To miał być największy samolot świata – kolos od Airbusa na 1000 miejsc! Dlaczego w końcu nie powstał?
Największym obecnie pasażerskim samolotem na świecie jest Airbus A380, który może pomieścić 555 osób w trzech różnych klasach, a jego maksymalna certyfikowana pojemność w całkowicie ekonomicznej konfiguracji to 853 miejsca. Francuski producent swego czasu wpadł jednak na pomysł, aby znacząco zwiększyć liczbę pasażerów, którzy mogą wejść na pokład. Zmodyfikowana wersja tego kolosa miała przewozić ponad 1000 podróżnych jednocześnie.
Po wypuszczeniu podstawowej wersji A380 w 2000 roku, Airbus niedługo później przedstawił plan wersji A380-200, która zwiększyłaby liczbę miejsc z 555 do 656 w trzech klasach. Później, w 2007 roku producent zaproponował kolejne rozszerzenie A380-800 (nazwanego -900) z pojemnością 650 miejsc (lub 900 w całkowicie ekonomicznej konfiguracji). Początkowo zainteresowanie maszyną wyraziło siedem linii lotniczych – Emirates, Virgin Atlantic, Cathay Pacific, Air France, KLM, Lufthansa i Kingfisher Airlines, a także kilka firm leasingowych.
Ostatecznie Airbus musiał się wstrzymać z produkcją do czasu dostarczenia oryginalnego wariantu A380-800. Później wziął się za uruchomienie programu NEO dla modeli A320 i ogłosił, że po opracowaniu A380neo i poprawie efektywności paliwowej samolotu, kolejnym w kolejce do wypuszczenia będzie A380-900. Niemal w tym samym czasie zaczęły się pojawiać doniesienia, że francuski producent pracuje nawet wersją Airbusa A380-1000, który miałby pomieścić nieco ponad 1000 pasażerów. Plany te nigdy jednak nie zostały zrealizowane.
#A380 NEO with 1000 seats: soon a great „superjumbo” ? http://t.co/iEboXNMn2M #Airbus #aeronautics #Toulouse pic.twitter.com/GVxXHE72ro
— La Dépêche Aéro ✈️ (@LaDepecheAero) December 14, 2014
Fuerteventura od 2202 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Hammamet od 1876 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Costa del Sol od 2373 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Kto w ogóle miałby latać takim olbrzymem?
Głównym powodem, dla którego francuski producent nigdy nie zaoferował wersji A380-900 był brak wystarczającego popytu. Problemy pojawiały się już w przypadku regularnej serii A380, nie mówiąc już o większym odpowiedniku. Niektórzy nawet sugerowali, że Airbus od początku powinien skupiać się na modelu -900 zamiast mniejszego -800, co postawiłoby samolot w lepszej pozycji konkurencyjnej w stosunku do Boeingów 747-8 i 777x.
Docelowo głównym rynkiem dla powiększonej wersji A380 miały być Chiny, zwłaszcza w kontekście planów budowy dziesiątek nowych lotnisk w całym kraju. Szczególne znaczenie miałby mieć na takich trasach jak Pekin-Szanghaj, które wręcz wymagają jak największych maszyn. Podobnym wątkiem są Indie, które mają jeden z najbardziej bezwzględnych rynków biletów lotniczych i mogłyby skorzystać na niewiarygodnie niskim zużyciu paliwa w przeliczeniu na miejsce w nowym A380.
W gronie potencjalnych klientów miały także znaleźć się linie, które regularnie przewożą muzułmanów na pielgrzymki do Mekki. Malaysia Airlines, Lion Air i inni przewoźnicy działających w krajach głównie muzułmańskich mieli decydować się na całkowicie ekonomiczną konfigurację, aby przewieźć jak najwięcej wiernych.
Choć po pandemii około połowa światowej floty A380 wróciła do latania, to perspektywa budowy samolotu mogącego pomieścić ponad 1000 osób jest raczej niemożliwa. Już w przypadku zwykłego wariantu A380-800 producent odnosił spore straty, dlatego wątpliwe, aby zdecydował się wprowadzić jeszcze większą maszynę. W sierpniu 2022 roku dyrektor generalny Emirates Sir Tim Clark przyznał, że linia byłaby zainteresowana tym kolosem i powtórzył to podczas czerwcowych targów Paris Air Show. Jednak od pojedynczych deklaracji do jakichkolwiek decyzji droga jest bardzo daleka.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?