Chcesz poskakać po tych murach? To możliwe – słynny zamek w Malborku bardzo się zmieni
Krzyżacki zamek to jedna z najciekawszych polskich atrakcji turystycznych umieszczonych na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Do tego, z roku na rok twierdza w Malborku coraz bardziej pięknieje – restaurowane są kolejne części fortecy, udostępniane nowe miejsca dla turystów. Ale teraz zamek przygotowuje kolejną – najciekawszą z punktu widzenia zwiedzających – inwestycję.
W jej ramach odrestaurowane i udostępnione turystom będą zamkowe mury, czyli miejsce, gdzie do tej pory postronni nie mieli wstępu. Co tam powstanie?
– Przygotowaliśmy koncepcję, w myśl której chcemy stworzyć ekstremalną trasę dla nieco bardziej wymagających i wysportowanych turystów. Czemu ekstremalną? Bo poruszanie się po części z murami będzie wymagało większej sprawności, trzeba będzie lawirować między wystającymi belkami, na pewno będzie to bardzo emocjonujące, ale jednocześnie bezpieczne. Nie mamy jeszcze opracowanych szczegółowych rozwiązań, nie wiem, więc czy będzie można przelecieć na linie z murów na teren zamku, ale na pewno to będzie duża atrakcja – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Rafał Mańkus, wicedyrektor zamkowego muzeum ds. marketingu.
To najważniejsza, ale nie jedyna inwestycja w Malborku. W ramach programu stworzona zostanie druga, zupełnie nowa trasa dla rodzin z małymi dziećmi oraz dla niepełnosprawnych. Oznacza to, że na zamku powstaną podjazdy i udogodnienia dla wózków. Do tej pory, ze względu na konstrukcję ogromnej budowli, zwiedzanie zamku na wózku było bardzo utrudnione. Odnowione będą też piwnice, gdzie na 4 poziomach powstaną nowe wystawy, a także strych na zamku średnim, z którego rozpościera się świetny widok na zamek. Na dodatek miasto planuje zrewitalizować zamkowe nabrzeże i zrobić elegancki bulwar na zapuszczonych terenach, między zamkiem a rzeką Nogat. Całość inwestycji będzie kosztowała ok. 40 mln PLN. Kiedy będzie można zwiedzać nowe atrakcje?
– W kwietniu złożyliśmy aplikację do Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Liczymy, że procedury zakończą się we wrześniu lub październiku. Wtedy do końca roku podpiszemy umowę i rozpiszemy przetarg. Cała inwestycja potrwa około półtora roku, więc możliwe, że ekstremalna trasa i inne atrakcje będą udostępnione już w połowie 2019 roku – mówi Mańkus.
Ale nawet teraz zamek w Malborku jest wart odwiedzin. W ten weekend odbędzie się na przykład inscenizacja oblężenia krzyżackiej twierdzy przez polskie wojska Władysława Jagiełły. Na tych, którzy zdecydują się odwiedzić Malbork, czeka sporo atrakcji.
– Będzie historyczny plac zabaw dla dzieci, warsztaty zapomnianych zawodów i rzemiosła z czasów średniowiecza. Ale najważniejsze jest dla nas stworzenie widowiska, które pozwoli turyście przenieść się w czasie. Dlatego wokół zamku i na zamku będzie ponad 80 rekonstruktorów, którzy pokażą, jak toczyło się życie w średniowieczu – mówi Mańkus.
Ale ciekawych informacji płynących z Malborka jest więcej.
Co ciekawe, spośród 600 tys. turystów odwiedzających Malbork, aż 1/3 to obcokrajowcy. Wciąż jest wielu Niemców i Brytyjczyków, ale najmocniej w ostatnich latach wzrosła liczba turystów z Hiszpanii i Włoch.
- Naszym zdaniem to jest trochę efekt mistrzostw Europy w piłce nożnej z 2012 roku, gdy mecze odbywały się w Gdańsku. Swoją drogą, to był fatalny miesiąc dla muzeów, ale ta impreza okazała się być inwestycją długoterminową. Bo, skoro Gdańsk odwiedzali wtedy Włosi i Hiszpanie, których drużyny grały tutaj swoje mecze, to naszym zdaniem po powrocie przekazywali znajomym, że Polska to świetne miejsce na urlop i w efekcie widzimy wzrosty liczby turystów z tych krajów. Ale rok temu zamek w Malborku odwiedzili turyści z ponad 80 krajów. Mamy też coraz więcej przybyszów z Azji – przede wszystkim z Japonii i Chin - mówi Mańkus.
Fot. Stefan Dinse / Shutterstock
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?