Airbusy A380 nie znikną jeszcze długo. Emirates podał, do kiedy planuje latać gigantami
Airbus oficjalnie zakończy produkcję modelu A380 w ciągu dwóch najbliższych lat. Nie oznacza to oczywiście, że największy samolot pasażerski z dnia na dzień zniknie z lotnisk i nieba. Wygląda jednak na to, że Emirates zna już wstępne daty wycofania się z użytkowania tej maszyny.
Przewoźnik ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich ma najwięcej tego typu samolotów w swojej flocie ze wszystkich linii lotniczych na świecie. Pod tym względem jest więc największym klientem Airbusa i to właśnie latając na jego pokładzie, najczęściej można trafić na przelot A380. Ba, całkiem niedawno Emirates ogłosiło, że największy pasażerski samolot świata zacznie obsługiwać przeloty pomiędzy Dubajem a Maskatem. Trasa ta będzie najkrótszym połączeniem obsługiwanym przez A380 – odległość to zaledwie 340 km.
Dwupoziomowy samolot jest też lubiany przez pasażerów – zarówno klasy ekonomicznej jak i biznes czy pierwszej. To właśnie w tej maszynie ci ostatni mogą korzystać z luksusowych apartamentów, które już naprawdę niewiele mają wspólnego ze zwykłą podróżą samolotem.
Pozornie więc wydaje się, że A380 powinny gościć na niebie tak długo jak to możliwe. Jednak Emirates już wie, że najdalej do 2035 roku zakończy użytkowanie gigantów.
– Będziemy stopniowo zmniejszać rolę A380, żeby móc oferować długodystansowe loty także na mniejsze lotniska, które nie są w stanie obsłużyć 777X czy A380 – powiedział Tim Clark, prezes Emirates w rozmowie z ATW. – Jest naprawdę dużo miast w USA, Indiach czy Afryce, które możemy obsłużyć mając do dyspozycji jedynie 250 siedzeń – dodał.
Największą wadą tej maszyny jest bowiem to, co najbardziej cieszy pasażerów – wielkość samolotu. Clark zapewnił jednak, że przez najbliższe 16 lat, gdy A380 będą pełnoprawnymi elementami floty, linia dalej będzie w nie inwestować.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?