Problem jest wbrew pozorom poważny, bo według badań ok. 30 procent ludzi na całym świecie boi się latać. Sposobów na pokonanie strachu jest wiele: ustabilizowanie oddechu, słuchanie relaksującej muzyki, jeden głębszy. Ale właśnie pojawiło się rozwiązanie, które może pomóc z tym problemem.
To aplikacja SkyGuru, która od września jest dostępna w App Store (wkrótce ma być też gotowa wersja na Androida). Jak działa? Aplikacja poda nam dokładne informacje na temat naszego lotu. Takie, które normalnie są dostępne tylko dla pilota i personelu pokładowego.
Aplikacja informuje nas więc, gdzie w danym momencie się znajdujemy i ostrzega, jeśli przed nami są np. turbulencje. W tej samej chwili program wysyła uspokajające komunikaty do pasażera. Wszystko dzieje się bez konieczności podłączenia do internetu, gdy telefon jest trybie samolotowym – wystarczy, że na 24 godziny przed startem wpiszemy numer naszego lotu, aby w czasie samego lotu SkyGuru zaczęło działać. Aplikacja korzysta z wszystkich wbudowanych w telefon funkcji: mikrofonu, żyroskopu, kompasu, ciśnieniomierza i aplikacji z prognozą pogody, a dane pobiera z satelity.
Aplikacja działa też na ziemi – doradza obawiającym się latania pasażerom, które miejsce najlepiej wybrać. SkyGuru wysyła też alerty, jeśli nasz samolot jest opóźnieni, a także wyjaśnia podstawowe procedury dotyczące lotu, np. dlaczego okna muszą być odsłonięte podczas startów i lądowań.
Aplikację stworzył izraelski pilot i psycholog Alex Gervash, który kieruje projektem „Flying without Fear” – centrum zajmującym się leczeniem aerofobii.
– Po ośmiu latach doświadczeń wiem, że dla ludzi bojących się latać najważniejsza jest pomoc w czasie rzeczywistym. Kiedy ludzie są zestresowani, potrzebują informacji na temat tego, co się dzieje z samolotem. Wyjaśnienia, że te dziwne dźwięki, które wydaje to nic złego – tłumaczy.
Jedyna wada to cena: obecnie aplikacja kosztuje 19,99 USD.