Dokąd w tym roku wyjeżdżaliśmy na wakacje? Duże zmiany na liście najpopularniejszych kierunków!
Raport „Zagraniczne wakacje Polaków” potwierdza niezbicie, że choć sezon wakacyjny jeszcze w pełni, to będzie to najprawdopodobniej rekordowy rok dla biur podróży pod względem liczby rezerwacji. Widać to choćby po danych TFG – tylko po dwóch pierwszych kwartałach widzimy, że biura podróży wysłały na wakacje prawie 4 mln podróżnych, podczas gdy w całym rekordowym 2019 roku było to 7,74 mln podróżnych. Dokąd w takim razie najchętniej podróżowaliśmy w tym roku? Sprawdźmy!
Słoneczny Brzeg od 1709 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Kreta Zachodnia od 2609 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Sharm El Sheikh od 1880 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Turcja i długo, długo nic
Z raportu PIT wynika, że w te wakacje zdecydowanym hitem była i wciąż pozostaje Turcja, która miała aż 35,3 procent udziału w rynku wyjazdów zorganizowanych. Co ciekawe, do Turcji pojechało dwa razy więcej turystów z Polski niż do drugiej na liście Grecji, która zanotowała „tylko” 18 procent udziału w rynku. Dla porównania: w roku ubiegłym różnica między Grecją i Turcją wyniosła tylko 7 punktów procentowych. Z czego wynika ta różnica?
– Wpłynęło na to kilka czynników. Pojawili się nowi touroperatorzy na rynku, którzy są wyspecjalizowani w wyjazdach do Turcji, a do tego zaproponowane przez nich ceny wyjazdów były na tyle konkurencyjne, że jeszcze mocniej wpłynęło to na popularność tego kierunku. Tym bardziej, że Turcja od dawna ma bardzo dobry stosunek jakości do ceny – mówił podczas konferencji Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl, który jest jednym z partnerów raportu.
Spory wpływ na wzrost popularności Turcji miało też umożliwienie podróżowania do tego kraju na dowód osobisty bez konieczności posiadania paszportu.
– Jednocześnie widzimy, że Grecja w jakiś sposób została „ofiarą” tej rywalizacji z Turcją, od której była wyraźnie droższa. A w dobie inflacji stosunek jakości do ceny ma kluczowe znaczenie i to także spotęgowało taki efekt – mówi Kałucki.
Na trzecim miejscu w zestawieniu znalazł się Egipt (10,8 procenta udziałów), a na czwartym Bułgaria (8,4 procenta).
Największym zaskoczeniem jest jednak piąte miejsce w zestawieniu Tunezji, która notuje fenomenalne wyniki, jeśli chodzi o popularność wśród turystów z Polski. Najlepiej widać to w liczbach bezwzględnych: od początku roku do końca lipca Tunezję odwiedziło aż 108,7 tysiąca turystów z Polski, co oznacza wzrost aż o 94,1 procenta w stosunku do analogicznego okresu z roku 2022.
A to nie musi być koniec wzrostów. Paweł Kulesza z Tunezyjskiego Urzędu ds. Turystyki ostrożnie szacuje, że w przyszłym roku Tunezja może zbliżyć się do rekordowego 2009 roku, gdy kraj ten odwiedziło ponad 200 tysięcy turystów z naszego kraju.
Dane te są tym bardziej ciekawe, jeśli zdamy sobie sprawę, że Tunezja po raz pierwszy od wielu lat wskoczyła do „pierwszej piątki” najpopularniejszych kierunków z Polski i wyprzedziła Hiszpanię (6,7 procent udziałów w rynku).
Jeśli chodzi o pozostałe kierunki, to nie widzimy dużych zmian. W czołowej dziesiątce znalazły się też Cypr, Albania, Włochy i Chorwacja. Choć w przypadku tego ostatniego kierunku musimy pamiętać o tym, że w rzeczywistości turystów nad Adriatykiem było znacznie więcej – od lat bowiem jest to kierunek, gdzie dominują wyjazdy organizowane samodzielnie, najczęściej z dojazdem własnym.
Ciekawych wątków w raporcie PIT jest jednak znacznie więcej. Wkrótce przedstawimy je na łamach Fly4free.pl.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?