więcej okazji z Fly4free.pl

Europa czeka na najbardziej rozrzutnych turystów świata. Ale się przeliczyła, bo na razie zostali w domu

Foto: Josef Hanus / Shutterstock
Wydający fortunę turyści z Chin mieli na masową skalę wrócić do Europy, ale na razie na pierwsze zagraniczne wojaże po pandemicznych restrykcjach wybierają Azję. Przedstawiciele branży turystycznej w Europie są rozczarowani, ale liczą na poprawę sytuacji.

Przed wybuchem pandemii turyści z Państwa Środka być marzeniem praktycznie każdego kraju w Europie. W 2019 roku Chińczycy stanowili ok. 10 procent wszystkich turystów spoza Europy odwiedzających Stary Kontynent, a wyróżniali się tym, że… nie oszczędzali. Jak czytamy w depeszy Reutersa, ich średnie wydatki na miejscu wynosiły nawet do 3000 euro za osobę.

Dlatego gdy pod koniec ubiegłego roku chińskie władze zniosły restrykcje dotyczące podróżowania i opuszczania kraju, wszyscy mieli nadzieję na szybki powrót chińskiego turysty. Tak się jednak nie stało, a przynajmniej nie w Europie. 

– Do pełnego ożywienia jest wciąż niezwykle daleka droga – mówi Olivier Ponti z firmy analitycznej ForwardKeys.
Z jej danych wynika, że liczba połączeń z Chin do Europy w okresie od marca do sierpnia wynosi zaledwie 32 procent w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku. A warto pamiętać, że w latach 2009-2019 liczba turystów z Chin w Europie wzrosła o 350 procent.

Z czego wynika ta niechęć do podróżowania? Powodów jest wiele. Agencja Reuters wskazuje m.in. na długie kolejki do wyrobienia nowych paszportów, bardzo drogie bilety lotnicze do Europy, które z powodu zmniejszonej oferty są średnio o 80 procent droższe niż przed pandemią, a także… zwyczajną ostrożność. Chińscy turyści w pierwszych miesiącach po otwarciu granic zdecydowanie wolą trzymać się bliżej domu i wybierają pobyty m.in. w Hongkongu, Makau czy Tajlandii.-

Turyści z Chin
Foto:

– Koszty mają zdecydowanie duże znaczenie. Wiele linii nie otworzyło jeszcze swoich połączeń, co sprawia, że dotarcie do Europy jest znacznie trudniejsze. Ale zdecydowanie chcielibyśmy znów zacząć podróżować poza Chiny – mówi w rozmowie z agencją Reuters Stephanie Lin z Szanghaju.

Europejskie firmy starają się jak mogą, by zachęcić do siebie chińskich turystów. Korzystają więc z chińskich komunikatorów typu WeChat, wprowadzają metody płatności rodem z Państwa Środka, prowadzą też nietypowe kampanie marketingowe.

Zastąpią ich… Amerykanie?

W depeszy Reutersa czytamy, że przynajmniej częściowo turystów z Chin zastąpią Amerykanie, którzy także wracają do masowego podróżowania po Europie po pandemicznej przerwie. Ze wstępnych danych wynika, że oferowanie na trasach transatlantyckich do takich ośrodków jak Londyn i Paryż może nawet przewyższać poziomy z 2019 roku. Tu z kolei największą przyczyną takiego zwrotu akcji jest mocniejszy dolar, który sprawia, że amerykańscy turyści mogą sobie w Europie po prostu pozwolić na więcej.

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Europa nie czeka, czekają byznesmyni. Europa się cieszy, że ci rozrzutni nie przyjeżdżają i nie zawyżają bardziej już bardzo zawyżonych cen.
RosaVonJungingen, 23 marca 2023, 15:02 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »