Arriva chce uruchomić nowe połączenie 10 grudnia 2018 roku i złożyła właśnie wniosek o zgodę na nową trasę do Urzędu Transportu Kolejowego. Chodzi o jedną parę pociągów na dobę, która może być ciekawą alternatywą dla Pendolino. Głównie ze względu na ceny (choć na razie przewoźnik nie podaje szczegółów) i planowany czas przejazdu – trasę z dworca Gdynia Główna do Warszawy Zachodniej pociąg Arrivy ma pokonać w 3 godziny i 25 minut, czyli praktycznie identycznym, co najszybsze pociągi PKP Intercity kursujące na tej samej trasie.
Ale jeszcze ciekawsze są dalsze plany kolejowego przewoźnika, który od 13 grudnia 2020 roku chciałby wydłużyć tę trasę tak,aby pociąg wyjeżdżał już z Wejherowa, a ostatnim przystankiem było warszawskie Lotnisko Chopina. Według planowanego rozkładu z Wejherowa pociąg wyjeżdżałby o godz. 5.30 rano, a na stacji przy warszawskim lotnisku kończył kurs po 4 godzinach i 51 minutach. W drogę powrotną z lotniska pociąg ruszałby o godz. 16.22, a w Wejherowie meldował się o godz. 21.09.
Co ciekawe, pociąg będzie się też zatrzymywał po drodze na stacji kolejowej w Modlinie, będzie więc można również łatwo dojechać stąd na podwarszawskie lotnisko, z którego obecnie lata Ryanair.
Arriva będąca częścią grupy należącej do niemieckiego Deutsche Bahn to pierwszy prywatny kolejowy przewoźnik w Polsce, który operuje na liniach regionalnych na terenie woj. kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i częściowo mazowieckiego. Firma nie zdradza na razie szczegółów dotyczących planowanego połączenia. Czeka bowiem na ruch ze strony urzędu, który na wyrażenie opinii ma 6 tygodni. Jak pokazują perturbacje z wejściem na polskie tory Leo Express, uzyskanie zgody wcale nie musi się okazać formalnością.





