Tania linia mocno miesza w rozkładzie lotów z Polski. Wracają 2 trasy, ale na większości kierunków mniej lotów
Trudno o bardziej „zmiennego” przewoźnika na polskim rynku niż easyJet – brytyjska tania linia w ciągu ostatnich paru lat eksperymentowała z lotami z kilku lotnisk w Polsce (z Lublina, Gdańska i Warszawy), jednak ostatecznie pozostała tylko w Krakowie. Także tu oferta przewoźnika często się zmienia. A z analizy systemu rezerwacyjnego wynika, że w nadchodzącym sezonie letnim podróżnych czekają kolejne zmiany. Część na lepsze, część na nieco gorsze.
Side od 2468 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Sharm El Sheikh od 2503 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Costa Brava od 1939 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Lublin)
Zacznijmy od dobrych informacji, czyli powrotów. Pod koniec marca brytyjska tania linia przywróci bowiem 2 z 3 tras zawieszonych pod koniec ubiegłego roku. Są to połączenia do szwajcarskiej Bazylei (od 28 marca, loty 3 razy w tygodniu, z wyjątkiem lipca i sierpnia, gdy liczba połączeń spada do 2 rotacji tygodniowo) i Belfastu (także od 28 marca, loty 2 razy w tygodniu). Nie wróci za to trzecia z zawieszonych tras, czyli Liverpool – brytyjska linia już w połowie listopada ogłosiła, że rezygnuje z tej trasy definitywnie.
Na większości z pozostałych tras z Polski easyJet planuje zmniejszyć oferowanie. Najmocniej w przypadku trasy na lotnisko Londyn Luton, gdzie liczba lotów zmniejszy się z 7 do 2 tygodniowo (w zimowym rozkładzie wróci do poprzedniego poziomu). W dalszym ciągu easyJet będzie z kolei latał codziennie z Krakowa na drugie londyńskie lotnisko, czyli Gatwick (z wyjątkiem czerwca, gdy zawieszone będą loty w soboty).

Co z innymi trasami? easyJet zmniejszy też liczbę lotów na trasie z Krakowa do Manchesteru z 3 do 2 tygodniowo (we wtorki i soboty) i z Krakowa do Bristolu z 4 do 2 tygodniowo. Co warte podkreślenia, od końca października liczba połączeń na obu trasach ponownie się zwiększy (na obu easyJet zaplanował po 3 loty tygodniowo). Z kolei na trasie do Edynburga nie będzie zmian w częstotliwościach lotów – w dalszym ciągu przewoźnik będzie latał do Szkocji 3 razy w tygodniu.
Na ostatniej trasie z Krakowa, czyli połączeniu do Paryża CDG, liczba połączeń zostanie utrzymana, a loty będą wykonywane codziennie. Wyjątkiem będzie maj i czerwiec, gdy brytyjska tania linia zawiesi sobotnie loty na tej trasie.
Jak widzimy, easyJet ścina loty przede wszystkim na trasach z i do Wielkiej Brytanii. Z czego to wynika? To z pewnością efekt zmniejszonego popytu wywołanego Brexitem i zapewne po części także wojną na Ukrainie – Polska jest uznawana za kraj „frontowy”, co z pewnością wpływa na preferencje brytyjskich turystów. Nie bez znaczenia jest też fakt, że śladem innych przewoźników także easyJet w swoim letnim rozkładzie skupia się przede wszystkim na kierunkach urlopowo-wakacyjnych i stąd konieczność przekierowania części ruchu z takich destynacji jak właśnie Kraków.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?