Dokąd latamy w czasie pandemii? Mamy listę najpopularniejszych tras z Polski
W I półroczu mijającego roku przez polskie lotniska przewinęło się nieco ponad 8 mln pasażerów – informuje Urząd Lotnictwa Cywilnego. Najciekawsze są z tego wszystkiego dane o kierunkach, z i do których podróżowaliśmy przed i po wprowadzeniem zakazu lotów.
Na pierwszy rzut oka liczba 8 mln obsłużonych pasażerów w okresie od stycznia do końca czerwca nie wygląda tak tragicznie, ale musimy pamiętać o tym, że w 2019 roku na lotniskach było aż 49 mln pasażerów. Osiągnięta w “pandemicznym” półroczu liczba podróżnych oznacza spadek aż o 64 procent w porównaniu do analogicznego okresu rok temu.
Musimy jednak pamiętać, że w tym okresie przypadał najgorszy okres pandemii pod względem restrykcji – od połowy marca obowiązywał bowiem zakaz regularnych lotów pasażerskich, który w przypadku połączeń międzynarodowych utrzymywany był przez 3 miesiące.
I to jest właśnie najciekawsze zestawienie w raporcie ULC. Dokąd podróżowali Polacy, gdy ograniczenia zostały zniesione i jakie kierunki były najpopularniejsze w I półroczu? Spójrzmy.
W całym I półroczu (a więc okresie od stycznia do końca czerwca) najpopularniejsze kierunki, do których lataliśmy, prezentują się bez dużych zmian. Najpopularniejszym miastem, do którego podróżowaliśmy był Londyn, a na kolejnych miejscach znalazły się Oslo, Frankfurt i Kijów.

A jak było w drugim kwartale? W tym okresie, gdy regularne loty zostały zawieszone, możemy oceniać właściwie tylko 2 tygodnie w okresie od 16 czerwca do końca miesiąca. Dokąd lataliśmy w tym okresie? Najpopulaniejszym regularnym kierunkiem jest… holenderskie Eindhoven, a kolejne miejsca zajmują Oslo, Frankfurt, Dortmund i… Reykjavik, który w analogicznym okresie rok wcześniej zajmował 46 miejsce na liście najpopularniejszych kierunków. Obecność miast z Holandii i Islandii wiąże się z tym, że najszybciej do wznowienia lotów palił się w czerwcu Wizz Air, który ruszył z połączeniami jako pierwszy – a są to bardzo ważne kierunki w jego siatce.

Jak widzimy, na liście brakuje Londynu i innych brytyjskich miast. Jest to związane z faktem, że zakaz lotów z Wielkiej Brytanii do Polski został zniesiony dopiero od 1 lipca.
Niezwykle ciekawa jest też statystyka dotyczą największych przewoźników w drugim kwartale tego roku. Liderem rynku jest LOT, który przewiózł w tym okresie zaledwie 47,4 tysiąca pasażerów, czyli o prawie 10 tysięcy osób więcej niż Wizz Air. Poniższa tabela jest bardzo dołująca – zwłaszcza jeśli zestawimy sobie ją z wynikami przewozowymi linii lotniczych z analogicznego okresu rok wcześniej.

Z drugiej strony – LOT jest “liderem” w tym okresie tylko dzięki lotom krajowym. Narodowy przewoźnik wznowił loty międzynarodowe dopiero od 1lipca.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?