Królestwo wina, uroczych miast i wspaniałej kuchni. Odwiedzamy centralną Portugalię i… zbieramy szczękę z podłogi
Winiarnie, czyli symbol centralnej Portugalii
Jak podaje Międzynarodowa Organizacja Winorośli i Wina (International Organisation of Vine and Wine), w ubiegłym roku Portugalia zajęła 10. miejsce na świecie pod względem produkcji wina z wynikiem 6,7 mln hektolitrów. Biorąc pod uwagę Europę, lepsze były jedynie Włochy, Francja, Hiszpania i Niemcy. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę powierzchnię kraju, Portugalia jest bezkonkurencyjna – wszystkie wyprzedzające ją państwa są zdecydowanie większe, co tylko świadczy o wyjątkowości tego sektora gospodarki.
Portugalski winiarski klimat w największym stopniu można doświadczyć w położonym w centralnej części kraju regionie Dão. Górzyste warunki i umiarkowany klimat sprzyjają uprawie takich odmian winorośli, jak Touriga Nacional, Tinta Roriz, Jaen, Alfrocheiro Preto i Encruzado. Pierwsza z nich jest głównym składnikiem popularnego na całym świecie (również w Polsce!) wina Porto.
W regionie Dão tereny winnic zajmują aż 20 tys. hektarów, które w całości są chronione przez góry Caramulo, Buçaco i Estrela. Ale co świadczy o ich niewątpliwej wyjątkowości w skali (nie boję się użyć tego słowa) świata? To, że znajdziemy tam połączenie wyjątkowej tradycji i historycznego klimatu z nowoczesnością i trendami.
W Vilar Seco Viseu, sercu regionu Dão znajduje się otwarta w 2017 roku nowoczesna winiarnia Quinta da Teixuga, mogąca wyprodukować 400 tys. litrów wina rocznie. Średni wiek tamtejszych winnic to 50 lat, a jeśli udacie się na miejsce, spróbujecie pysznych win z najlepszych w regionie odmian Touriga Nacional, Tinta Roriz, Jaen, Alfrocheiro, Malvasia-Fina, Encruzado czy Bical. W Quinta do Cruzeiro znajdziecie natomiast siedzibę Julia Kemper Wines, marki portugalskich win, przy produkcji których wykorzystywane są techniki biodynamiczne i organiczne. Za jej pojawienie się na rynku odpowiada rodzina Melo, która dzieli się swoją pasją od ponad 400 lat. Efektem ich pracy są również wegańskie trunki.
Nieco na południe od Viseu znajduje się natomiast Santar, które same w sobie jest niczym wyjęte z książek. Na terenie Historycznych Ogrodów (Santar Garden Village) znajduje się winiarnia, która jest wyjątkowa dla całej społeczności i stanowi kompleksowe uzupełnienie panującego tam klimatu. Jeśli chcecie zasmakować wykwintnych lokalnych specjałów, poznać historię przekazywanej z pokolenia na pokolenie wiedzy winiarskiej, a przy tym nacieszyć oczy wspaniałymi posiadłościami i zadbanymi ogrodami – Santar będzie idealnym miejscem.



Wyc. objazdowe od 2487 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Monastir od 2529 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Agadir od 1875 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Przepiękne miasta, w których czas się zatrzymał
Jakie to uczucie, gdy podchodzicie do osoby, której nie znacie i po krótkiej rozmowie uśmiech nie schodzi Wam z ust? Jeśli chcielibyście je poznać, to koniecznie udajcie się do Viseu. I nie chodzi o winiarnie w regionie. To miasto jest uznawane za najlepsze do życia w całej Portugalii, za co odpowiada naturalna radość z życia mieszkańców, ale i same jego położenie. Viseu leży bowiem na płaskowyżu i jest otoczone kilkoma górami, co samo w sobie gwarantuje przepiękne widoki. Do tego w wielu miejscach można znaleźć budynki czy inne elementy miejskie wykonane z granitowego kamienia. Dech w piersiach zapiera też imponująca katedra czy znajdujące się obok muzeum Grão Vasco. A to wszystko uzupełniają urokliwe i wykwintne restauracje, które mają co najmniej dwa wspólne mianowniki – przepyszne jedzenie i wino.
Jadąc na południowy-zachód od Viseu, docieramy do Fatimy i tamtejszego Sanktuarium, które jest celem wielu katolickich pielgrzymek. Co jednak najlepsze, wizyta w tym mieście wcale nie musi opierać się wyłącznie na przesłankach religijnych. Nawet jeśli nie planujecie odbyć uduchowionej podróży, to i tak warto zobaczyć to jedno z najbardziej inspirujących sanktuariów katolickich na świecie. Ogrom Bazyliki Matki Boskiej Różańcowej i Trójcy Przenajświętszej, jak i prowadzącego do nich Placu Modlitwy, wzbudza uzasadniony podziw.
Kierując się nieco bardziej w stronę Lizbony, bezapelacyjnie miejscem wartym odwiedzenia jest Óbidos, które śmiało mogłoby być treścią definicji słowa „urokliwe”. To zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miasteczek w całej Portugalii. Niegdyś była to średniowieczna twierdza otoczona murem z XII wieku, a dziś wioska, w której idealnie poczują się miłośnicy średniowiecznego klimatu i książek, licznie zgromadzonych w Livraria do Mercado. Jakby tego było mało, przez cały rok odbywają się tam liczne festiwale otwarte dla wszystkich – Festiwal Czekolady na wiosnę, Festiwal Średniowiecza latem, Festiwal Literacki jesienią i jarmark bożonarodzeniowy zimą.




TAP Portugal lata do Lizbony z Warszawy 6 razy tygodniowo (od środy do poniedziałku), a ceny biletów zaczynają się od ok. 320 zł. Więcej informacji i rezerwacje można znaleźć na stronie www.flytap.com.
TAP Portugal posiada jedną z najmłodszych flot na świecie, złożoną głównie z najnowocześniejszych samolotów Airbus NEO. Jest też uznawany za najbezpieczniejszą linię lotniczą w Europie oraz szóstą najbezpieczniejszą na świecie.
Kuchnia – od owoców morza po jedyne w swoim rodzaju portugalskie desery
Nie samym winem człowiek żyje (choć pewnie nie wszyscy mogą się z tym zgodzić 🙂 ), zwłaszcza jeśli chodzi o tą część Europy. Opisując najpiękniejsze miejsca i atrakcje środkowej części Portugalii, nie można pominąć jej kulinarnych walorów. Choć opisywane powyżej miasta, takie jak chociażby Viseu znajdują się w odległości kilkunastu czy kilkudziesięciu kilometrów od wybrzeża, to ich znakiem rozpoznawczym są owoce morza.
Gdyby wybrać najbardziej portugalski składnik ze wszystkich, wybór zapewne padłby na bacalhau, czyli dorsza. Jest to jedna z najczęściej spożywanych ryb nie tylko w centralnej części kraju, ale właściwie w każdym jego zakątku. Mówi się, że istnieje ponad 1000 sposobów jej przygotowania (niektóre teorie mówią o 365 sposobach – na każdy dzień roku). Do tego dochodzi Alheira de Mirandela, czyli tradycyjne wytwarzania kiełbasa z mięsa drobiowego, króliczego czy cielęcego, a także liczne wersje gulaszy, których głównym składnikiem jest ryż.
Nie sposób byłoby skosztować kuchni centralnej Portugalii bez dodatku słodyczy. A i pod tym względem region ten ma mnóstwo do zaoferowania. Wiele tamtejszych deserów powstaje na bazie jajek z dodatkiem cynamonu czy wanilii. Przykładem jest leite crème, czyli puszysty krem oblany karmelową polewą, przypominający nieco crème brûlée. Arroz doce to z kolei pudding ryżowy, który często jest wzbogacany skórką z cytryny. No i wszędobylskie pastéis de nata – kruche babeczki budyniowe, które można znaleźć praktycznie na każdym kroku.
Wizyta w winnicy (lub winnicach!), przejazd do jednego z grona najpiękniejszych miast w centralnej Portugalii, a na koniec obiad w urokliwej restauracji, zwieńczony pysznym deserem i filiżanką kawy – czy to nie brzmi jak idealny plan na wyjazd?


