Do Bangkoku wracają ulubione rozrywki turystów. Koniec obostrzeń!

„Bangkok has him now”, tłumaczone w polskiej wersji językowej jako „Bangkok go wciągnął” to niemal kultowe zdanie z kasowego filmu Kac Vegas w Bangkoku. I idealnie oddaje to, co czeka w stolicy Tajlandii na tych, którzy lubią i chcą imprezować, ile sił. Niestety przez ostatnie lata – z powodu pandemii koronawirusa – na życie nocne nałożono wiele ograniczeń. Teraz się to zmieni.
Już od 1 czerwca imprezowa część Bangkoku odetchnie z ulgą. Po wielu miesiącach ograniczeń, kluby znów będą mogły otworzyć swe podwoje i to w pełnej krasie.
Nie będzie już limitów związanych z godzinami otwarcia. Dotyczy to wszystkich rozrywkowych miejsc – pubów, klubów, a nawet… salonów masażu.
Rząd zaleca jednak, aby właściciele „pilnowali” personelu.
– Te firmy powinny przyjąć uniwersalne podejście do profilaktyki. Pracownicy powinni przyjąć dawki przypominające i co siedem dni poddawać się testom antygenowym – powiedział Taweesin Visanuyothin, rzecznik rządowej grupy zadaniowej COVID-19.
Warto też zaznaczyć, że od 1 czerwca Tajlandia znosi również wymóg kwarantanny wobec niezaszczepionych turystów. Nadal będą oni jednak musieli przejść dwa testy – jeden przed przyjazdem i drugi po przylocie. Osoby zaszczepione wjeżdżają bez żadnych problemów, muszą jedynie wypełnić formularz Thailand Pass i wykupić ubezpieczenie zdrowotne.