W USA „zawieszono” działanie rządu federalnego. Dla turystów oznacza to komplikacje
Wiele obiektów będzie jednak niedostępnych, a utrudnienia w ruchu turystycznym mogą być spore.
Rzadko kiedy decyzje polityczne mają tak bezpośrednie przełożenie na sprawy związane z turystyką i podróżowaniem. W nocy z piątku na sobotę w Stanach Zjednoczonych rozpoczęto procedurę zawieszania (shutdown) działalności rządu federalnego. Powodem jest nieuchwalenie przez Senat prowizorium budżetowego. Bez niego nie ma możliwości płynnego finansowania rządu i instytucji federalnych.
Jakie to ma znaczenie w kontekście podróży i planów turystycznych? Amerykańskie instytucje federalne – z wyjątkiem niezbędnych dla bezpieczeństwa kraju – przerwały pracę lub ich działalność jest mocno ograniczona.
Wszystko wskazuje na to, że w poniedziałek ponad 850 tys. cywilnych pracowników tych instytucji zostanie w domach. A to właśnie rząd federalny zarządza m.in. częścią muzeów, parków narodowych, miejsc odwiedzanych przez turystów. Problemy mogą dotknąć także wielu innych dziedzin życia oraz osób, które planują w ciągu najbliższych dni odwiedzić Stany Zjednoczone.
Fot. Diego Grandi, shutterstock
Bezpieczeństwo związane z ruchem lotniczym?
Tutaj zakłócenia powinny być najmniej odczuwalne. Kontrola ruchu lotniczego, kontrola celna oraz bezpieczeństwo w portach lotniczych należą do tych działań, które są niezbędne dla bezpieczeństwa USA. W związku z tym pracownicy tych instytucji będą świadczyć swoje usługi normalnie.
Inaczej wygląda to w kwestii osób, które pracują „na zapleczu” (wykonując na przykład prace porządkowe) – w przypadku wystąpienia awarii technicznej w którymś z portów lotniczych, podróżni będą mogli odczuć niedogodności.
Co z wizami?
Tutaj należy uzbroić się w cierpliwość – osoby, które ubiegają się o wizę do USA (niezależnie od jej formy), mogą spodziewać się opóźnień w procesie decyzyjnym związanym z jej przyznaniem.
Stan niepewności
Planujecie w najbliższym czasie odwiedzić amerykańskie muzea? Sprawdzajcie dokładnie na stronach internetowych, czy będzie to możliwe. Dobrą wiadomością jest to, że większość muzeów w Stanach Zjednoczonych nie jest prowadzona przez rząd federalny. Złą wiadomością jest za to fakt, iż część z tych sławnych i tłumnie odwiedzanych przez turystów może czekać paraliż.
Fot. Kennedy Space Center
Już w ten weekend występują liczne problemy z dostępem do atrakcji turystycznych. Zamknięta jest m.in. Statua Wolności w Nowym Jorku – w kasach nie można kupić biletów, a turyści, którzy mieli wykupione je wcześniej, otrzymują zwrot pieniędzy.
Niektóre placówki informują, iż w poniedziałek będą funkcjonować normalnie – przykładem jest chociażby Narodowe Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej (National Air and Space Museum). Turyści chętni na zwiedzanie innych atrakcji Instytutu Smithsona (Smithsonian Institute, największy na świecie kompleks muzeów i ośrodków edukacyjno-badawczych) również nie odejdą w poniedziałek z kwitkiem.
Z drugiej strony, wiele placówek już teraz informuje, że nie będzie dostępnych. Przykładem jest słynny Ford’s Theatre, który będzie zamknięty do czasu, aż kryzys związany z uchwaleniem budżetu w USA zostanie zakończony.
Fot. nasm.si.edu
Co z parkami narodowymi?
Tutaj sytuacja jest skomplikowana. Część z parków narodowych zamknie swoje podwoje przed turystami. Inne będą otwarte, ale z pewnymi obostrzeniami – na przykład bez świadczenia usług dla zwiedzających, takich jak obsługa toalet, sprzątanie terenu czy utrzymanie dróg.
Są i takie, które wprost informują potencjalnych turystów, że decyzja o ewentualnym zwiedzaniu musi być podjęta ze świadomością, iż robią to na własne ryzyko.
Zatem przed wyruszeniem do Yosemite i innych zachwycających miejsc należy bezwzględnie sprawdzić aktualne informacje, które są zamieszczane na oficjalnych stronach internetowych. Władze tego parku narodowego poinformowały, iż bramy parku będą otwarte – ale nie będzie personelu. Tym samym wstęp dla turystów będzie bezpłatny. To oszczędność rzędu 30 USD od samochodu.
Fot. Lynn Y, shutterstock
Koszty
Jakie są koszty zawieszenia działalności rządu federalnego? Eksperci szacują je na 1,5 mld USD dziennie. Ostatni przypadek nieuchwalenia prowizorium budżetowego miał miejsce w 2013 roku – impas trwał 16 dni.