Najlepsze plaże w Europie i nie tylko. Odwiedziłem Algarve – turystyczny region, który po prostu musicie odwiedzić!
- jakie są najpiękniejsze plaże Algarve i jak do nich dotrzeć?
- gdzie są najpiękniejsze klify i trasy piesze w regionie Algarve?
- jakich lokalnych dań trzeba spróbować podczas wizyty w Algarve?
- które miasta warto odwiedzić podczas wizyty w Algarve?
To jedno z takich miejsc, gdzie szczęka opada ci z wrażenia. Wpływając do jaskini, robi się coraz bardziej ciemno i nagle pojawia się snop światła, oświetlający nieskazitelną plażę w samym środku. Nieskazitelną, gdyby nie liczyć kajaków, statków i innych wodnych pojazdów, które karnie stoją w kolejce, by odwiedzić to miejsce. Ale to nie ma znaczenia – ot, takie meandry dzisiejszej turystyki – bo przez chwilę możesz napawać się widokiem, jakiego nie zobaczysz nigdzie indziej.
Hurghada od 2726 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Costa del Sol od 2289 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Łódź)
Costa Brava od 2269 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Lublin)
To miejsce to słynna jaskinia morska Benagil, słynąca z naturalnie wyrzeźbionego „oka”, czyli dziury w suficie w jaskini, przez którą wpada słońce, tworząc niesamowity efekt. A mimo ogromnej popularności tego miejsca, i tak sprawia dość kameralne wrażenie.
Także dlatego, że można dostać się do niej tylko drogą morską – wpław, kajakiem lub statkiem.
To najważniejsza, ale nie jedyna atrakcja Algarve – zachwycającego regionu na południu Portugalii, popularnego turystycznie, ale niekoniecznie odkrytego jeszcze przez turystów z Polski. Wynika to z ograniczonej liczby bezpośrednich lotów z naszego kraju (które jak wiadomo, zawsze wpływają na zwiększoną popularność miejsca), a także percepcji, że jest to raczej drogie miejsce na wakacje. Co nie do końca jest prawdą. Pod koniec maja spędziłem kilka dni w Algarve i mogę zaręczyć, że bardzo chętnie tam wrócę. Oto kilka miejsc i aktywności, które musicie tam zrobić, by świetnie spędzić czas.
Wspaniałe plaże i klify
To, co najbardziej kojarzy się z Algarve, to przepięknie położone, piaszczyste plaże, często otoczone klifami i innymi unikalnymi formacjami skalnymi. Do wyboru mamy setki plaż: te bardziej popularne jak Praia da Marinha, Praia da Falesia z klifami w różnych odcieniach czerwieni, Praia da Rocha czy Praia de Camillo, ale też dziesiątki mniejszych i – co ważniejsze – często niemal kompletnie wyludnionych plaż. Najciekawsze znajdują się wzdłuż wybrzeża na wysokości Albufeiry w stronę Lagos – do niektórych najwygodniej możemy dotrzeć drogą morską, a więc na przykład kajakiem. Co swoją drogą jest świetnym sposobem na spędzenie całego dnia w Algarve – ceny wynajmu wahają się od 20 do 50 euro, w zależności od czasu wynajmu i tego czy chcemy płynąć sami czy np. z przewodnikiem.
Wszystko zależy oczywiście od okoliczności. Mi osobiście najbardziej podobała się Praia da Prainha, znajdująca się w Alvor, nieopodal naszego hotelu. Kameralna, z pięknymi klifami i położoną w jaskini z fenomenalnym widokiem na ocean restauracją Canico, oferującą świetne owoce morza.
Kuchnia to zresztą kolejny wyróżnik, dla którego warto odwiedzić ten region. Słynna cataplana, czyli aromatyczny gulasz z owocami morza, grillowane sardynki czy zupa rybna caldeirada to dania, których musicie spróbować. Choć przyznam, że moje serce akurat skradł hamburger z bacalhau, czyli dorszem. Świetna sprawa!
Jaskinia Benagil oraz oglądanie wielorybów i delfinów
Uznana za jedną z najpiękniejszych jaskiń świata grota Algar de Benagil ze słynnym „oknem” wyrzeźbionym na samej górze to obowiązkowy punkt podczas zwiedzania Algarve. Można tam dopłynąć kajakiem, supem, wpław (choć akurat tego nie polecamy) lub turystyczną łodzią.
Najsensowniejsza wydaje się chyba ta ostatnia opcja, zwłaszcza w połączeniu z opcją obserwacji delfinów i wielorybów. Rejs trwa do 3 godzin, ceny zaczynają się od 50 euro i jest to też świetna okazja do rzucenia okiem na wszystkie najważniejsze plaże i… wybrania miejsca do późniejszej, już samodzielnej eksploracji.
Ponta de Piedade i piesze wędrówki
Algarve to także świetne miejsce do pieszych wycieczek, aktywności i podziwiania fenomenalnej przyrody i widoków. Ze swojej strony polecamy m.in. Parque Natural da Ria Formosa, czyli jeden z największych chronionych terenów lagunowych w całej Europie o całkowitej powierzchni ponad 18 tysięcy hektarów. A także oczywisty typ jak Przylądek św, Wincentego, czyli położony w zachodniej części regionu „koniec świata”. Skąd ta nazwa? To najdalej wysunięty na południowy zachód punkt Europy z charakterystyczną latarnią morską na szczycie. Bardziej zapalonym piechurom polecamy wędrówki po niewysokich, ale malowniczych szlakach Serra de Monchique.
Ale najpiękniejszym i najciekawsze miejscem jest naszym zdaniem Ponta de Piedade, czyli Przylądek Miłosierdzia. Położone nieopodal Lagos miejsce słynie z malowniczych formacji skalnych w złotym kolorze, sięgających nawet 20-metrów wysokości, wzdłuż których wytyczone są liczne piesze szlaki i punkty widokowe. A także liczne groty, które można podziwiać z dołu podczas rejsu łodzią czy kajakiem.
Lagos, Faro i malownicze miasteczka
Będąc w Algarve nie sposób nie odwiedzić też historycznych miast i miasteczek z pięknymi kamienicami, wąskimi uliczkami i klimatycznymi knajpkami. Pozycja obowiązkowa to oczywiście Faro, czyli stolica i największe miasto regionu. Ale na mnie duże wrażenie zrobiło też Lagos – jedno z najstarszych miast w Portugalii, którego korzenie sięgają czasów rzymskich. Dziś to tętniący życiem ośrodek, choć znacznie spokojniejszy niż mocno nakierowana na turystów Albufeira. Przy tym miejsce z niezwykle ciekawą historią, związaną z portugalskimi odkryciami geograficznymi. To tu powstała pierwsza stocznia, gdzie powstawały karawele, czyli statki umożliwiające dalekomorskie podróże, stąd wyruszały też ekspedycje, które wytaczały nowe szlaki handlowe. Nieodmiennie związany z postacią Henryka Żeglarza, uznawanego za twórcę portugalskiego imperium kolonialnego.
Co warto tam zobaczyć? Na pewno mury miejskie, lokalne muzeum przylegające do katedry i wąskie uliczki najstarszej części centrum miasta, gdzie każdy turysta znajdzie coś dla siebie. My wzięliśmy udział w warsztatach kulinarnych w „The Kitchen”, gdzie uczyliśmy się robić pastel de nata, czyli najbardziej tradycyjny portugalski deser z kremem budyniowym. Jak wyszło? Wizualnie oceńcie sami. Smakowało w każdym razie nienajgorzej.
***
Nasz wyjazd został zorganizowany Turismo de Portugal i organizację turystyczną Visit Algarve. Dziękujemy za gościnę!
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?