więcej okazji z Fly4free.pl

Dajecie się oszukiwać w podróży? Najbardziej bezczelne podróbki znanych marek i firm

Foto: Dino Geromella, Shutterstock
Jesteście na wyjeździe w Azji, kupujecie koszulkę (była okazja!)... i dopiero potem zauważacie, że zamiast Adidas widnieje na niej napis Adidos? To tylko czubek góry lodowej. Kreatywność sprzedawców podróbek w turystycznych lokalizacjach nie zna granic! 

Mawiają, że nie ma rzeczy, której nie da się skopiować. Jeżdżąc po świecie i obserwując miejsca w których jest dużo turystów, widzę istne morze rzeczy i towarów, które tylko udają swoje pierwowzory. Pisząc wprost: są ordynarnymi podróbkami znanych firm i znaków towarowych. Nierzadko poprzez malutkie przestawienie liter bądź zmianę kolorystyki, udają iż są czymś innym.

Czy także spotkaliście się z takimi wynalazkami? Popatrzcie uważnie:

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
i tak pewnie polowa z tych podrób została zrobiona w tym samym miejscu co oryginały :D
zoran, 27 stycznia 2017, 20:14 | odpowiedz
A Holocoste to raczej nie podróbka ;)
p_mario, 27 stycznia 2017, 20:54 | odpowiedz
widziałem kiedyś na ulicy typa z koszulką Dolce & Gibony :P
Jacek, 27 stycznia 2017, 21:29 | odpowiedz
Holocoste to nie podróba, lecz szyderstwo z marki. Logo jest za mało oczywiste?
popolupo, 27 stycznia 2017, 22:14 | odpowiedz
Dolce&banana? piękna nazwa dla cukierni słodycze i banany
psot, 27 stycznia 2017, 22:27 | odpowiedz
No geniuszem nie trzeba byc zeby wiedziec ze torebki LV czy D&G nie kupi sie za kilkadziesiat-kilkaset zl
Dj, 27 stycznia 2017, 22:42 | odpowiedz
Super. To duzo lepsze niz te nudne piewowzory. A jakosc taka sama, pewnie nawet w tej samej fabryce robione na nocnej zmianie. Albo sa to te co nie przeszly kontroli bo nazwa sie troche nie zgadzala :-)
Adam, 28 stycznia 2017, 0:14 | odpowiedz
Panie Pawle. Jeśli chodzi o 13 slajd, to przedstawia on sklep w Japonii. Jest to gra słów i dlatego nie można tego sklepu pod żadnym względem wrzucać do jednego worka z innymi podróbkami. Michaelsoft w języku japońskim zapiszemy マイケルソフト, co brzmi bardzo podobnie jak Microsoft, natomiast Binbows, to odnośnik do ludzi biednych (貧乏 czytane jako Bimbō tłumaczymy jako człowiek ubogi) do których skierowane są produkty sprzedawane w tym sklepie. Nie są sprzedawane tam zatem zadne podróbki a raczej rzeczy używane.
Junior, 28 stycznia 2017, 0:16 | odpowiedz
Kiedys w Turcji prawie kupilam okularki marki Roy Bam... :P
ilon, 28 stycznia 2017, 7:53 | odpowiedz
MY Z BOŻENOM ZAWSZEM KUPUJMEY ORYGINALNE PERFUMY I CIUCHY W EGIPCIE. TAKA KOSZULKA POLO KROKODYL LA COSTA KOSZTUJE TAM 4 EURO. OPŁACA SIĘ, PO CO PRZEPŁACAĆ W POLSCE.
JANUSZ, 28 stycznia 2017, 10:51 | odpowiedz
Ja od murzyna kupilem na plaży chyba z 30 par okularow, musiał aż kursowac kilka razy z krzaków. Wyglądały jak Ray Ban. Moze oryginalne były? Kupilem po 5 Euro/szt, a pozniej poszły na Alledrogo po 150-250 cebulionów. Każdy był zadowolony, koszt podróży się zwrócił i jeszcze ponad średnia krajowa została w kieszeni ;) Taki ze mnie byznesmen ^^
Arczi boss, 28 stycznia 2017, 11:17 | odpowiedz
Arczi boss Ja od murzyna kupilem na plaży chyba z 30 par okularow, musiał aż kursowac kilka razy z krzaków. Wyglądały jak Ray Ban. Moze oryginalne były? Kupilem po 5 Euro/szt, a pozniej poszły na Alledrogo po 150-250 cebulionów. Każdy był zadowolony, koszt podróży się zwrócił i jeszcze ponad średnia krajowa została w kieszeni ?Taki ze mnie byznesmen ^^
To od Ciebie kupiłem te nowe aviatory z raj bana za 200 papierów, które się rozleciały drugiego dnia? Wymień mi na nowe, w ramach gwarancji.
Janusz z kieleckiego, 28 stycznia 2017, 13:41 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »