Chaos na 2 dużych lotniskach. Ryanair odwołuje większość lotów, w tym 4 do Polski. Inne linie też kasują
Poniedziałkowe strajki w Belgii spowodują poważne problemy dla podróżnych korzystających z transportu publicznego i lotnisk w tym kraju. Największe problemy czekają podróżnych korzystających z matecznika Ryanaira, czyli lotniska Charleroi. Port lotniczy poinformował, że z powodu niedoboru pracowników odwołane będą wszystkie wyloty z tego lotniska od godziny 12 w południe do końca dnia. W sumie odwołanych jest prawie 50 wylotów z tego lotniska, w tym połączenia do Polski. Z informacji lotniska wynika, że nie odbędzie się lot do Wrocławia (planowy wylot godz. 15.35), Warszawy (godz. 17.35), Łodzi (godz. 18.40) i Poznania (planowany wylot 19.00). Jednocześnie lotnisko zapewnia, że wszystkie dzisiejsze loty do Brukseli Charleroi mają odbywać się bez przeszkód, ale pasażerowie powinni śledzić informacje od samych linii lotniczych.
Sycylia od 2335 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Mahdia od 2262 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Limassol od 2399 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Duże problemy czekają też na pasażerów lecących z lotniska Zaventem. Jak poinformował port lotniczy, ponad 40 procent lotów będzie dzisiaj odwołanych, a te, które będą realizowane, mogą być opóźnione. Najmocniejsze cięcia czekają linię Brussels Airlines, która odwołała ponad połowę planowanych lotów na poniedziałek. Wśród odwołanych połączeń są też loty do Polski – chodzi o połączenia do Warszawy o godz. 7.35, 9.25 i 15.20 oraz lot do Krakowa o godz. 10.40.
Oba brukselskie lotniska zaliczają się do największych portów lotniczych w Europie. Lotnisko Zaventem w 2023 roku obsłużyło ponad 22 mln pasażerów, a port lotniczy Bruksela-Charleroi w ubiegłym roku niemal 10 mln podróżnych. To drugie lotnisko jest jedną z największych baz operacyjnych Ryanaira – irlandzka linia w aktualnym rozkładzie lotów lata stąd aż na 88 kierunkach.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?