Czy to najbardziej niewygodna trasa świata? 8,5 godziny w głośnym “typowym Dashu”!
Linia Air Greenland w związku z koronawirusem zachowała w swojej siatce jedno połączenie, które śmiało można uznać jako trasę dla lotniczych koneserów: lot z Nuuk do Kopenhagi jest obsługiwany przez Bombardiera Dash 8-200, a cała podróż, łącznie z przerwą na tankowanie, trwa nawet 8,5 godziny! Głośno, ciasno, niewygodne – kto to wytrzyma?
Dzień bez lotniczych rekordów w erze koronawirusa dniem straconym: dopiero co pisaliśmy o najdłuższej trasie krajowej świata i historycznym przelocie A380 z Australii do Europy, a teraz czas na połączenie, które branżowy portal One Mile At A Time nazwał “najbardziej niekomfortowym lotem na świecie”.
Chodzi o połączenie linii Air Greenland między stolicą Grenlandii, czyli Nuuk, a Kopenhagą. Jest to jedyna trasa realizowana obecnie przez tego przewoźnika, który 20 marca zawiesił wszystkie inne połączenia na 2 tygodnie z powodu pandemii koronawirusa. Do tej pory połączenie to było realizowane w dość komfortowych warunkach: z Nuuk lecieliśmy Dashem do lotniska Kangerlussuaq, gdzie wsiadaliśmy na pokład Airbusa A330 grenlandzkiej linii i po nieco ponad 4 godzinach lądowaliśmy na miejscu.
Teraz sytuacja się zmieniła, bo koronawirus spowodował drastyczny spadek zainteresowania lotami. Stąd Air Greenland wysłał na swoją jedyną trasę mniejszą maszynę, czyli Dasha 8-200, zabierającego na pokład 39 pasażerów. Problem w tym, że maksymalny zasięg turbośmigłowca to niewiele ponad połowa odległości między dwoma miastami na tej trasie. Jak radzi więc sobie Air Greenland? Przewoźnik podzielił trasę na dwie części – z Nuuk “typowy Dash” leci na lotnisko Keflavik (lot trwa ponad 3 godziny), gdzie maszyna jest tankowana, a następnie po kilkudziesięciu minutach rusza w dalszą drogę (kolejne 4 godziny z okładem).

W praktyce jednak całkowity czas podróży turbośmigłowcem może być znacznie dłuższy: serwis One Mile At A Time podaje za Flightradar, że lot 22 marca potrwał 7 godzin i 19 minut, jednak razem z postojem na tankowanie (pasażerowie nie mogą w tym czasie opuszczać samolotu) potrwał grubo ponad 8 godzin. Jeszcze dłuższy był lot powrotny dzień później, gdy pasażerowie spędzili w samolocie ponad 8,5 godziny (a lot z Kopenhagi do Keflavik trwał ponad 4 godziny i 50 minut).
Zapowiada się więc, że osoby, które z jakichś powodów muszą podróżować na tej trasie, będą musiały swoje wycierpieć.