Będą jednakowe przepisy dla Airbnb w całej UE. Co się zmieni?
Airbnb nie miało w ostatniej dekadzie najlepszej passy. Wiele krajów wprowadzało ograniczenia i przepisy, które mocno uderzały w rozwój i możliwości platformy. W końcu jednak udało się wypracować porozumienie, które ma zadowolić wszystkich.
Hurghada od 2320 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Złote Piaski od 2190 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Hurghada od 2230 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Na jakie zmiany trzeba się szykować?
Kluczowym elementem nowych przepisów ma być transparentność – po każdej ze stron i możliwość większego nadzoru nad rynkiem wynajmu krótkoterminowego. Osiągnięte porozumienie zakład, że gospodarze będą musieli zarejestrować każdą z wystawianych nieruchomości. Platformy będą natomiast udostępniać dane dotyczące transakcji władzom, by móc ukrócić kreatywną księgowość. Łatwiej będzie także przygotowywać i analizować statystyki turystyczne, a także wyłapywać nielegalne i fałszywe oferty. Tym bardziej, że z roku na rok, ten biznes znacząco rośnie w siłę.
– W 2022 r. w UE zarezerwowano łącznie 547 milionów nocy za pośrednictwem czterech dużych platform internetowych (Airbnb, Booking, Expedia Group i Tripadvisor), co oznacza, że ponad 1,5 miliona gości na jedną noc przebywało w krótkoterminowym zakwaterowaniu – wynika z danych przekazanych przez Unię Europejską.
Kiedy zmiany wejdą w życie?
I choć wszyscy – przynajmniej w teorii – osiągnęli porozumienie, to pozostały jednak formalności – sprawę musiał przegłosować Parlament Europejski i Rada Europejska. Ten pierwszy zagłosował w tym tygodniu, przesuwając prace mocno do przodu.
– Airbnb z zadowoleniem przyjmuje ostatnie głosowanie w Parlamencie Europejskim, co stanowi kolejny krok w kierunku przyjęcia nowych przepisów UE dotyczących najmu krótkoterminowego. Będzie to przełomowy moment dla Airbnb i naszej branży – czytamy w oficjalnym komunikacie platformy. – Platformy i organy będą miały jasne wytyczne dotyczące udostępniania danych, a gospodarze będą zarejestrowani i będą wiedzieli, jak przestrzegać lokalnych zasad. Chcemy być dobrymi partnerami i rozpocząć nowy rozdział w naszej współpracy z rządami w całej UE – przekazała platforma.
Platforma zapewniła też, że wbrew pozorom, zdecydowana większość gospodarzy wystawia tylko jedną ofertę Airbnb. Według statystyk platformy w 2022 roku „typowy gospodarz” w krajach Unii Europejskiej zarobił ok. 4 tys. euro.
Po ostatnim głosowaniu i ostatecznym zatwierdzeniu przez UE porozumienia, platformy będą miały dwa lata na wdrożenie wszystkich zasad.
Konflikty rosną od lat, a sądy też nie są przychylne platformie
Trudno się dziwić, że postępy w tej sprawie, tak cieszą platformę. Airbnb od niemal dekady zmaga się z falą ograniczeń, częstych zmian przepisów czy wrogości – zarówno ze strony urzędów i polityków, jak i samych społeczności.
W Japonii uregulowano, przez ile dni właściciel może wynajmować mieszkanie. Dodatkowo lokalne władze nakładały własne ograniczenia – np. lokale na Airbnb były dostępne tylko na weekendy i święta. Wynajem krótkoterminowy unormowały też Baleary, które wprowadziły obowiązkowe licencje dla właścicieli mieszkań. Z platformą od lat walczą także Paryż, Berlin czy Barcelona, a francuski i niemiecki rząd apelował nawet do UE (już w 2017 roku!) o interwencję w sprawie opłacanych przez Airbnb podatków. Także w Polsce co i rusz powraca temat ukrócenia wynajmu krótkoterminowego i wprowadzenia obostrzeń, o które apelują m.in. mieszkańcy najbardziej popularnych dzielnic i stowarzyszenia hotelarzy.
To nie jedyne problemy platformy. Tylko w ostatnim czasie Australijski Sąd Federalny nałożył ponad 10 mln dolarów kary na Airbnb za wprowadzanie konsumentów w błąd (chodzi o ceny zakwaterowania), a z kolei zgodnie z włoskim wyrokiem – platforma musi zapłacić ponad pół miliarda euro za zaległe zobowiązania podatkowe.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?