Koniec głośnych imprez w nocy! Nowy ulubiony kierunek Polaków z limitami dla klubów nocnych i barów
Pierwsza była Barcelona, a w ślad za nią poszły kolejne hiszpańskie miasta, które starają się ograniczyć negatywny wpływ masowej turystyki na jakość życia. Najczęściej w formie wprowadzania nowych zakazów i ograniczeń, dotyczących głównie kwestii wynajmu prywatnych mieszkań, a także szeroko pojętego życia nocnego, czyli szalonych imprez ciągnących się do rana, mocno utrudniających życie okolicznym mieszkańcom. Jak czytamy w „Independent”, kolejnym hiszpańskim miastem, które wzięło się za porządki w tym zakresie jest Alicante. Czyli miasto, które w ostatnich latach jest szczególnie popularne wśród Polaków. Jak wyglądają ograniczenia?
Hurghada od 2834 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Kemer od 1699 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Zakynthos od 2780 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Przede wszystkim wprowadzono przepis, w myśl którego bary muszą się zamykać maksymalnie pół godziny po północy w dni powszednie, a w piątki, soboty i w przeddzień hiszpańskich świąt narodowych maksymalnie o 1 w nocy. Z kolei kluby nocne muszą się zamykać najpóźniej o 1 w nocy w tygodniu, a w weekendy o 3 nad ranem. Jednocześnie lokale mają mieć ograniczoną powierzchnię tzw. ogródków na świeżym powietrzu, które jednocześnie muszą być zamykane na pół godziny przed całkowitym zamknięciem lokalu na dany dzień. Wstrzymane będzie też udzielanie licencji na zakładanie nowych barów, restauracji i klubów nocnych. Zmiany dotyczą centrum miasta i jak czytamy – oprócz barów i restauracji ograniczona ma być też działalność sklepów całodobowych w Alicante, które też muszą się dostosować do nowych przepisów.
Alicante to jeden z najpopularniejszych kierunków lotniczych z Polski. Z danych ULC wynika, że po trzech kwartałach ubiegłego roku liczba podróżnych na trasach z i do Alicante wyniosła aż 574,5 tysiąca podróżnych, czyli aż o 75 procent więcej niż rok wcześniej.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?