Birma zakazuje wspinania się na dachy starożytnych świątyń. Turyści robią to, by zrobić idealne zdjęcie
Ministerstwo Kultury Mjanmy postanowiło, że trzeba ukrócić popularny zwyczaj zwiedzających. Wielu z nich wchodzi na budynki w Pagan – zwłaszcza o wschodzie lub zachodzie słońca – z powodu przepięknych widoków i szansy na zrobienie wymarzonego zdjęcia. Perfekcyjne ujęcia okolicznej panoramy i balonów wznoszących się nad miastem robione są bowiem ze szczytów budowli. Choć nie da się ukryć, że taka sceneria ma niezwykły urok, to wpływ takich wspinaczek na zabytki jest zabójczy.
– Wielu zwiedzających nie jest świadomych albo zapomina, jak kruche są te świątynie – przekonuje w „The Independent” Joseph, przewodnik ze świątynnego kompleksu.
Rząd próbował wprowadzić zakaz wchodzenia na zabytki już w lutym 2016 roku, ale po licznych protestach organizatorów wycieczek zrezygnował z tego pomysłu. Gdy w sierpniu ubiegłego roku trzęsienie ziemi uszkodziło ponad 400 budynków w starożytnym mieście, władze zakazały wspinania się po kilku popularnych świątyniach – m.in. Thagyarhit, Thagyarbone, Pyathada i Thitsarwady, jednak nowe prawo nie objęło najsłynniejszego obiektu – Shwesandaw. Teraz ma się to zmienić.
– To są bardzo stare zabytki, a niektóre z nich mogą się zawalić się w każdej chwili – tłumaczy Thein Lwin, zastępca dyrektora generalnego departamentu archeologii. Zakaz wspinania się jest koniecznym środkiem zapobiegawczym do ochrony naszego dziedzictwa kulturowego – dodaje.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy zakaz obejmie cały kompleks, ale władze kraju nie ukrywają, że trzeba się spieszyć. Mjanma chciałyby też, żeby kompleks Pagan w 2019 znalazł się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. W związku z tym podejmują wiele działań, które mają chronić i zabezpieczać starożytne miasto. Wzmocniono m.in. środki bezpieczeństwa, poprawiono drogi dojazdowe, usunięto też z okolicy wszystkie reklamy i billboardy.
Turyści mogą jednak być spokojni. Mjanma – świadoma potencjału jaki drzemie w fotograficznych marzeniach zwiedzających – obiecała stworzyć nowe punkty widokowe i uruchomić loty balonem, z których będzie można robić takie same zdjęcia. Bez niszczenia zabytków.
Historyczny kompleks Pagan powstawał między X a XIV wiekiem. Na swoim terenie mieści 3500 buddyjskich obiektów i świątyń. Ze względu na rozmiar miasta, liczbę turystów i ograniczone możliwości finansowe kraju, tylko część z nich ma odpowiednią ochronę i zabezpieczenia. Przez wiele lat turyści mogli swobodnie poruszać się po całym kompleksie bez żadnej kontroli.
Ciekawa historia wiąże się także z samą nazwą kraju: Mjanma to dawna Birma. W świadomości wielu podróżników to państwo dalej funkcjonuje pod dawną nazwą – niemniej, w 2012 roku Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych ustaliła krótką nazwę państwa Mjanma, która jest używana w dokumentach oficjalnych i przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.