easyJet rzuca wyzwanie tradycyjnym liniom. Wkrótce wprowadzi klasę biznes!
Brytyjska tania linia chce wykorzystać fakt, że coraz częściej korzystają z niej pasażerowie latający w celach biznesowych. Czy nowa taryfa okaże się sukcesem? Na razie jej szczegóły są owiane tajemnicą.
easyJet, który z Polski lata obecnie z Krakowa, Warszawy i sezonowo z Gdańska, za kilka miesięcy wprowadzi duże zmiany dla pasażerów. Mają one przede wszystkim dotyczyć programu lojalnościowego easyJet Plus, który zamiast członkostwa w zamian za roczny abonament ma się zmienić w usługę, w której będziemy zbierać i wydawać punkty. Teraz okazuje się, że zmiany w ofercie easyJet będą jeszcze dalej posunięte.
Jak informuje niemiecki serwis airliners.de, easyJet planuje już niedługo wprowadzić własną taryfę biznesową, która ma za zadanie przyciągnąć jeszcze więcej pasażerów dysponujących dużym budżetem. Jej szczegóły nie są jeszcze do końca znane, ale z pewnością w jej ramach pasażer może liczyć na takie dodatkowe profity jak dostępne już w taryfie Flexi: miejsce z przodu samolotu, dodatkowy bagaż, wejście na pokład w pierwszej kolejności oraz wliczony w cenę “fast track”, czyli szybsze przejście przez kontrolę bezpieczeństwa. To jednak dopiero początek zmian, które zapowiada przewoźnik.
Obecnie pasażerowie easyJet mogą korzystać z tej usługi na 43 lotniskach w Europie, ale już wkrótce ma ona objąć ponad 90 procent siatki połączeń brytyjskiego przewoźnika.
– Chcemy, aby nasza oferta była konkurencyjna w stosunku do tradycyjnych przewoźników – mówi rzecznik prasowy brytyjskiej linii.
Nie jest to jedyna zmiana mająca zachęcić pasażerów biznesowych, bo easyJet planuje też wprowadzić dodatkowe profity dla klientów swojego drugiego programu lojalnościowego, czyli Flight Club. Ten produkt jest nieco bardziej elitarny i jest przeznaczony tylko dla ludzi często latających linią easyJet – przewoźnik sam zaprasza do niego członków i oferuje im takie korzyści jak m.in.: gwarancja najniższej ceny (z możliwością otrzymania różnicy, jeśli cena kupionego biletu na danej trasie spadnie przed odlotem) czy elastyczne zmiany daty wylotu i nazwiska pasażerów. W odświeżonej wersji program ma być bardziej korzystny dla firm i klientów korporacyjnych.

Czy easyJet się uda podbić serca pasażerów biznesowych? Jak na razie pod względem planowanych usług, klasa biznes przypomina produkt oferowany przez Ryanaira w taryfie Flexi Plus. Z drugiej strony – easyJet ma nad Ryanairem tę przewagę, że lata właściwie tylko na główne lotniska, a nie tak jak w przypadku irlandzkiej linii – do wielu mniejszych portów lotniczych. Dzięki temu potencjał dotarcia do pasażera biznesowego jest znacznie większy.
easyJet pochwalił się, że w I półroczu liczba pasażerów biznesowych wzrosła na jego pokładach aż o 15,7 procent w skali roku – w omawianym okresie przewoźnik przewiózł aż 8,8 mln pasażerów, do których potencjalnie nowa oferta mogłaby być adresowana.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?