airBaltic ma być nowym Wizz Airem! Stworzą nową tanią linię w Europie
Łotewskiemu przewoźnikowi pomoże najbardziej uznany ekspert od low-costów, a na dodatek nowa linia ma latać najnowocześniejszym samolotem świata! Dodajmy do tego fakt, że airBaltic już jest najbardziej punktualną linią lotniczą w Europie i… możemy powoli zacierać ręce z radości.
O planach stworzenia nowej linii kilka dni temu powiedział szef przewoźnika Martin Gauss. Na razie zdradza niewiele: łotewski przewoźnik ma założyć linię w innym kraju w Europie we współpracy z międzynarodowym funduszem inwestycyjnym, który prawdopodobnie stanie się jednocześnie inwestorem w linii airBaltic.
Przewoźnik ma dysponować najnowocześniejszą flotą w Europie, bo airBaltic planuje przeznaczyć na cel jego działania przynajmniej 30 Airbusów A220, czyli dawnych Bombardierów serii C. Te zabierające 145 pasażerów na pokład samoloty są uznawane za najnowocześniejsze i najbardziej efektywne wąskokadłubowe maszyny na świecie, a airBaltic jest największym odbiorcą tego modelu w Europie.
Obecnie airBaltic dysponuje mieszaną flotą: ma 2 Boeingi 737, 12 Bombardierów Q400 i 14 Airbus A220, ale docelowo jego flota ma być oparta wyłącznie na tym modelu. Do tego w maju przewoźnik podpisał nową umowę z Airbusem na dostawę kolejnych 30 Airbusów A220 (obecna umowa dotyczy 20 modeli tego samolotu) i opcję na dostawę 30 kolejnych. Francuzi mają dostarczać kolejne A220 w tempie ok. 12 samolotów rocznie.

Być jak Wizz Air
Gauss nie ukrywa, że modelem, na który opiera przyszłość przewoźnika, będzie Wizz Air. Chodzi tu zarówno o strukturę kosztową przewoźnika, jak i udziałowców – airBaltic chce bowiem pozyskać udziałowca w postaci funduszu inwestycyjnego, tak jak Wizz Air, gdzie największym graczem jest Indigo Partners.
Obecnie airBaltic nie jest klasycznym low-costem, to raczej linia hybrydowa. 80 proc. udziałów w niej posiada łotewski rząd. I choć przyjęło się uważać, że państwowe firmy raczej nie działają tak sprawnie jak prywatne, to airBaltic zadaje temu kłam. Przede wszystkim dlatego, że zarząd spółki uzyskał pełną swobodę działania z dala od politycznej presji. Wyniki przyszły same. Przede wszystkim linia lotnicza rośnie w bardzo szybkim tempie – w ubiegłym roku obsłużyła aż 4,1 mln pasażerów (wzrost o 18 proc. w skali roku). Nie przeszkadza to jednak obsłudze pasażerów – obecnie airBaltic dzierży tytuł najbardziej punktualnej linii w Europie. Według OAG – aż 89,17 proc. wszystkich startów i lądowań w 2018 roku odbywało się o czasie.
airBaltic na razie opiera się na modelu hubowym i głównym lotnisku w Rydze, z którego linia lotnicza wozi pasażerów po całej Europie, ale nie tylko.
Projekt ma też wspierać swoim doświadczeniem David Neeleman – twórca takich linii jak JetBlue czy kanadyjski WestJet, który obecnie tworzy w USA zupełnie nową linię. Moxy, bo taka jest robocza nazwa przewoźnika, ma być także w całości oparta na Airbusach A220, a jak mówi jej twórca, będzie przewozić pasażerów 2 razy szybciej i o połowę taniej niż konkurencja.
Myślicie, że airBaltic osiągnie sukces? W którym kraju powinna powstać taka linia lotnicza?