potrzebują?

Kraj faraonów intensywnie walczy o przywrócenie swojej pozycji w branży turystycznej. Po kilku latach głębokiego kryzysu, klienci biur podróży zaczynają wracać do egipskich kurortów. A władze niektórych miast chcą im dosłownie nieba przychylić. Tak jak w Aleksandrii, która planuje stworzyć plażę wyłącznie dla zagranicznych turystów, dzięki czemu mają czuć się bezpiecznie.

Plaże będą odpowiadać potrzebom obcokrajowców i gwarantować im prywatność – powiedział Ali al-Manesterly, przewodniczący Izby Biur Podróży Aleksandrii.

Nowy pomysł polityków jest częścią planu przywrócenia drugiego największego miasta Egiptu do łask turystów. W Grecji, na Cyprze i we Włoszech pojawią się reklamy promujące Aleksandrię, powstaną też nowe połączenia lotnicze. Ale najnowsza propozycja spotkała się z ogromną krytyką ze strony mieszkańców.

– To obraźliwe i głęboko niepokojące, przywodzi na myśl „auto-kolonializm” – komentuje Amro Ali, socjolog w rozmowie z gazetą Al-Monitor. – Aleksandria już traci swoje plaże z powodu rosnącego poziomu mórz i prywatyzacji. Pozostałe nie są dobrze utrzymane, a obywatele muszą płacić za wejście na te zadbane. I są to ceny poza zasięgiem przeciętnego Egipcjanina – dodał.

Plaże tylko dla turystów nie są szczególną innowacją, ale do tej pory były one przypisane do hoteli, które słono płacą za możliwość wydzielenia prywatnego fragmentu wybrzeża. I jeśli ktoś chciał mieć zagwarantowaną prywatność, wybierał odpowiedni hotel. Tymczasem przekształcenie miejskiej plaży w obiekt dla turystów z inicjatywy samych polityków, to już dosyć niespotykane zjawisko.

Pozostaje też pytanie, kim jest turysta? Dlaczego musi to być obcokrajowiec? Co z egipskimi wczasowiczami, którzy też chętnie kurortów korzystają z uroków lokalnych? Trzeba będzie się wylegitymować w jakiś sposób, czy może wystarczą jedynie białe ślady nierównej opalenizny świadczące o tym, że jesteśmy na urlopie? Czy może po prostu wystarczy być z innego kraju? Wystarczy z Libii czy będzie jakiś limit kilometrów albo lista krajów ze swobodnym wstępem? Tego nie wiadomo.

Widać jednak wyraźnie, że Egipt ponownie chce walczyć o turystów, choć nie ma na to jeszcze odpowiedniego pomysłu. Dotychczasowe kroki to pojedyncze akcje, które zamiast tworzyć konsekwentną strategię, są raczej punktowymi działaniami ginącymi gdzieś w ogólnym wizerunku.

Przykładowo kilka miesięcy temu rząd wypowiedział wojnę handlarzom-naganiaczom, ponieważ  turyści wskazywali to zachowanie jako jedno z najbardziej irytujących. Za nagabywanie potencjalnych klientów, sprzedawcom grożą wysokie mandaty – w przeliczeniu ok. 1900 PLN. Ale odważny krok na razie dotyczy wyłącznie terenów wokół stanowisk archeologicznych i muzeów m.in. piramid w Gizie. Trudno więc przewidywać, czy turyści w ogóle zauważą różnice skoro w takich miejscach zwykle spędzają zaledwie kilka godzin w ciągu całego urlopu.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
''Pozostaje też pytanie, kim jest turysta? Dlaczego musi to być obcokrajowiec? Co z egipskimi wczasowiczami, którzy też chętnie kurortów korzystają z uroków lokalnych? Trzeba będzie się wylegitymować w jakiś sposób, czy może wystarczą jedynie białe ślady nierównej opalenizny świadczące o tym, że jesteśmy na urlopie?Czy może po prostu wystarczy być z innego kraju? Wystarczy z Libii czy będzie jakiś limit kilometrów albo lista krajów ze swobodnym wstępem? Tego nie wiadomo.''Hahaha :D A może to po prostu reklama. Kontrowersja sprzedaje się najlepiej. Prawo może i jakieś wprowadzą, a może nie, może będzie respektowane, a może po prostu pozostanie martwe, ale turyści i tak się zlecą, bo plaża ''prywatna'' :D
kiki_kaer, 9 lipca 2018, 8:31 | odpowiedz
Avatar użytkownika
okropna, wstętna praktyka. każdy odpowiedzialny turysta powinnien jak ognia unikać przemysłu all-inclusive
DJADKJGU, 9 lipca 2018, 8:37 | odpowiedz
Avatar użytkownika
A co Ci sie nie podoba w AI? A może każdy odpowiedzialny turysta powinien nie latać z tornistrem i nie spac po krzakach? 
DJADKJGU okropna, wstętna praktyka. każdy odpowiedzialny turysta powinnien jak ognia unikać przemysłu all-inclusive
tybul, 9 lipca 2018, 8:49 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Przez przemysł AI pewnie komentujący miał na myśli durny skąd inąd sposób wypoczynku, w którym wypoczywający praktycznie nie wychodzi poza hotel. Turysta pragnie wychodzić jak najczęściej, dlatego taki normalny turysta nie bedzie jeszcze długo zainteresowany Egiptem a w szczególności all Inclusive jako formy "zwiedzania" kraju. Spanie po krzakach oraz loty z tornistrem nie mają tu nic do rzeczy :)
andrzeyk, 10 lipca 2018, 0:45 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »