Nie do Szczyrku i Rabki, tylko do Hurghady i na Maltę. W tym roku na ferie Polacy wybierają palmy zamiast zimowiska
Coraz więcej Polaków w trakcie ferii zimowych zamienia śnieg i narty na słońce, palmy i błękitne morze. Z najnowszych danych Wakacje.pl wynika, że zainteresowanie zorganizowanymi wyjazdami zagranicznymi w okresie ferii urosło dwukrotnie w stosunku do poprzedniego roku. Turyści szukają urlopu w ciepłych kurortach i choć Egipt nadal króluje, to wyraźnie rośnie też popyt na inne kierunki – zarówno w Europie, jak i daleko poza nią.
Costa Dorada od 1597 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Hurghada od 2451 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Riwiera Czarnogórska od 2739 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Król jest tylko jeden – bezapelacyjnie wygrywa Egipt
Jeśli chodzi o lidera wśród zimowych wyjazdów to nie ma właściwie żadnego zaskoczenia. Egipt pozostaje najpopularniejszym kierunkiem na zimowe ferie. Warto jednak zwrócić uwagę, że liczba zapytań o Egipt była w listopadzie o ok. 50 proc. wyższa niż rok wcześniej i rezerwacje na ten kierunek rosną najszybciej.
– Ten kierunek łączy to, czego wielu podróżnych szuka w środku polskiej zimy: pewną pogodę, stosunkowo niedługi czas lotu i szeroką bazę hotelową, często nastawioną na rodziny – mówi Ekspertka rynku turystycznego z Wakacje.pl, Marzena Buczkowska-German. – Pięciogwiazdkowe resorty z formułą all inclusive ułatwiają logistykę w trakcie wyjazdu, bo nie trzeba martwić się o posiłki, przekąski czy napoje, a aquaparki i inne hotelowe atrakcje potrafią wypełnić cały plan dnia – dodaje.
Fenomenowi Egiptu sprzyja przede wszystkim stabilna, słoneczna pogoda – w styczniu i lutym nad Morzem Czerwonym temperatury sięgają ok. 22–24°C, a plaże i baseny hoteli oferują idealne warunki do wypoczynku. Dzięki temu Hurghada, Marsa Alam czy Szarm el-Szejk jest idealnym wyborem dla tych, którzy uciekają od mrozu i śniegu i chcą mieć pewność, że ich urlop będzie naprawdę słoneczny.
Nie bez znaczenia jest też cena, bo tygodniowe pobyty w pięciogwiazdkowych hotelach all inclusive na przełomie stycznia i lutego można znaleźć od około 2 tys. zł za osobę – zwłaszcza, jeśli decydujemy się na poszukiwanie ofert z wyprzedzeniem. Ogromną zaletą jest też skala oferty biur podróży – loty z Polski do tego regionu realizowane są nie tylko z największych lotnisk, ale też z mniejszych portów, co znacząco ułatwia podróż.
Zainteresowanie rośnie z roku na rok, a popularnych kierunków przybywa!
Choć Egipt jest zdecydowanym numerem jeden, Polacy chętnie wybierają też inne kraje – pod warunkiem, że jest szansa na słońce i zdecydowanie wyższe temperatury niż w Polsce.
Drugie miejsce – po Egipcie – zajęła Hiszpania – z Wyspami Kanaryjskimi na czele, gdzie temperatury są przyjemne nawet w środku zimy, oraz kontynentalna część kraju, idealna do połączenia zwiedzania i relaksu. Tygodniowy pobyt na Teneryfie z przelotem to koszt od około 3 tys. zł za osobę. Trzecie miejsce przypadło Malcie, która z roku na rok przyciąga coraz więcej Polaków. Liczba zapytań o ten kierunek w wyszukiwarkach internetowych była w ostatnich miesiącach ponad dwukrotnie wyższa niż rok temu. Tu tydzień w czterogwiazdkowym hotelu z dwoma posiłkami można znaleźć od około 1400 zł za osobę.
Na liście popularnych krajów znalazły się też Zjednoczone Emiraty Arabskie, Cypr, a także Turcja, Włochy czy Maroko.
Egzotyczne ferie? Chętnych również nie brakuje!
W ostatnich latach znacząco rośnie też zainteresowanie bardziej odległymi, egzotycznymi kierunkami. Coraz częściej Polacy wybierają Dominikanę, Meksyk, Kenię czy Malediwy – i co ważne, nie są to już wyjazdy tylko par, ale także rodzin z dziećmi, które dzięki bezpośrednim połączeniom czarterowym są bardziej skłonne do takich wyjazdów. Rok do roku zainteresowanie egzotyką wzrosło o 33 proc.
Wśród najpopularniejszych kierunków triumfy święcą jednak przede wszystkim Zjednoczone Emiraty Arabskie, ale także Tajlandia i Tanzania (w szczególności Zanzibar).
⁃ Zjednoczone Emiraty Arabskie korzystają dziś z dwóch przewag: coraz szerszej siatki połączeń i znakomitej, letniej pogody zimą. Klienci mają do wyboru nie tylko Dubaj, ale też loty do Szardży, Abu Zabi czy Ras al-Chajmy, co ułatwia dopasowanie wyjazdu do budżetu i stylu wypoczynku – podkreśla Buczkowska-German. – Zimą temperatury często oscylują w okolicach 30 stopni, a jednocześnie nie są to warunki tak ekstremalne jak latem, dzięki czemu ferie w Emiratach można spędzić zarówno na plażowaniu, jak i na zwiedzaniu czy aktywnościach dla całej rodziny – wyjaśnia.
Nie warto zwlekać z rezerwacją, bo oferty schodzą na pniu
Widać więc wyraźnie, że w 2026 wiele rodzin zamiast zimowiska w Szczyrku, Zakopanem czy Szczawnicy, zdecyduje się na palmy, leżak przy basenie i ładowanie baterii słonecznych. Eksperci wskazują jednak, że nie warto więc czekać z rezerwacją, bo im wcześniej się za to zabierzemy, tym możemy liczyć na większy wybór i lepsze ceny.
⁃ Polacy rezerwują wyjazdy na ferie praktycznie od momentu, gdy oferta znalazła się w sprzedaży, ale skokowy wzrost zainteresowania widzimy szczególnie od września i października (…) coraz więcej klientów wie, że im szybciej, tym lepiej – mówi Buczkowska-German. – Ostatnie sezony pokazały, że w przypadku najpopularniejszych terminów nie warto czekać do ostatniej chwili na wielkie przeceny: po pierwsze coraz trudniej na nie trafić, a po drugie tuż przed wylotem oferta szybko się kurczy i znalezienie propozycji spełniającej konkretne oczekiwania cenowe i jakościowe jest trudne – podsumowuje ekspertka Wakacje.pl.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?