Zakopane chce uporządkować sprawy z białym misiem. Dostanie etat od miasta?
Kilkanaście dni temu film z oburzającym zachowaniem misia na Krupówkach ekspresowo obiegł internet. Młoda aktorka Hanna Turnau przypadkowo uwieczniła agresywne i niegrzeczne zachowanie mężczyzny przebranego za misia, który uważa, że kobieta ukradkiem próbowała go sfilmować. Nagranie wywołało prawdziwą burzę w internecie i rozpoczęło gorącą dyskusję na temat obecności białego misia na Krupówkach. Problem polega na tym, że na nagraniu pojawia się… oszust i nagabywacz, a nie prawdziwy biały miś.
Kreta Wschodnia od 2109 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Monastir od 2524 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Ayia Napa od 2559 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Kim jest prawdziwy biały miś z Krupówek?
W rolę białego misia od 2017 roku wciela się Marek Zawadzki. To on przywrócił misia na Krupówki i to on postanowił kontynuować tradycję, jaką wcześniej kultywowali Andrzej Worwa i Franciszek Palider.
– Poszedłem na rozmowę z burmistrzem, miasto na białego misia spojrzało łaskawym okiem i teraz jestem miśkiem oficjalnym. Nie trzeba się ukrywać – mówił w wywiadzie dla kwartalnika Tatry. – Biały miś zakopiański był zawsze zapraszany do zdjęć. Sam nikogo nie nagabywał, nie zaczepiał, nie narzucał się. Od stu lat takie są zasady – dodał.
Afery, jak ta sprzed kilkunastu dni, negatywnie wpływają na wizerunek białego misia. Dlatego, gdy tylko film stał się wiralem, obrońcy pana Marka, stanęli na wysokości zadania. Na Krupówkach zorganizowano specjalną akcje – I Dzień Białego Misia, który od teraz będzie przypadł na 9 marca. Lokalni twórcy, przedsiębiorcy i artyści zebrali się, by bronić honoru prawdziwego misia. Teraz miasto chce iść za ciosem i uporządkować sprawy białego misia.
Biały miś dostanie etat? Tego chce radny!
Tymoteusz Mróz, radny miasta Zakopane postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Jego zdaniem prawdziwy, certyfikowany biały miś powinien stać się oficjalnym symbolem miasta. Pomysł dotyczy także wynagrodzenia – to magistrat miałby płacić za obecność misia na Krupówkach. Dzięki temu opłata za zdjęcie byłaby wyłącznie dobrowolna, a turyści wiedzieliby, że jeśli ktoś żąda od nich pieniędzy, to po prostu je wyłudza.
– Moim pomysłem jest stworzenie miejskiego stanowisko białego misia, które byłoby kontrolowane przez miasto. Osoba wskazana pełniłaby tę funkcję według określonych zasad – mówi Tymoteusz Mróz w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
Niestety dotychczasowa sytuacja pokazuje, że samo karanie oszustów nie wystarczy. Już teraz za podszywanie się pod certyfikowanego białego misia grozi kara finansowa – 500 zł. Jednak oszuści nic sobie z tego nie robią. „Gazeta Wyborcza” informuje, że fałszywy miś bez problemu płaci mandaty – od razu przy ich wręczaniu. Nie ma więc wątpliwości, że nagabując przechodniów jest w stanie zarobić więcej, a kara nie jest dla niego dotkliwa.
– Trochę to przykre dla mnie. Jestem prawdziwym góralem. Aż mi głos drży, że taką opinię zrobili o nas góralach, o Zakopanem. Taki Misiek myśli, że Krupówki są jego, a to wszystko idzie na moje konto – mówił Marek Zawadzki w rozmowie z Radiem Alex.
Teraz jest nadzieja, że uda się rozwiązać sprawę, a biały miś będzie tylko jeden. I to ten prawdziwy!
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?