Czy to będą nasze przyszłe kierunki wyjazdowo-wakacyjne? Jedź, zanim pojadą tam wszyscy
Jesteście znudzeni popularnymi kierunkami urlopowymi? Włochy, Hiszpania, Dominikana, Zanzibar – to wszystko jest „oklepane”? Spokojnie, w ciągu najbliższych 10 lat mapa wyjazdów zmieni się bardzo mocno.
Ciężko się bawić w przewidywanie przyszłości. Jednak patrząc na statystyki odwiedzin poszczególnych państw przez turystów – oraz tendencje wzrostu – widać ewidentnie, że między 2016 a 2026 prawdziwymi hitami wyjazdowymi staną się kraje, które niekoniecznie kojarzą się teraz z masowym wypoczynkiem.
World Travel and Tourism Council przygotowało zestawienie, które pokazuje, jakie państwa będą odnotowywać największy przyrost ruchu turystycznego. Wypada zatem się spieszyć z planowaniem urlopów i wyjazdów do tych krajów – zanim zostaną zadeptane przez miliony turystów? Planujecie w przyszłości odwiedzić któryś z nich?
PoprzednieObraz 8 z 10Następne
Uganda
W pierwszej trójce krajów, które czeka największy wzrost liczby turystów w latach 2016 - 2026 zameldowała się również afrykańska Uganda. Nie na darmo nazywana jest „Perłą Afryki”.
Co czeka na turystów? Góry Księżycowe, goryle górskie, niesamowite warunki do raftingu, bogactwo przyrody, wspaniałe krajobrazy. Z punktu widzenia turysty z Polski, na ten moment największą barierą jest dolot do Ugandy. Kto wie, może w przyszłości to się zmieni?
Fot. Collage / evenfh, Andaman / Shutterstock
W pierwszej trójce krajów, które czeka największy wzrost liczby turystów w latach 2016 - 2026 zameldowała się również afrykańska Uganda. Nie na darmo nazywana jest „Perłą Afryki”.
Co czeka na turystów? Góry Księżycowe, goryle górskie, niesamowite warunki do raftingu, bogactwo przyrody, wspaniałe krajobrazy. Z punktu widzenia turysty z Polski, na ten moment największą barierą jest dolot do Ugandy. Kto wie, może w przyszłości to się zmieni?
Fot. Collage / evenfh, Andaman / Shutterstock
PoprzednieObraz 8 z 10Następne