To piękne europejskie miasto ma dość tłumów turystów, którzy wpadają tu na parę godzin i jadą dalej
Licząca mniej więcej 119 tys. mieszkańców Brugia każdego roku przyjmuje około osiem milionów gości. Większość z nich odwiedza ją w miesiącach letnich, głównie w formie jednodniowych wycieczek. Mieszkańcy co prawda nie są przeciwni turystyce, która zapewnia sporo pieniędzy, gwarantuje prestiż i zapewnia nowe miejsca pracy, ale wielu z nich twierdzi, że sprawy zaczynają wymykać się spod kontroli – informuje agencja AFP.
Media przytoczyły wypowiedzi kilku mieszkańców, którzy żyją w Brugii od urodzenia. 62-letni Kurt Van Der Pieter zauważył, że problem dotyczy między innymi turystów rejsowych. – Statki wycieczkowe cumujące w porcie Zeebrugge dosłownie wypluwają setki turystów. Spędzają w mieście kilka godzin, po czym płyną dalej. Rodzi to wiele problemów – skarży się mieszkaniec belgijskiego miasta, w którym na 100 miejscowych średnio przypada 131 gości.
Kreta Wschodnia od 2840 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Sousse od 2728 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Bydgoszcz)
Costa Brava od 2959 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Lublin)
Z taką opinią nie zgadza się Ann Plovie, rzeczniczka organu turystycznego Brugii, Visit Bruges. – Brugia jest często określana jako miejsce masowej turystyki, ale w rzeczywistości tak nie jest. To trochę błędne przekonanie, że miasto jest przeludnione. Nie mogę zaprzeczyć, że jest tu wielu turystów, ale warto sprawdzić sytuację w różnych okresach w ciągu roku. Wtedy można zobaczyć sporą różnicę – tłumaczy.
W 2019 roku w Brugii wprowadzono 5-letnią strategię, której celem było zwiększenie liczby noclegów, rozłożenie liczby turystów w ciągu roku i przekonanie ich, że miasto ma więcej do zaoferowania, niż restauracje i miejsca do selfie. – Naszym celem nie jest pozyskanie większej liczby odwiedzających. Nie liczba jest ważna, ale „jakość” odwiedzających – dodała Plovie. Strategia ta miała być odpowiedzią na głosy, że zbyt duża liczba turystów może przełożyć się na drastyczny wzrost cen w sklepach, restauracjach czy na rynku nieruchomości.
W obliczu nagromadzenia turystów rejsowych, pojawiły się nawet uzasadnione wątpliwości, czy Brugii nie czeka podobny los co Wenecji czy Amsterdamu, czyli innych popularnych europejskich miast bogatych w kanały, gdzie podjęto już działania zapobiegające overtourismowi. W ubiegłym miesiącu UNESCO ostrzegło włoskie miasto, że może zostać wpisane na listę miejsc zagrożonych z powodu nadmiernej turystyki i wynikających z tego problemów. W 2022 roku z kolei Brugia, obok Wenecji i greckiej wyspy Rodos, znalazły się w czołówce rankingu Holidu na liście najbardziej przeludnionych destynacji na podstawie liczby turystów w stosunku do liczby mieszkańców.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?